[Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

[siersciucho]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez siersciucho w 17 Sie 2014, 14:55

Niezły pomysł, wtedy warto byłoby przeczesywać mapy w poszukiwaniu NPC. Jakby jeszcze mogli swobodnie przemieszczać się pomiędzy lokacjami, oj, misja marzenie. W ogóle to brakuje w LA takich długodystansowych misji w stylu "Jak kogoś kiedyś spotkasz to przekaż mu coś/zabij go/weź coś od niego". Niby proste i nieco nudne ale dałoby to odskocznie od liniowego głównego wątku.

[MajorDiegtiarov]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez MajorDiegtiarov w 17 Sie 2014, 15:41

Nie grałem (jeszcze) w LA, ale sądzę, że przesadzacie. Pamiętacie Prypeć w jedynce? Niby pusta lokacja, bez zadań itd. A jednak wymiatała.

tak wymiatała że prawie w ogóle nie była podobna do tej prawdziwej myślałem że Dezy w LA zrobią Prypeć od nowa i jakoś bardziej zbliżoną do tej prawdziwej ograniczyło się niestety tylko do dodaniu napisu na pałacu kultury energetyk i zmienionym dachu hotelu Polesie najlepsza Prypeć jaka jest to ta z CoP na razie

[Pangia]

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:

ZiomB,
mkdante381.

[MajorDiegtiarov]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez MajorDiegtiarov w 17 Sie 2014, 16:34

Przynajmniej wygląda jak ta prawdziwa i czuć że się w niej jest a np w SoC czy LA jak nie miałem widoku na stadion czy centrum to wg nie wiadomo co to za miasto tak na prawdę

[Pangia]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez Pangia w 17 Sie 2014, 16:58

Przecież w CoP-ie nie ma ani stadionu, ani widoku na elektrownię.

@Pangia
Panów z Gaussami było deczka więcej, nie wspominając o ich kolegach z RPG, relaksujących się na stadionie. Oczywiście nie zapominajmy o zombiaszczach, patrolujących od czasu do czasu ulice.

Wiem, że było więcej, ale już nie chciało mi się wypisywać lokacji każdego snajpera w Prypeci. Ale ogółem mi się Prypeć w SoC-u szalenie podobała: czuć było akcję na każdym kroku, a jednocześnie ta Prypeć była… nie wiem, jakaś bardziej kolorowa niż reszta Zony, miała w sobie jakiś urok. Gdzie nie wejdziesz, tam coś się dzieje, ale jednocześnie nie masz uczucia, że to cię przerasta, zawsze możesz się szybko wycofać. Coś jak Limańsk, ale o wiele bardziej otwarte.

A ty dante daj se wreszcie spokój. Wadzi ci ten mój XP, jakbym ci ojca i matkę harmonijką zatłukł. Napisałbym na PW, ale pewnie otrzymałbym w odpowiedzi koktajl obelg i wciskania mi, że na kompie nie działają mi gry, w które codziennie gram, więc wolę to publicznie wywlec, chociaż nie powinno się tak robić.

[paintball_0]

Za ten post paintball_0 otrzymał następujące punkty reputacji:

stefanous,
SekretZdzicha.

[LECH]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez LECH w 18 Sie 2014, 11:25

Właśnie jestem w Prypeci i jedyne co mi się do tej pory nie podobało to respawn wrogów(w całej grze), po co mam likwidować obóz skoro i tak wrogowie się wskrzeszą/teleportują z powrotem. Na szczęście tylko niektóre obozy się respawn'ują.
Jakby obóz zajmowali po likwidacji stalkerzy neutralni/przyjaźni lub nawet mutanty to w porządku ale żebym co przejeżdżał przez lokację miał był ostrzeliwany uważam za skandal.

Nienawidziłem tego w pierwszym i drugim STALKER'ze i w LA to znowu występuje. W Zewie Prypeci wędrując po Zatonie i Jupiterze nie było w ogóle tego widać, a w Prypeci nie zwracałem na to uwagi.

Jak ktoś jest w Prypeci w LA to niech koniecznie zajrzy na stadion. Monolitowcy ze snajperkami i Gaussami mieli przy sobie po minimum 100 amunicji a zastałem same zwłoki(wybił ich śmigłowiec?) + leży dużo artefaktów.

[lehoslav]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez lehoslav w 18 Sie 2014, 11:33

Parę dni temu zakończyłem LA. W pierwszym rzędzie wielkie dzięki dla twórców!
Grałem na pierwszym paczu. Poza wylotami przy włączaniu PDA większość fabuły przeszedłem bez problemów (miałem dosłownie parę niepowtarzalnych wylotów w innych sytuacjach).
Trochę wylotów miałem w jednym z wcześniejszych laboratoriów (nie pamiętam oznaczenia, było tam parę burerówi trzeba było znaleźć PDA z kodem do drzwi u/koło naukowca).
Więcej problemów z wylotami było pod koniec, zaczęły się już w reaktorze, potem nasiliły się, by osiągnąć szczyt w laboratorium X2. Ale nawet w laboratorium nie było jakiejś strasznej masakry, uniemożliwiającej w miarę normalną grę.
Jedyne "zagrożenie" dla fabuły miałem w reaktorze. Te drzwi, przez które się wchodzi a później wychodzi po długiej cut-scence z naukowcami zmieniającymi się ostatecznie w zombich, zostały skutecznie zablokowane przez dwa trupy i parę zombiaków. Już na cut-scence ci dwaj kolesie ze skrzynkami zablokowali się w drzwiach (wystawały tylko kawałki skrzynek, oni byli za drzwiami). Wczytywanie wcześniejszego sejwa nie pomogło i musiałem posłużyć się "czitem". Poza tym nie doświadczyłem żadnych bugów w kłestach fabularnych.
Fajny klimat, bardzo ładna grafika, dużo nowych przedmiotów i opcji. Świetna odsłona STALKERA bez dwóch zdań
Co mi się nie podobało (z tego, co rozumiem, część z tych rzeczy została poprawiona w nowszych paczach):
-Złe, momentami koszmarne wyważenie mocy obalającej broni. Np. Wintoriez i Wał były o wiele za słabe w stosunku do broni na zwykłą (zwłaszcza natowską) amunicję pośrednią.
-Zmarnowanie potencjału świetnie zrobionych lokacji. Co z tego, że są piękne, z klimatem i świetną muzyką, skoro poza jednym przejściem wte i wewte zupełnie niepotrzebne?
-Idiotyczne lokacje typu wieś. Trzeba było jeszcze wydłużyć i bardziej poskręcać tą drogę (otaczając ją oczywiście po całości górami nie do przejścia) a w czasie wczytywania tej lokacji zamiast obrazka dać trollface. Rozumiem, że była przewidziana pod samochód, ale z samochodem zawsze może się coś stać, nie? Podziemia Prypeci niewiele lepsze.
-Pustka na ogromnych lokacjach. Osobiście jestem zwolennikiem raczej pustej Zony, z którą można pobyć sam na sam. Ale twórcy przegięli. Jakieś małe grupki stalkerów i przeciwników oraz losowe mutanty raz na jakiś czas powinny się pojawiać. Po to, żeby cały czas odczuwać jakąś niepewność. Ja w pewnym momencie parę lokacji przeszedłem goły i wesoły, bo nie mając pod ręką samochodu chciałem sobie coś poprzenosić i nie chciałem marnować udźwigu na niepotrzebne graty typu kombinezon czy broń.

[stefanous]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez stefanous w 18 Sie 2014, 13:04

Lost Alphę przeszedłem już jakiś czas temu, ale skoro wszyscy robią jakieś podsumowania to i ja coś od siebie dodam

1. Countryside - jak wjeżdżamy za pierwszym razem i jedziemy do przemodelowanego obszaru Jantaru z jedynki (już nie pamiętam jak się nazywał w LA) to bodajże zastaje nas emisja i jeśli jedziemy samochodem to przepada wszystko co mieliśmy, ja tak właśnie miałem, co było dość słabe, bo trochę sprzętu w bagażniku miałem, ale nic, okazało się, że wojskowi przy swoim obozie mają autko - super! Niemniej wsiałem raz żeby zobaczyć czy działa, wysiadłem, żeby załadować sprzęt do bagażnika i.. okazało się że nie mogę drugi raz wsiąść :p musiałem zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i wracać na piechotę przez cały Countryside.. troszkę się wkurzyłem ale grałem na .002 więc może to już zostało poprawione, fajnie by było jakbyśmy mogli znaleźć nasz wóz, dajmy na to chociaż wywrócony, żeby móc zabrać ekwipment.

2.

Gracz powinien mijać te wioski i widoczki jadąc autem w kierunku znacznika na mapie niczym w filmie Tarkowskiego. Dojeżdżasz do bramy fabryki, wyłączasz silnik, wysiadasz, otwierasz bagażnik. Analizujesz cele misji i mapę, dobierasz ekwipunek, zostawiasz auto i idziesz na rekonesans. Znalezione fanty ładujesz do bagażnika i jedziesz na handel do baru.

Pięknie napisane zgadzam się w zupełności, też czasami lubiłem się tak trochę taktycznie pobawić

3. Elektrownia. Przed wejściem na teren Generatorów zrobiłem sobie sejwa i po zakończeniu gry przeczesywałem tereny Elektro. Nie wiem nawet dlaczego, ale to było coś zajebistego Naprawdę przyjemnie się podróżowało po tym ogromnym terenie, a jakież było moje zdziwienie jak okazało się, że da się dostać na wyspę, cholera, tą lokacją LA kupiło mnie totalnie. Mimo że podczas gry poziom wkurwu czasami sięgał maksimum to jednak całościowo gra była epicka.

4. SPOILER Jako że lubię wszelkiego rodzaje teorie spiskowe to ukazanie Illuminati i podobnych organizacji (Skull & Bones chyba jeszcze zauważyłem) to naprawdę zaje*isty motyw, w sumie szkoda, że oprócz jeden cutsceny temat nie był więcej poruszany, ale właśnie ta tajemniczość jest świetna, bo można założyć, że Illuminati mieli dużo wspólnego z Zoną i tym co się tam dzieje.

Big Up

[siersciucho]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez siersciucho w 18 Sie 2014, 14:10

1. Countryside - jak wjeżdżamy za pierwszym razem i jedziemy do przemodelowanego obszaru Jantaru z jedynki (już nie pamiętam jak się nazywał w LA) to bodajże zastaje nas emisja i jeśli jedziemy samochodem to przepada wszystko co mieliśmy...

Kolega miał chyba jakiś totalny niefart, grałem na patchach 1.3002 i 1.3003 i nic takiego nie miało miejsca, auto można było spokojnie znaleźć po powrocie z Jantaru przy wjeździe do tunelu tam gdzie straciliśmy przytomność, z bagażnika nic nie znikało.

Jak już miałem pojęcie co i jak przy przechodzeniu gry ponownie, to od razu zakosiłem z Mrocznego Wąwozu UAZa jak tylko się tam pojawiłem i wiernie służył mi przez całą grę. Możliwość zmiany broni przed każdą misją jest bardzo praktyczna, a "towaru" do spieniężenia po akcjach w Dead City i starych magazynach wojskowych jest co niemiara. Pojechałem nim nawet na elektrownie. A pod koniec gry towar jaki uzbierałem wyglądał nie gorzej niż u jakiegokolwiek handlarza.

[Mito]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez Mito w 18 Sie 2014, 15:22

Jeżeli chodzi o samochody, to ja jakoś nigdy nie byłem nimi zbyt podjarany... Mniej więcej do perfekcji opanowałem noszenie minimalnego ekwipunku - kombinezon, pistolet i 100 pestek, karabin i 300 pestek, 3 granaty, pięć apteczek, 10 bandaży, kilka artefaktów i parę małych pierdółek.

Każdemu kto nie chce martwić się o schowki i samochód polecam zbierać z trupów tylko niezbędne rzeczy... z ekwipunkiem jak powyżej powinniście się zmieścić w 40 kilo.

Czy ktoś próbował przejść LA nie kupując i nie zbierając broni z trupów? Tzn. korzystając tylko z broni ze schowków lub "porzuconej" na świecie?

[Pangia]

Re: [Lost Alpha] by dez0wave - Download, dyskusja

przez Pangia w 18 Sie 2014, 15:49

Czy ktoś próbował przejść LA nie kupując i nie zbierając broni z trupów? Tzn. korzystając tylko z broni ze schowków lub "porzuconej" na świecie?

Nie brzmi to jak szczególne wyzwanie mając na uwadze to, ile towaru leży po Zonie, szukając właściciela W takim SoC-u to z lepszych pukawek był Wintorez w bazie Wolności, Snajperski LR-300 na posterunku Najemników, no i szybkostrzelny AK w schowku Strieloka. A tak to po losowych schowkach to w Magazynach można było znaleźć G36, Grozę, a w Czerwonym Lesie przy rozbitym helikopterze Wała. I chyba z pięć schowków z LR-300 w Dziczy, no ale wiadomo, jak to jest z losowymi schowkami: wypadają, jak już masz coś lepszego