Co was w...pienia

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Co was w...pienia

Postprzez KOSHI w 23 Sie 2015, 15:58

No i Termi zamiótł.

@Pangia.

Twoja sprawa jak kogoś pie*dolniesz, bo będziesz się trzymał swoich jedynie słusznych zasad. Zanim rozstrzygną jak to się stało i czy pieszy wszedł, wtargnął, na pasach, czy nie na pasach, na pewno sobie pożyjesz w spokoju tak a propo odszkodowania. Zresztą nie chce mi się dyskutować na ten temat więcej. Wiesz jak zawsze od każdego lepiej, to rób jak uważasz. Lata mi to koło dupy. Wszyscy są mądrzy do czasu, aż się coś nie stanie. Potem tylko masa problemów często z nie własnej winy. Dlatego ja wolę być 2 razy ostrożniejszy, niż odwalić coś, co nie będzie moją winą, bo wolę mieć święty spokój, niż udowadniać w sądzie, że jestem niewinny.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Reklamy Google

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 23 Sie 2015, 16:08

Terminus napisał(a):Ostatnio jakoś więcej widzę kretynów za kierownicą niż na piechotę. A wszystkich i tak przebijają pedalarze.

A ja bym powiedział, że ostatnio kierowcy jakby bardziej ogarnięci byli. Dwa dni temu jechałem A4 z Rzeszowa do Krakowa i w zasadzie każdy się trzymał w okolicach 140 km/h, żadnych wyścigów ani jakiegoś szaleństwa jak pokazują w „Uwaga, pirat!”. Jak wczoraj z kolei wracałem, to już jednak każdy grubo ponad 150 na liczniku, ale zakładam, że to przez wzgląd na zadziwiające pustki na drodze i weekend. Ale rowerzyści to fakt, za grosz rozumu. Jakby nie docierało, że gdy jedzie po jezdni prędkością spacerową i ledwo trzyma kierunek, to jadący za nim sznur aut go nie wyprzedzi w żaden sposób, bo nie wiadomo, czy akurat w tym momencie go nie zachwieje i nie zleci pod zderzak. W ogóle nie wiem, czym się nasi ukochani rządzący kierowali, spychając rowerzystów z chodnika na ulicę.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez Terminus w 23 Sie 2015, 16:11

Może liczyli, że naturalnie wyginą na drodze? :caleb:
CREDO [łac. Wierzę]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Stalkep.
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 23 Sie 2015, 16:19

W zasadzie większość z nich stanowią ludzie w wieku poprodukcyjnym, więc może i rzeczywiście państwo taki efekt chciało osiągnąć :P
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Poldzer.
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez Poldzer w 23 Sie 2015, 17:10

Piesi muszą uważać na kierowców, kierowcy na pieszych. A jak to wygląda każdy widzi. Tyle w temacie.
Awatar użytkownika
Poldzer
Legenda

Posty: 1015
Dołączenie: 02 Paź 2013, 17:17
Ostatnio był: 19 Paź 2024, 15:59
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 239

Re: Co was w...pienia

Postprzez djcycu w 23 Sie 2015, 18:25

Terminus napisał(a):masz kodeksowy obowiązek "zachowania szczególnej ostrożności". Masz również zasadę "ograniczonego zaufania" do innych uczestników ruchu.

I to samo tyczy się pieszego. Jak przechodzi to się ma rozejrzeć i ma kontrolować sytuację. Nikt tu nie psioczy tyle na pieszych co na poje*ane przepisy które całkowicie pieszego zwalniają z myślenia. Jak kierowca z głupoty coś zrobi to kryminał ale jak pieszy zabłyśnie głupotą to święty bo w żelazie nie siedział... Gdzie tu ku*wa sens i logika? Gdyby szedł jak w piśmie stoi to by wypadków z udziałem pieszych było mniej bo niestety ale to piesi częściej je powodują niż kierowcy... Dano przyzwolenie na łażenie bez żadnego rozglądania się a potem gonitwa za kierowcami. Mam kolegę który nie ma prawka. Idę miastem z nim i na każdym przejściu uważnie przechodzę a ten na jednym z przejść:

"Ja ci muszę pokazać i nauczyć jak się na przejściach przechodzi"

I włazi 5 metrów od auta na pasy zmuszając do prawie że nagłego hamowania. Jakby gość jechał SUVem to by paciara została albo poleciał by jak szybowiec w pobliski sklep odzieżowy...
Szczegółowe mapy do S.T.A.L.K.E.R Zew Prypeci

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen
Awatar użytkownika
djcycu
Monolit

Posty: 3533
Dołączenie: 17 Wrz 2009, 16:38
Ostatnio był: 12 Sty 2021, 21:51
Miejscowość: "Łosiek"
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 775

Re: Co was w...pienia

Postprzez Darth ReX w 23 Sie 2015, 22:24

vandr napisał(a):krtxza

Cóż, siostra mi opowiadała, że jej poprzedni chłopak miał tak z aż sześcioma liczbami...
|| Ryzen 5 3600 3,6GHz | 32GB DDR4 RAM | XFX Radeon RX 580 8GB | Windows 10 Pro x64 ||
Awatar użytkownika
Darth ReX
Redaktor

Posty: 2051
Dołączenie: 08 Lut 2008, 17:27
Ostatnio był: 16 Lis 2024, 01:28
Kozaki: 224

Re: Co was w...pienia

Postprzez Stalkep w 23 Sie 2015, 23:15

Darth ReX napisał(a):Cóż, siostra mi opowiadała, że jej poprzedni chłopak miał tak z aż sześcioma liczbami...

To dopiero można pie*dolca dostać :caleb:.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 24 Gru 2022, 02:05
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Re: Co was w...pienia

Postprzez Wave w 24 Sie 2015, 09:57

djcycu napisał(a):
Bujdy o zachodzie? Żaden kraj zachodni nie jest tak uprzejmy jak Polska imaginuje. Chamstwo na drogach i łamanie przepisów wszędzie jest w podobnym stopniu. Kultura? No przestańcie...


Nom. :caleb: Wczoraj kończyły się u mnie w mieście chmielaki, jak sama nazwa mówi - święto browarnictwa. Jadąc obwodnicą do domu odnotowałem dość mały ruch, pustka przede mną, więc mogło się jechać te 110, kiedy ograniczenie było do 90. Oczywiście jak coś najeżdża to zwalniałem, żeby nie było. :caleb: No ale do rzeczy. Wyjeżdżam na obwodnicę, a za mną jedzie niemiaszek w wolcwagenie. Zamiast mnie wyprzedzić (przecież pasek 6 generacji powinien mnie objechać parę razy :caleb: ) cały czas siedział mi na dupie, tak że przez lusterko jedyne co widziałem to jego blachy i światła. W końcu dojeżdżam do ronda, z dalsza zacząłem muskać po hamulcach, żeby się stop zaświecił. Jakbym nagle depnął, to miałbym go na dupie. Mimo że zacząłem hamować i wytracać prędkość, gościu wciąż utrzymywał do mnie bliski dystans. Kiedy stanąłem przy rondzie i oczekiwałem aż zjadą ludziowie, którzy nie zapalili przy zjeździe obok mnie kierunku, gościu zaczął na mnie trąbić bez powodu. Czyżby w Rajchu nie obowiązywały przepisy o zachowaniu szczególnej ostrożności w momencie, kiedy nie wiemy, jaki jest dalszy kierunek jadącego rondem? Ostatecznie pojechałem w inną mańkę, dojczland w inną. Na chmielaki najeździło się sporo ludu z innych miast i nawet że trochę niemiaszków. O dziwo, każdy na obcych tablicach jeździł jakby był paniczem drogi.

Teraz kolejna sprawa, powiązana z tym. Skoro chmielaki to święto piwa, nie powinno się siadać za kierownicę lub łazić środkiem szosy pod wpływem. Ja nie mam nic przeciwko, żeby jakiś debil wjechał w rów czy drzewo i się zabił, bo nie chciało mu się poczekać po suto zakrapianym świętowaniu. Jednak szkoda jest czyjegoś życia, człowieka, który jedzie całkowicie trzeźwy i chce wrócić do domu. Sam w pierwszy dzień chmielaków musiałem raz odruchowo zwalniać, bo jakiś gościu na tablicach SD jechał środkiem jezdni. Nawet jak trąbiło się to debil nie zjeżdżał. Już nawet nie chodzi mi tu o buractwo ludzi czy tam chamstwo. Chodzi o samo bezpieczeństwo. Tak ciężko jest schować swój paniczowizm czy też alkohol na później i jechać zgodnie z zasadami? No bo przecież lepiej narobić bidy komuś i sobie.

Ostatnie, czyli poruszeni w temacie piersi. Jako pieszy sam nigdy nie lecę na złamanie karku na przejście, kiedy polazłem odbierać komputer, czekałem bite kilka minut na przejściu, gdyż co chwila z powodu chmielaków jeździły samochody. Kilka razy mogłem wlaźć na przejście metodą wje*ania się, ale po co? Żeby komuś narobić stracha? Każdy normalny człowiek chyba zna podstawowe prawa fizyki i wie o tym, że samochód nie stanie w miejscu. Jeszcze na drogach wku*wiają mnie staruszki na rowerach czy przejściach. Ja nie zabraniam nikomu jeździć rowerem, no ale opanujta się. Samochód jedzie z przeciwka, taka babuszka kuła się środkem pasa, więc jej nie wyprzedzę. Tak więc toczenie się do momentu aż samochód przejedzie i ten uczuć później, gdy podczas wyprzedzania widzisz jak babuszka zatacza się w stronę auta. Takie coś wku*wia i tyle. Prędzej doszłaby piechotą niż w takim tempie dojechała gdzieś. Potem odbieram ojczulka z lekarza. Zjeżdżam z ronda, jakaś babcia z tobołkami wpie*dala się nad przejście przed maskę. Oczywiście ważniejsze było pociągnąć szpargały niż ruszyć głową. Sytuacja analogiczna do powyższej. Zaczęła magicznie iść dopiero wtedy, kiedy do przejścia dzieliły mnie pojedyncze metry. Oczywiście podczas zjeżdżania z ronda prędkość była mała, no ale jednak straszek to straszek.

Zawsze mnie zastanawiało jakim sposobem te babcie potrafią tak wystrzelić na przejściu, by później dalej toczyć się jak czoug po ruskich bagnach. :caleb:
Wave


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Re: Co was w...pienia

Postprzez Terminus w 24 Sie 2015, 10:28

Sądząc po opisie, to na 90% był to rodzimy cebularz mieszkający/pracujący w Reichu.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Co was w...pienia

Postprzez Microtus w 24 Sie 2015, 10:51

Co do pieszych, to powiem tak. W teorii pieszy ma pierwszenstwo na pasach, w momencie gdy juz wejdzie na jezdnię (nie dotyczy wysp), i generalnie w naszym pięknym kraju. Mało kto tego pieszego wpuszcza na jezdnię.
Ja sam często wymuszam pierwszeństwo, bo można czasem uswierknać na pasach. Nie robie tego oczywiscie jak kamikaze, ale jak wiedzę, że kolo moze spokojnie sie zatrzymac i wpuscić i nie będzie heblowal z pichem opon, to włażę na pasy. Jeszcze nikt mnie nie rozjechał ani nie trąbił. W warszawie to normalka.

Fakt, że trochę sie poprawiło jesli chodzi o chodzenie z dzieckiem. Dużo częściej ludzie ustepują. Jednak na Węgrzech na które lubie jeździć, jak łaziłem z wózkiem czy z synem za rękę, zatrzymywali się absolutnie wszyscy.

To co jest straszne w warszawie ale pewnie i w wielu wiekszych miastach to przejścia dla pieszych na dwupasmówkach. Tu już trzeba naprawde byc mega ostrożnym. Jeden samochód puszcza na pasach, a drugi go w tym czasie wyprzedza, niestety widuje takie akcje często, ale włos sie jeży. Jakim to trzeba być debilem, żeby coś takiego robić. Dlatego teraz ZAWSZE w takiej sytacji się zatrzymuje po środku pasów i patrzę czy mnie ktoś nie rozjedzie. I róbcie tak bo debili nie brakuje.

Co do ruchu pieszych, to właśnie jest w pracach nowelizacja kodeksu drogowego. I tu ciekawostka, jedna z wersji mówi, że kierowca, będzie MUSIAŁ puścic pieszego oczekującego na wejście na jezdnie. Wiec może się zrobić grubo. I kary za nie wpuszczenie maja być cos koło tysiąca zlotych. Są jednak opory, przed tym bo śmiertelność w pierwszych tygodniach obowiazywania może wzrosnąc... Musieli by zrobic jakąś mega kampanię w mediach.

Polecam wszystkim co roku sprawdzanie co sie zmieniło w Kodeksie Drogowym, ja sie ostatnio dowiedzialem, że niezgodnie z przepisami uzywam kierunków na rondzie. A miałem wszystkich za debili :)

Nie wiem czy tak jest nadal, ale jak ja zdawałem na prawko to wlaśnie za przejechanie przez pasy, przy ktorych oczekiwał pieszy, z automatu nie zdawałeś (zdawałem w 2003 roku).
War. War never changes...
Bury
zapraszam do lektury :)
Awatar użytkownika
Microtus
Legenda

Posty: 1028
Dołączenie: 18 Cze 2007, 14:31
Ostatnio był: 19 Sty 2019, 22:54
Miejscowość: łorsoł
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 106

Re: Co was w...pienia

Postprzez Stalkep w 24 Sie 2015, 11:02

Choć pierwszy wyskoczy przed maskę kierownicy, a i tak to będzie wina kierownicy. Polskie prawo.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...

Za ten post Stalkep otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Decimus76,
Negative KOSHI.
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 24 Gru 2022, 02:05
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości