Co was w...pienia

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Co was w...pienia

Postprzez lehoslav w 18 Sie 2015, 14:48

Microtus napisał(a):Wiekszości z was łatwo jest pisać, bo nie odczuwacie tego co Adam. Łatwo pisać i dawać rady nie znając do końca tematu i odczuć obu stron.


To wszystko to nieskończenie banalne rozterki i uczucia, które przeżywał każdy. Takie sytuacje niczym się nie różnią.
Dozymetry: Gamma-Scout Rechargeable, Berthold LB 133-1, SV500, FH40T, KSMG1/1M, Терра МКС-05, Graetz X50ZS, RSA 64D, DL-Messer 6150, DP66M, ДП-5В, RAM-60A, RAM-63 (miernik scyntylacyjny α, β, γ), RWA 72 M, Graetz EDW150, KOS-1, FAG FH41, EKO-D, Radiagem 2, Rados RDS-110, Thermo SVG 2, PDMR82, an/udr-13, Стора-ТУ, PM1603A, PM1621A
W Zonie: 5 razy (16 dni)

Za ten post lehoslav otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal.
Awatar użytkownika
lehoslav
Tropiciel

Posty: 360
Dołączenie: 03 Lut 2014, 12:34
Ostatnio był: 05 Mar 2024, 15:34
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 84

Reklamy Google

Re: Co was w...pienia

Postprzez Microtus w 18 Sie 2015, 15:33

lehoslav napisał(a):
Microtus napisał(a):Wiekszości z was łatwo jest pisać, bo nie odczuwacie tego co Adam. Łatwo pisać i dawać rady nie znając do końca tematu i odczuć obu stron.


To wszystko to nieskończenie banalne rozterki i uczucia, które przeżywał każdy. Takie sytuacje niczym się nie różnią.


Dla jednych banalne dla innych nie. I nie zgodzę sie, że KAŻDY przeżywał bo jak widać po tekscie Adama nie każdy. Co do tego, że sie nie róznią to przeczytaj mój post do końca ze zrozumieniem a zauważysz, że dochodzę do podobnych wniosków...
War. War never changes...
Bury
zapraszam do lektury :)
Awatar użytkownika
Microtus
Legenda

Posty: 1028
Dołączenie: 18 Cze 2007, 14:31
Ostatnio był: 19 Sty 2019, 22:54
Miejscowość: łorsoł
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 106

Re: Co was w...pienia

Postprzez KOSHI w 18 Sie 2015, 19:44

Mnie wku*wiają ludzie, którzy pie*dolą farmazony na tematy, o których nie mają bladego pojęcia i jeszcze myślą, że to, co mówią, ma sens i się będą kłócić, że mają rację, jak ch*ja wiedzą z danej dziedziny. Do tego dołóżmy debili za kółkiem, którzy nie wiedzą, po co siedzą w samochodzie i jadą 50, 60 km/h poza miastem robiąc korek na pindziesiąt aut, bo nie ma gdzie, ani jak, takich przymułów wyprzedzić. Kapelusz na oczach i kciuki aż białe od trzymania się kierownicy, takie to zesrane. Jedzie toto tyle, bo się boi więcej, jak ostatnia ciota, i rozpie*dala kompletnie ruch na drodze. A jeszcze gorsze są ku*wa Happy Family Tours. Auto zapakowane na full i jedzie rodzinka odpocząć, ale zamiast zapie*dalać na miejsce, to ku*wa rekonesans sobie robią i bedom widoczki oglądać. Przyśpiesza, hamuje, skręca, ch*j wie co chcąc zrobić. W piz*u zabierałbym prawka albo napie*dalał mandaty za zakłócanie ruchu. Nie wiem czemu tylko w Polsce nie potrafią się ludzie dostosować do przepisów, że miasto to miasto, a teren niezabudowany, to jedziemy wszyscy 80-100 km i jakaś dynamika jazdy jest ( a jak nie umiesz się dostosować, to widocznie nie nadajesz się). Nie mówię, żeby gnać jak szalony, ale brak płynności i niezdecydowanie na drodze bardziej mnie wku*wia niż, ci co szybko jeżdżą, jak tylko nie robią problemów typu zajeżdżanie i jazda na czołówkę, bo taki przyjedzie, wyprzedzi i pojedzie w piz*u. To nie moja brocha jak coś odwali. A z takimi kapelusznikami to se można i jechać 30km w mega korku na drodze, na której prawie nie ma ruchu, bo 2, 3 do kupy i jest masakra.
Image

Za ten post KOSHI otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Wayathin.
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 18 Sie 2015, 21:20

Dzisiaj miałem podobnie: miałem strasznie zły dzień i postanowiłem się przejechać autem tak dla zresetowania myśli i lekkiego odstresowania. Wyjeżdżałem sobie z miasta, dojeżdżam do skrzyżowania, akurat się kończył cykl i na styk bym sobie przejechał na zielonym. Nie. Jakiś kutafon na warszawskich numerach zajechał mi pas i zatrzymał się na żółtym. Takich to tylko wpi♥rdolem forte leczyć. Później się mu „odwdzięczyłem” i też mu przed zderzak wskoczyłem, bo różne sytuacje miałem na drodze, ale takiego czegoś jeszcze nigdy.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Iwaszka.
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez Iwaszka w 18 Sie 2015, 22:15

Jak już o samochodach i burakach to...
Jechałem jakieś 2 tyg temu firmową furą w PŃ. Ograniczenie prędkości do 70 na dość długim odcinku.
Wszyscy jadą tą 70 to oczywiste. Przede mną zasuwa Skoda Octavia, jakaś firmówka poobklejana firmowymi naklejkami, za kołkiem gościu w garniaku. No i tak jadę za nim w normalnym odstępie. Jedziemy sobie te 70km/h i zbliżamy się do krzyżówki. Z daleka widać, że zielone no to wszyscy jadą. Gdy gościu był mniej niż 50m od świateł zapaliło się żółte i k*tas dał z całej siły po hamulcach aż się zadymiło, jak jakiś debil jeba*y. Ja reakcja od razu, hamulec do podłogi i jeszcze ręczny zapodałem, czas mi w oczach spowolniał i widzę, że nie wyrobię, serce staje (auto firmowe, Opel Combo zapakowane 300km towaru to trochę dłużej hamuje niż typowa osobówka). Widzę tylko, że chodnik po mojej prawej wolny to skręciłem na chama.
Auto zatrzymało się równolegle do debila w skodzie... Fart, że nie zje*ałem układu kierowniczego bo je*łem o krawężnik że ho ho. Choć lepiej o krawężnik niż w dupę Skody. Spokojnie oboje zdążyli byśmy przejechać na żółtym... Po ch*j zapie*dala 70 żeby potem taką manianę odwalać. Miałem rozsądny odstęp a on zahamował tak jak by mu się ziemia rozeszła przed autem. Buraki nie znają przepisów i nie widzą, że żółte jest własnie po to żeby takich sytuacji uniknąć.

Za ten post Iwaszka otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive KOSHI.
Awatar użytkownika
Iwaszka
Weteran

Posty: 695
Dołączenie: 23 Cze 2010, 13:56
Ostatnio był: 16 Sie 2024, 16:19
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 272

Re: Co was w...pienia

Postprzez KOSHI w 18 Sie 2015, 22:22

No właśnie o takich debilach piszę. Którzy ku*wa nie wiedzą, po co za kółko siadają. Ja miałem raz asa, że poza zabudowanym naku*wiał 140, a jak widział białą tablicę, to jeb po hamulcach i 40, jakby mu ktoś pałą zaje*ał pod kolanka. wku*wiłem się w końcu i wyprzedziłem go w zabudowanym łamiąc ileś tam przepisów, bo nie szło za cymbałem jechać.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 19 Sie 2015, 00:14

To przyznam, że sam tak raz zrobiłem, ale na szczęście nie miałem nikogo za sobą – jeden sygnalizator przed rondem i drugi na rondzie, zapaliło się żółte, więc przyspieszyłem do 70 i później hamowałem do zera, bo światła się równo zapalały :E Ale gdzieś tam zmienić musieli organizację, bo teraz ten drugi sygnalizator gaśnie odrobinkę później, chyba właśnie dla takich spóźnionych. Ale gówniarz wtedy byłem, z pół roku może jeździłem autem, a prawko miałem chyba z półtora roku. Teraz to ja lepszy od Kubicy jestem :caleb:
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez Tawariszcz w 19 Sie 2015, 02:08

Dodaję jeszcze jedną rzecz, a raczej zachowanie do mojej listy.
Palacze na przystankach autobusowych. Siedzisz sobie i czekasz na busa, a tu taki człowieczek siada obok ciebie i zapala fajkę, jakby nie mógł tego robić parę metrów dalej...
:

Stalker Zgrabny.
To ja.
Chory na głowę.
Zdrowy na umyśle.
Wolny lecz szybki.
Nie umiem chodzić po wodzie.
Za to umiem pływać.
Nie lubię większości ludzi.
Spokojnie. Ciebie lubię.
Dobrej Zony.
Awatar użytkownika
Tawariszcz
Kot

Posty: 29
Dołączenie: 26 Sty 2015, 17:31
Ostatnio był: 16 Sie 2016, 16:15
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 9

Re: Co was w...pienia

Postprzez Gro3a w 19 Sie 2015, 20:00

A mnie wpienia, że niedługo (max 2 lata) cała załoga naszej przemiłej kotłowni może stracić pracę. Od kilku dni trzy firmy zajmują się rozprowadzaniem rur do gazu ziemnego i wylewaniem fundamentu pod kotły gazowe. Kierownik jakiś czas temu nas informował o kotle gazowym wspomagającym naszą przestarzałą kotłownię. Do zimy prace mają być zakończone i nowy kocioł ma być sprawny. Mam małą nadzieje, że porobię tam chociaż do końca umowy. Tylko co dalej? Chyba muszę powoli szukać kolejnej roboty :/
Nie ma miłości, jest tylko żądza. Nie do człowieka, a do pieniądza.

Dziękuję Ci Boże, za te wspaniałe dni, bez których nie mógłbym teraz żyć. Dziękuje Ci za te wspaniałe chwile, bo w swym życiu nie miałem ich aż tyle. Za wszystkie spędzone w samotności i za te szczęśliwe, pełne miłości...
Awatar użytkownika
Gro3a
Technik

Posty: 718
Dołączenie: 05 Maj 2012, 22:26
Ostatnio był: 15 Lis 2024, 00:14
Miejscowość: Lubawa - warmińsko-mazurski Sosnowiec
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sawn-off Double-barrel
Kozaki: 294

Re: Co was w...pienia

Postprzez Hayate w 19 Sie 2015, 22:06

Co mnie wpieniło? Bardzo dobre pytanie. O ile jestem osobą, której normalnie się nie wyprowadza łatwo z równowagi tak teraz jedna rzecz zadziałała mi na nerwy. Mówię tutaj o poradach, po które przychodzą do mnie osoby. Zwykle się staram pomóc jak mogę, rzucić jakimś dobrym słowem, wspomóc na wszelaki sposób. Ale... No właśnie, jest jakieś ale. Ten moment kiedy dowiadujesz się, że ktoś pisze o Tobie na forum publicznym w dość niemiły sposób wku*wia. O ile by mnie to normalnie obeszło, tak teraz coś we mnie pękło. Tylko dlatego, że słuchałam słów, iż jestem wielce pomocna itp. No spoko!
Problemy Adasia o związku dotyczą w pewien sposób bezpośrednio mnie. Tak, tak, oto ja. Psiapsióła! Witam, witam, autografów nie rozdaje. Wyszłam na tą złą, namawiałam jego byłą dziewczynę do zerwania. Jasne. Te wszystkie przeprowadzone rozmowy to nic, godziny spędzone na tym poszły w cholerę, skoro on i tak sobie wylewał żale tutaj. Zatem na cholerę pisałeś do mnie? Skoro nie potrafisz sobie Adamie poradzić w swoim związku i byłeś wielce zakochany po dwóch miesiącach to jasne, Ty wiesz lepiej. Nie będę się wpie*dalać gdzie mnie nie chcą. Może i potraktowałeś ten związek bardzo poważnie, ale mówienie o wielkiej wspólnej przyszłości i marzeniach? No nie bardzo Ci to wyszło. Zastanów się lepiej nad tym czy dajesz Jej jakikolwiek wybór. Zamiast zapytać się czy chce się z Tobą spotkać po prostu piszesz, że przyjedziesz. Związek na odległość nie ma szans. Ona Cię już nie chce. Piszę to też z Jej ramienia.

Wiem, trochę tl;dr, ale co tam. Byłam wpieniona.
Bo ja zła kobieta jestem.

Za ten post Hayate otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Kudkudak.
Awatar użytkownika
Hayate
Kot

Posty: 5
Dołączenie: 19 Sie 2015, 20:31
Ostatnio była: 17 Paź 2016, 00:12
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Grzech
Kozaki: 2

Re: Co was w...pienia

Postprzez Stalkep w 19 Sie 2015, 22:11

Rodzice, którzy udzielają niby dobrych rad, które nie zawsze są na miejscu.
Dziewczyny, które lecą na chłopaków w rurkach, a nie w luźnym stylu.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 24 Gru 2022, 02:05
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 19 Sie 2015, 22:18

O matko, jak kisnę :E :E :E Wszystko tu już k♥rwa było, skoro jeszcze doszło publiczne pranie brudów :E
Halo, policja? Proszę przyjechać na stalker.pl :E :E :E
A na serio to czy wy k♥rwa macie po 8 lat? Nie potraficie tego sobie wyjaśnić po cichu? Na fejsbuczku też sobie taki publiczny cyrk robicie jak rozwodzące się małżeństwo prawników?
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Adik.
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości