@ Jakubiak, chyba masz krzywy system wartości, mnie by cieszyło gdyby ten temat zamknięto z powodu braku nowych wpisów
, ale niestety...
Poza tym, potwierdzam negatywnie, wczoraj w stolicy Wisła była, i to więcej niż 50 cm. Zdjęcia nie mam, bo śpieszyłem się na pociąg. I bardziej od tymczasowego zaniknięcia nadspodziewanej liczby cieków wodnych, (we Mstowie, były źródełka, dość znane w okolicy; latem jedno z nich wyschło, lecz podejrzewam, że po wraz z napływem wody wgłąb odpowiednich warstw ziemi, wybije ponownie), martwią mnie ceny żywności wszelakiej w nadchodzących miesiącach. I roszczenia rolników. Bo, że będzie
a nie plony to wiadomo od dawna.
PLUS: Mój biedny laptop. Głośniki padają (po 6 latach), bateria trzyma 5 minut, a po remontach złapał tyle pyłu, że grzeje się niemożebnie. Podrzucę znajomemu, to mi może założy termopady i lepiej przedmucha