Fallout

[Khazarus]

Re: FALLOUT 3

przez Khazarus w 11 Kwi 2009, 00:50

Cóż, ja także jestem wielkim fanem poprzednich Falloutów, Tactics z resztą też przypadł mi do gustu. Może nie było to już to samo, ale taki powiew świeżości w serii jest czasem konieczny, przynajmniej moim zdaniem. Ale przejdźmy do samego Fallouta 3.

Otóż tak naprawdę to sam nie wiem, jak tą grę ocenić. Niedawno grałem w nią całymi dniami, zwiedzałem każdy zakątek świata. A teraz po prostu przestałem i nieśpieszno mi wracać do rozgrywki. Dzieła Bethesdy nie uruchomiłem od dobrego miesiąca.

Całość zaczyna się nad wyraz ciekawie. Jak dla mnie pomysł z przedstawieniem życia bohatera od jego narodzin jest po prostu kapitalny. Po kilkunastu minutach spędzonych głównie nad tworzeniem postaci jesteśmy rzucani na nieco głębszą wodę i przychodzi nam wziąć do ręki kij i ruszyć na naszych pierwszych, poważnych przeciwników. Walki nie są przesadnie trudne, wolałem obkładać oponentów wspomnianym baseballem niźli zużywać na nich amunicję. W tym momencie wychodzi jednak kilka wad najnowszego Fallouta. Przede wszystkim na tym etapie jest to kulejąca animacja ( głównie w trybie TPP i przy walce wręcz ) i niezbyt przemyślany Pip-boy, a głównie jego mapy. Błąkałem się po korytarzach przez dobre 10 minut i szukałem wyjścia. Później już było nieco lepiej, ale bynajmniej liczy się pierwsze wrażenie... W końcu przyszło mi opuścić kryptę.

I ten moment chyba najbardziej zapadł mi w pamięć z całego Fallouta 3. Gdy w końcu wzrok mojego bohatera doszedł do siebie, porażony został mój. Świat wyglądał przepięknie, o ile można użyć takiego stwierdzenia w odniesieniu do pustkowi zniszczonych przez wojnę nuklearną. Wrażenia były też potęgowane przez grafikę, której ustawienia zostały podniesione praktycznie do maksimum. Z niedowierzaniem i podziwem dla ogromu pracy twórców zszedłem ze wzgórza i trochę połaziłem po okolicy. Natknąłem się na jakąś opuszczoną szkołę, w której osiedlili się bandyci. Wykurzyłem ich, tym razem przy użyciu broni palnej. Wyglądało to zabójczo, szkoda tylko, że z czasem spowszechniało i zaczęło nużyć. Podobnie z resztą, jak cała gra. Ale o tym później.

Trafiłem do Megatony. Zaliczyłem kilka zadań, zdobyłem nieco lepsze wyposażenie. Chciałem przystąpić do celu, który stanął już przede mną zanim zainstalowałem grę: zwiedzić całe pustkowia. Szybko jednak dotarło do mnie, że nie będzie tak różowo... Chciałem się dostać do Rivett City. Próbowałem od północy i niezbyt mi to wychodziło - przeważnie miażdżyły mnie oddziały mutantów. Spróbowałem od południa. Poszczuli mnie bandyci. Trzech miało karabiny, jeden wyrzutnię rakiet. Musiałem śmiesznie wyglądać, gdy z braku amunicji do karabinu zacząłem strzelać do nich z wiatrówki... dostałem z rakiety między oczy, pięknie się rozleciałem i po sprawie. No i gdzie ta swoboda, która była obecna chociażby w Oblivionie ? Wiem, wiem, tam śmieszne levelowanie doprowadzało do sytuacji, w której największy heros Cyrodill toczył zacięte boje ze szczurami, ale z drugiej strony od samego początku mógł robić to, na co miał ochotę... W Falloucie niby levelowanie też było, ale nieco szwankowało.

I nie dostałem się do Rivett City. Może już oszczędzę dalszych opisów moich podróży i skupię się raczej na wypisaniu wad produkcji Bethesdy. Przede wszystkim jest nią "oblivionowość". Pewnie dla gracza nieobeznanego z poprzednią produkcją studia nie jest to żadna wada, ale dla fana Obliviona i osoby potrafiącej co nieco w Construction Set już tak. Przez to, że wiedziałem mniej więcej, jak to wszystko funkcjonuje, zacząłem dostrzegać powtarzalność korytarzy, budynków, ba, nawet kamieni. Wypłynęły też podobieństwa do samego Obliviona, pokroju meblowania domu. Pomysł jak dla mnie zupełnie nietrafiony.

Zabawę potrafią też czasem zepsuć bugi. Nie raz i nie dwa zdarzyło mi się, że postać zabita przeze mnie zaczęła latać chaotycznie w powietrzu, a jej kończyny... eee... "rozciągały się". Raz zdarzyło mi się też, że w dosyć wczesnym etapie rozgrywki napotkałem bandytę z bardzo potężną bronią, która dosłownie zamieniała mnie w kupkę popiołu po jednym strzale. I bandyta ten był generowany losowo, bo grając drugi raz już go tam nie zastałem. I nie, nie był w jakimś egzotycznym miejscu. Stał przed marketem, miejscem, którego dotyczy jeden z prostszych questów dla początkujących.

Z czasem też odkryłem chyba wszystko, co gra miała mi do zaoferowania, i dotyczy to zarówno ekwipunku, jak i fabuły. Osiągnąłem 20 poziom ( później wbijałem kolejne dzięki kodom umożliwiającym zdjęcie głupiej blokady ), miałem najlepsze pancerze i najlepsze bronie. Byłem świadkiem wizji ( jedna z krypt, fajne wstawki ), symulacji komputerowych i tak dalej. Z czasem gra zamieniła się w odwiedzanie kolejnych lokacji i zbieranie nic niewartych na tym ( końcowym ) etapie fantów. I właśnie tak zakończyłem swoją przygodę z Falloutem 3. Moja, skromnie mówiąc, potężna postać cierpliwie czeka, aż łaskawie ruszę się i zakończę tą grę. A mi się nie chce.

Ciekawą kwestią jest też modding Fallouta. W przypadku Obliviona wszystko sprowadzało się do TES: CS, czyli edytora świata, banalnego w obsłudze oraz ewentualnie programów do grafiki 2D i 3D. Teraz niby jest tak samo, ale edytor przestał być banalny ( przynajmniej niektóre jego funkcje ), a stworzenie nowej broni nie jest już takie proste. Na przykład mi nie chciała się do niej "przykleić" tekstura. Ogólnie to wielki minus, nie tylko z punktu widzenia osoby lubiącej grzebać w grach, ale także przeciętnego gracza. Bo po prostu będzie mniej modów. I zapewne ucierpi na tym żywotność gry.

Gdybym miał ocenić tą grę, naprawdę nie miałbym pojęcia, co zrobić. Na początku dostarcza frajdy i chce się więcej, ale przychodzi taki moment, że gra już po prostu nie chce nic dać. I zaczyna łapać kurz na półce...

A, są jeszcze DLC. Szkoda, że nie ma ich na PC. Ale po doświadczeniach z końskim pancerzem w Oblivionie, może to i dobrze...

P.S To mój pierwszy post tutaj, w dodatku pisany o nieco niestandardowej porze, więc proszę zbytnio nie krytykować ewentualnych błędów czy też nieścisłości. Swoją drogą, dosyć długi mi wyszedł.

[Sleszu]

Re: FALLOUT 3

przez Sleszu w 15 Kwi 2009, 01:11

Heh, znam to. A teraz słuchajcie(czytajcie ) uważnie : nie wiem, czy znacie ten mod do F3, ale jestem pewien, że dzięki niemu powrócicie na łono fala trzeciego. I to z siła bomby atomowej, rozpływając się w druzgocącej siłe promieniowanie szczęściem .

Nie dziękujcie...P

http://hrothgar.webd.pl/tawerna/topics5 ... -vt752.htm

[Quinn]

Fallout: New Vegas

przez Quinn w 20 Kwi 2009, 17:41

Badać.

Szykuje się choć lekki powrót do korzeni.

[dorian]

Re: FALLOUT 3

przez dorian w 08 Maj 2009, 08:47

Nie dziękujcie...P

No to nie dziękuję , a tu polska stronka + fajne screeny z gry w zakł. grafika :

http://fallout.bethsoft.com/pol/art/fallout3-screenshots1.html

i :
http://www.3fallout.pl/

EDIT:
Na tych sterach NVidii stąd :

http://www.nvidia.pl/object/winxp_185.85_whql_pl.html

gra + w ogóle cała reszta bardzo dobrze lata
Jedno póki co mnie wkurza: więcej prawie siedzi się w Pip Boy'u wybierając wszelkie opcje, niż w akcji w terenie. Nawet żeby giwerę zmienić to do Pip'a, albo tylko na klaw. numerycznej, bo do innych klawiszy, albo na myszce przypisać nie daje rady A żeby wróg dopiero po paru strzałach w łeb padał to też lekka przesada...
No i cały czas podobne ruiny, zgliszcza i bałagan, ale ogólnie gierka nie zła i można se połazić

Czy w ogóle w tej grze jest takie coś jak lornetka???

P.S. Wie ktoś, czy jest jakiś mod do tej gry, który umożliwia dokładne celowanie spluwami przez muszkę i szczerbinkę? Albo, czy można to jakoś ustawić?
EDIT:
No to znalazłem.
Mod na dokładne celowanie giwerami:
http://www.fallout3nexus.com/downloads/file.php?id=3795


Sprawdziłem, działa pięknie z wer. gry i paczem PL oraz giwerami typu strzelba, czy kałach, z kolei celowanie przez niektóre pistolety i karabiny można by jeszcze poprawić zdecydowanie

[S.T.A.L.K.E.R. 12]

Re: FALLOUT 3

przez S.T.A.L.K.E.R. 12 w 08 Cze 2009, 18:42

Według mnie gierka jest świetna! Grafika jest całkiem dobra, do muzyki nic nie mam, klimat - całkiem fajny, grywalność jest najwyższych lotów! V.A.T.S. jest dość przydatny na małych dystansach. Zwykłe strzelanie jest jakieś dziwne ale nie złe! Po prostu inne (przynajmniej mam takie wrażenie). Z giwer to wszystkie (głównie na początku) się przydają, mają dobre i złe strony ale kałach jest najlepszy! Ludzie już porobili sporo ciekawych modów i powrzucali je na fallout nexus. Main quest jest taki sobie ale lepszy niż w Obku. Zadania poboczne ją dość ciekawe np. oaza. Polecam!

[dorian]

Re: FALLOUT 3

przez dorian w 30 Cze 2009, 14:10

Top 10 Fallout 3 Realistic Mods.
Czyli zbiór co ciekawszych modów do Fallouta3 urealniających rozgrywkę, jak potrzeba spania, jedzenia, odpoczynku, picia, również możliwość biegania sprintem, czy np. nie znikanie zwłok, albo apteczki (stimpaki), które nie leczą natychmiast tylko z czasem.
Szkoda tylko, że nigdzie nie można znaleźć moda na śpiwór. Pozostają jedynie dostępne łóżka i materace w grze, ale też z kolei można nockę również przeczekać, bo jest wybór ilości godzin do przeczekania, jak przy spaniu, więc różnicy za bardzo z tym chyba jednak nie ma
Przed wgraniem modów jak zwykle warto zrobić sobie kopię sejwów, albo i całego folderu z grą :

http://loyalkng.com/2008/12/21/top-10-fallout-3-realistic-mods-real-real/

A teraz coś wyjątkowego. Mundury, kombinezony i broń ze Stalkera w Fallout 3? Proszę bardzo, Stalker Mod Full Version tyle, że nie testowałem jeszcze z wer. PL :

http://www.fallout3nexus.com/downloads/file.php?id=5930

Ładnie też wygląda i działa Weather Overhaul mod, czyli podstawa do wgrania. Lewa str.default gry, prawa mod:

http://planetfallout.gamespy.com/mods/146/Fellout-The-Fallout-3-Weather-Overhaul

Warto też zajrzeć tu:
http://www.fallout3nexus.com/downloads/top.php

A TO polecam zwłaszcza, żeby się wyluzować po ciężkich bojach w grze. Koleś jest naprawdę dobry :

http://www.youtube.com/watch?v=l9pmfVMXwBk&eurl=http%3A%2F%2Fwww.fallout3nexus.com%2Fdownloads%2Ffile.php%3Fid%3D634&feature=player_embedded

Gra jednak miażdży i u mnie Stalker na razie poszedł na półkę, Fallout3 teraz rządzi na maxa. Piękna gra drogi, akcji i przygody
Edit:
Właśnie przeszedłem dość szczegółowo grę, to jeszcze fajne skriny ku pamięci:

Załączniki

nie strzelaj pod nogi...

fajna nocka...

w drodze na mszę niedzielną...

Ostatnio edytowany przez dorian, 14 Sie 2009, 11:32, edytowano w sumie 1 raz

[Michu]

Re: FALLOUT 3

przez Michu w 13 Sie 2009, 20:58

Nigdy nie grałem w żadnego FO, ale naszła mnie jakaś chęć zagrania, po zobaczeniu początku gry u kolegi. Wczoraj jak zacząłem grać tak przeszło 3,5h przegrałem, dziś kolejne 2H.

Początek : lekka demotywacja, polski dubbing... Może i nie jest taki zły, ale na samym początku po prostu mnie rozśmieszył, dokładnie wtedy kiedy matka gracza umiera, a ojciec a raczej pan który go dubbinguje mówi tekst w stylu "ona umiera, szybko, zabierzcie stąd to dziecko" (nie dokładnie, b. podobnie) i mówi to tak, jakby powtarzał to już 2000x, zero emocji o.o
No ale mniejsza

Aktualnie jestem na etapie misji gdzie mamy zapieprzyć nadajnik z muzeum i zamocować na wieży, a właściwie to już po ukończeniu tegoż zadania. Gra mi się jak najbardziej podoba.

Ktoś pisał że nie można chować broni, też mnie to wkurzało ale odkryłem na to sposób, tzn wyczaiłem bo 'odkrył' to hoho...
A więc musimy przytrzymać klawisz R (domyślnie - przeładowanie gnata)

---
Plusy gry

+ Dobre AI
+ Mnogość zadań, dialogów, sytuacji, zdarzeń...
+ Optymalizacja
+ Początek gry, wprowadzenie
+ Dużo fajnych elementów RPG, nie jestem jakimś fanem RPG ale takie połączenie mi się baardzo podoba

Minusy

- Nużące łażenie w metrze, na początku było fajne ale mi się znudziło, osobiście wole otwarte przestrzenie
- Małe drobnostki były, niestety nie pamiętam - faktycznie musiały być malutkie i nie przeszkadzające zbytnio

[caleb59]

Re: FALLOUT 3

przez caleb59 w 15 Sie 2009, 09:52

Rowniez chcialbym sie podzielic opinia skromna aczkolwiek byc moze wazna dla co poniektorych userow ktorzy maja problemy z gra...
Do tej pory Fallout 3 dzialal u mnie ok lecz mialem jeden bardzo drazliwy problem - po dluzszej grze gdy chcialem juz skonczyc rozgrywke i wrocic do pulpitu podczas zamykania gry nastepowalo zawieszanie kompletne komputera - grala tylko muzyczka z menu glownego gry i nic nie dalo sie zrobic poza wcisnieciem Reset na obudowie kompa...
Niedawno "zainspirowal" mnie niejako @Michu do pogrzebania ponownego przy grze i odkrycia nurtujacej mnie sprawy: dlaczego u Niego dziala a u mnie nie (mamy podobny config PC)...
Przewertowalem mase stron www oraz forow poswieconych grze i problemom technicznym i natrafilem na 4 ogolne porady ktore mnie osobiscie nareszcie pomogly:

1. Spaczowac gre do najnowszej wersji!
2. Odpalac gre zawsze przez fallout.exe a nie jak jest domyslnie przez falloutlauncher.exe!
3. Wylaczyc i wykluczyc wogole dzialanie programu Games for Windows LIVE podczas gry! -> http://www.fallout3nexus.com/downloads/file.php?id=1086
4. Wychodzic z gry poprzez kombinacje klawiszy ALT+F4!

Dzieki temu nie mam irytujacych bledow "Aplikacja fallout3.exe zostanie zamknieta..." oraz nareszcie gra nie wiesza sie przy konczeniu rozgrywki i powrocie na pulpit!

Co do samej gry - za bardzo jedzie Oblivionem ale zarazem Fallout 3 jest od niego lepiej zoptymalizowanym tytulem!Gram spokojnie w 1680x1050, Tekstury - Wysokie, wszystkie inne detale - Niskie...
Podoba mi sie "wystroj" poszczegolnych poziomow lecz niekiedy mam wrazenie ze zbyt latwo sie gra, np. takie Ghule - wlasciwe zawsze trafiam headshota z Karabinu Mysliwskiego...
Poczatek gry jest zaiste nudny i metny - wlasciwa gra zaczyna sie w momencie opuszczenia Krypty 101...
Polecam zagrac - o samej grze nie bede sie wypowiadal bo ani nie chce robic spoilerow ani za daleko nie dotarlem (siedziba Galaxy Radio) by moc wyrazic finalna opinie o grze a pozatym od tego sa recenzje online - chcialem skupic sie na najwazniejszej kwestii - optymalizacji i problemach z uruchomieniem/dzialaniem...
Polecam tez: http://www.tweakguides.com/Fallout3_1.html
Dodatkowo jesli ktos nie wie istnieje pewien poradnik na temat usprawnienia gry na slabszych komputerach: http://www.fallout3.net/ie_porady_f3_tech.htm
Czy dziala - kwestia configu PC - u jednych dziala a inni nie widza roznicy - linka dodalem do posta jako ciekawostke...

[Idaho]

Re: FALLOUT 3

przez Idaho w 16 Sie 2009, 21:58

@Michu. Nie trzeba słuchać polskiego dubbingu. ja grałem na nim kilkadziesiąt minut raptem i przesiadłem się spowrotem na angielska wersje, nawet z angielskimi napisami. Skiba mnie miażdży, a ten kto podkładał głos ojcu głownego bohatera powinien być rozstrzelany imo. Ale i tak nikt i nic nie przebije Malkolma Mcdowella w roli prezydenta Edena. Kolesia zawsze lubiłem za grę aktorską, genialny charakter i barwę głosu. Zawsze postacie grane przez niego charakteryzowały się tym genilanym, charyzmatycznym głosem któremu cieżko się oprzeć. I w F3 zagrał tak, że nie zetknąłem się jeszcze z lepszy dubbingiem. czy to polskim czy angielskim. a samą gre przeszedłem kilkakrotnie wzdłuż i w szerz. ale ja fanatykiem fall'ów jestem od jedynki.
ma kilka mankamentów, wspomniane już zawiechy spowodowane usługą 'live' i alt-tabem. co dziwne, na początku kiedy grałem, przechodząc po raz pierwszy problem z alt+tab nie występował. Zdarzyło się raz czy dwa, a wychodziłem czasem często i gęsto...

[Michu]

Re: FALLOUT 3

przez Michu w 19 Sie 2009, 01:55

Jeżeli chodzi o latarkę (bo ktoś się pytał) to trzeba przytrzymać przez kilka sek. TAB (domyślnie włączanie/wyłączanie Pip-Boya)

Aha, pisało że jeżeli chcemy się efektywnie skradać to trzeba wyłączać światło emitowane przez pipboja, jak je wyłączyć? Czy tutaj chodziło o tą latarkę może? :F

Tak ale jeśli masz mało punktów skradania to i tak nic z tego nie wyjdzie - F360

[Microtus]

Re: FALLOUT 3

przez Microtus w 19 Sie 2009, 11:50

Fallout mi się podobał ale tylko z powodu otwartego Świata. No może poza tym je*anym metrem.
Nie dorasta niestety do pięt poprzednim częściom i chciałbym napisać pokrótce czemu i co mnie najbardziej w tej grze zdołowało:

1) Toutorial - no nędza niestety nie da się go wyminąć, ja znalazłem tylko jeden sposób więc może się komuś przyda: Nie jest on idealny ale potem pomaga. Trzeba niestety ten jeden raz przejść cały toutorial i przed wyjściem z krypty zasejwować sobie na oddzielnym sejwie grę. Przy wychodzeniu z krypty a raczej jej jaskini otwiera się okno i możemy wszystko sobie swobodnie zmienić (łącznie z płcią i wyglądem). Mając tego sejwa nie trzeba się męczyć. Co prawda zawsze będziemy mieli ten sam sprzęt ale nie jset on na tyle ważny jedyną ciekawą rzeczą jest Medicine bobblehead.

2) System rozwoju postaci był lepszy w F 1 i 2. Boli to, że jest system statystyk skillów do 100 punktów jak w Oblivionie. Do tego blokada levelowa do 20 poziomu i perki co poziom (to przesada powinno być jak dawniej co 3 poziomy) Przez to wszystko możemy mieć mega pakera pod koniec gry. Ja miałem chyba z 5 skilli na poziomie 100
W starych fallach system 300 punktów i nie miałem nigdy postaci która by taki poziom osiągnęła. Można było mieć parę cech na dobrym poziomie ale nie ma maksie.

3) Ciągle trzeba się naparzać z jakimiś przeciwnikami no dramat normalnie. Nie ma nigdy opcji ucieczki czy rozmowy z przeciwnikem coby go zbajerować. Fallouta 1 mój kumpel przeszedł nie oddając jednego nawet strzału ani nie walcząc. Rozwalił Mastera podkładając teczkę z ładunkiem nuklearnym.

4) Zero swobody w zabijaniu ważnych postaci dla rozgrywki. Goście jak w Oblivionie się respownują!

5) Walki już po paru godzinach nużą bo są łatwe jak cholera.

6) System walki skaszaniony. To czy biegniesz nie ma wpływu na celność. A powinno to samo przy kucaniu powinna sie celnosc zwiększać. Na początku gry czeka się poprostu aż wróg podejdzie lub zbliżasz się do niego jak najbardziej i odpalasz mu w dynie z mega celnością. W F1 i F2 nie było takiej opcji zwłaszcza na początku gry.
Do tego brak celowania w oko i krocze z poprzednich części.

7) Design broni jest syfiasty, nieptrzebie zmieniali to co było fajne, czyli wygląd choćby laser rifle.

8) Mało kilmatyczne niektóre misje i postaci.

9) No i skradanie się - dramat nie użyteczne chyba że masz stealth boya. Lub wpakowałes sam 100 w umiejętność.

Na szczęście są mody które w większości przypadków naprawiają problemy przeze mnie opisane (jak rozwój postaci, stare bronie z F1 i F2, zwiększenie pozoiomu trudności) niestety często zdarza im się nie współgrać.

Ale się rozpisałem , generalnie gra na plus bo ładnie wygląda i dużo można w niej porobić ale nie jest to ten klimat co kiedyś niestety. No i jak już ktoś wspominał Oblivionem wali na odległość.

[Terminus]

Re: FALLOUT 3

przez Terminus w 19 Sie 2009, 13:01

Rozwalać Mastera teczką? Po co? Dało się go przegadać i sam się wysadzał w powietrze. Za to jego prawą rękę - "The Lieutenant of the Mutant Army" to chyba trzeba było rozwalić. Z tego co pamiętam, nie było innego sposobu... Chyba, że to jego rozwalił tą walizką?

Ale mogę się mylić...