Przeszedłem, rozpocząłem free play i... Problem z leceniem przed siebie zniknął
Główna wina tego biegnięcia do przodu to chęć poznania fabuły, ale też coś innego. Zaglądam teraz w każdy kąt, odkrywam nawet miejsca, których na oczy nie widziałem i zastanawiam się, dlaczego nie są zagospodarowane.
Owszem, szukanie fantów nie powinno być celem takiej gry, ale eksploracja już tak. A tutaj po trzecim pustym domu i czwartej pustej dziurze człowiek przestaje sobie zadawać pytanie "ciekawe co tam jest?". Bo jest to samo co w poprzednim i następnym domu - nic. Ew. gromadka szczurów i zombie. Żeby chociaż zwłoki z PDA i skrawkiem informacji czy historii, które sprawią że człowiek ma ochotę odnaleźć jakąś postać albo odwiedzić jakieś miejsce. Ok, teren poddany ewakuacji, fanty rozkradzione przez szabrowników, ale jakimś cudem opędzlowali np. cały strych, zostawiając parę kanistrów z benzyną. Niekonsekwentne to
Frakcja Grzech fatalnie niewykorzystana. Podobnie Wolność. Szkoda, wielka szkoda.
Cut-scenki ciekawe mniej lub bardziej, ale praca kamery naprawdę beznadziejna
Całkowicie niezgodna ze sztuką filmowania dialogów, przedstawiania dynamicznych scen itd. Kamera buja się na wszystkie strony, a tymczasem oszczędne operowanie jej ruchem czasami przynosi znacznie lepsze efekty.
Ale sama gra jest i tak moim zdaniem rewelacyjna. Ogromna praca, ciekawy scenariusz, chociaż momentami kuleje narracja, technicznie widać niestety wiek silnika i - nie da się ukryć - brak niektórych umiejętności u twórców, ale mimo tego wszystkiego będę do niej wracał równie często co do trzech poprzednich części.
Wszystkim, którzy brali udział w tej produkcji należy się dożywotni deputat