Dziku napisał(a):Wyobrazcie sobie taki swoisty wstep, ktory odbywalby sie w Wielkim Swiecie. Krotki, liniowy epizod w cywilizowanym miescie mialby przyblizyc podstawy gry (taki tutorial dla kotow),
Dziku napisał(a):ale przedewszystkim lepiej poznac postac i jej powod przedostania sie do Zony
Grzechu300 napisał(a):Jak niby przebywanie poza Strefą ma Cię nauczyć życia w niej?
(...)
Mam tylko nadzieję, że nikt nigdy nie wpadnie na pomysł kierowania Diegtiarowem. Był nudny, sztuczny i nieklimatyczny.
kaczor_1991 napisał(a):Był nudny, sztuczny i nieklimatyczny? A jaki powinien być wojskowy? Połączeniem zabawności Marcina Dańca, naturalizmu aktorów "Dlaczego ja?" i klimatyczności pogodynki polsatu?
kaczor_1991 napisał(a):To jest wojskowy i to z jednostek specjalnych.
kaczor_1991 napisał(a):gdybyś nie przewijał intra to byś zrozumiał, że właśnie taki Dieg był klimatyczny i realistyczny już z samej racji wypełnianego zawodu.
kaczor_1991 napisał(a):Aczkolwiek rozumiem, że taka postać może się komuś nie podobać...
Grzechu300 napisał(a):Nie, po prostu wojskowy jest człowiekiem - a nie supermenem z tandetnego filmu. Co, wojskowi w czasie wolnym odbijają wioski w dżungli z rąk Guerilli i ratują pieski z powodzi? Nie, siedzą na kanapie i oglądają kabarety z piwskiem w łapie.
Za dużo filmów/gier - to są ludzie, nie uberterminatorzy. Nie wymywa im się uczuć/poczucia humoru.
(...)
Grzechu300 napisał(a):(...) Tak, przewijam intra, nie umiem czytać, i w ogóle mam IQ na minusie.
Grzechu300 napisał(a):Może dlatego, że bardziej przypomina robota/postać z patosowego, hamerykańskiego filmu niż normalnego człowieka?
Grzechu300 napisał(a):Zresztą fabuła i sama postać głównego bohatera są jak dla mnie naciągane - ani to ciekawe, ani porywające. Fajny jest natomiast element "wolnego stalkerzenia" i misji pobocznych, co jest dużym skokiem w odniesieniu do poprzednich gier.
Grzechu300 napisał(a):Napisałem małym tekstem, handluj z tym
Widziałeś Ty kiedyś wojskowego gdzie indziej niż w telewizji? Nie mówię o jakimś szeregowym bananie dla którego jedynym celem w życiu jest odbębnić służbę i usiąść na kanapie z piwskiem w łapie - bo takich nie interesuje służba w takiej formie jaką pełnił Dieg. Mówię o człowieku dla którego wojsko było jednak sposobem i drogą życia. I takich ludzi wyczujesz że są z musztrą i całą resztą za pan brat, nawet bez munduru. Ale jak się widzi świat tylko przez kanapę i piwo... I nikt nigdzie nie wspominał o żadnym ubersoldacie, nie wiem gdzie Ty się tego dopatrzyłeś
Tu nie chodzi o to, żeby w centrum Kijowa nauczyć się wykrywać anomalie. Ale te standardowe WSAD plus wizyta na strzelnicy, nauka używania apteczek i to wszystko w mocnych klimatach fabularnych które by pokazywały co ludzi pcha do wejścia do zony - i samą drogę do niej. Pierwsza prawdziwa misja - przedostań się przez kordon wojskowy do Zony z otwartym podejściem do tematu jak w Deus Ex: HR - sam decydujesz jak to zrobisz... No sorry... Ty narzekaj, ja takie coś kupuję
Był nudny, sztuczny i nieklimatyczny? A jaki powinien być wojskowy? Połączeniem zabawności Marcina Dańca, naturalizmu aktorów "Dlaczego ja?" i klimatyczności pogodynki polsatu? To jest wojskowy i to z jednostek specjalnych. To normalne, że pewien dryg wojskowy, powagę i dystans do wszystkiego wokół ma we krwi i gdybyś nie przewijał intra to byś zrozumiał, że właśnie taki Dieg był klimatyczny i realistyczny już z samej racji wypełnianego zawodu. Aczkolwiek rozumiem, że taka postać może się komuś nie podobać...
Chociaż próbuję teraz sobie przypomnieć... Czy Naznaczony & Szrama kiedykolwiek poza outrem SoC odezwali się choćby słowem? Chyba nie... cóż, nudny, sztuczny i nieklimatyczny (g... prawda ) bohater gorszy od niemrawych, pozbawionych własnych charakterów? Hmmm...
kaczor_1991 napisał(a):Widziałeś Ty kiedyś wojskowego gdzie indziej niż w telewizji? Nie mówię o jakimś szeregowym bananie dla którego jedynym celem w życiu jest odbębnić służbę i usiąść na kanapie z piwskiem w łapie - bo takich nie interesuje służba w takiej formie jaką pełnił Dieg.
kaczor_1991 napisał(a): Mówię o człowieku dla którego wojsko było jednak sposobem i drogą życia.
kaczor_1991 napisał(a):Grzechu300 napisał(a):(...) Tak, przewijam intra, nie umiem czytać, i w ogóle mam IQ na minusie.
Przynajmniej jesteś tego świadomy - to krok w dobrą stronę
kaczor_1991 napisał(a):Hmmm... może dlatego, że z założenia normalni ludzie tam nie trafiają - a nawet jeśli, to zbyt długo nie żyją?
kaczor_1991 napisał(a):Grzechu300 napisał(a):Napisałem małym tekstem, handluj z tym
Nic tylko dać lizacka i pogłaskać po głowie Ależ Ty złośliwy jesteś dziś No dopiekłeś do żywego
Dziku napisał(a):Moze facet, gdy nie wykonuje zadnych misji, jest dusza towarzystwa, rzucajacym na lewo i prawo zartami kolesiem z ktorym mozna by bylo konie krasc, ale w sytuacji w ktorej go poznajemy, nie jest to na miejscu.
Dziku napisał(a):Facet wchodzi SAM na ku*ewsko niebezpieczny teren, do wykonania ma scisle okreslone zadanie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości