Co do Strojów Zwiadowcy: Ja uwielbiłem kombo ciężki płaszcz+hełm z sevy.
Oczywiście nie jesteśmy wstanie stać się jedzącym ołów terminatorem, ale ma zalety:
Tani w kupnie
tani w ulepszaniu
tani w naprawie
Na początku gry, zanim ulepszycie sobie sevę, to zęby zjecie.
Dodatkowo wystarczy głupia wpadka z psami, a seva się drze na kawałki.
następne plusy:
w połączeniu z hełmem, po paru ulepszeniach stajemy się niemal całkowicie odporni na radiacje, odporni do pewnej odległości przed aurą kontrolera, a przy użyciu dragów możecie całować się z polterami.
daje całkiem niezłą ochronę przeciw dziabnięciom mutków (ale nie bez przesady, jak widzicie, że leci na was pies, to używacie najlepszego, co zwiadowca ma do obrony:
Skaczesz wyżej i biegasz szybciej. Możesz wdrapać się tam, gdzie nie dadzą rady inne klasy. Wysokie kamienie, lub zwyczajne zasłanianie się drzewami ratowało mi życie bardzo często.
Największą zaletą jest...
wygląd.
Boże, jak Zwiadzik dobrze wygląda w ciężkim płaszczu (w opcjach można sobie wyszukać, jak się robi, żeby widzieć z boku naszego bohatera)
Potem kupujemy kondoma naukowców, żeby połazić po anomaliach, zrobić związane z nimi zadania (ogniste anomalie w mizerji są zabójcze) i żeby przejść się do Prypeci w podziemiach
I tutaj SPOJLER ALERT
w podziemiach, tam, w ogromnym, okrągłym pomieszczeniu z pociągami i kontrolnymi pomieszczeniami (gdzie pierwszy raz lejemy się z monolem) po lewej stronie od wejścia do pomieszczenia z kontrolkami (tam, gdzie są anomalie grawitacyjne przed drzwiami) jest jeszcze jedno wejście, z boku. Wchodzimy, a na półce czeka piękniutka, nowiutka SEVA.