ZiomB napisał(a):Niektóre mapy specjalnie zostały przemodelowane (patrz Bar) na potrzeby aut, spróbuj kiedyś przejechać autem przez stary Bar.
Spróbuj przejechać autem przez nowe wysypisko. No i co do biegania, Wysypisko i Bar nie były tak cholernie długie. Na reddicie ktoś to nieźle określił, w pewnym momencie robi się z tego "energy drink simulator"
ZiomB napisał(a):Poczekaj na SDK, ruscy zrobią ci własne Misery do LA.
Nie chodzi mi o Misery do LA, chodzi mi o klimat, tam się czuło, że Zona jest czymś realniejszym, była wczuwka, planowanie dnia, szukanie żarcia i takie tam pierdoły co niesamowicie budowało klimat i wciągało.
ZiomB napisał(a):No to w końcu dobrze że jest pusto czy nie?
Rozróżniłem dwa rodzaje pustki: Pustka w mizeri bo gdzieś tam lata jedna pijawka i robi siekę ze wszystkiego co się rusza i nikt tam nie podchodzi oraz pustka w LA, gdzie wszystko wybite i nic się nie spawnuje, lub po prostu nic się nie spawnuje.
Chociaż racja, trochę źle się wyraziłem. Chodziło mi bardziej o to, że są miejsca totalnie opuszczone (wysypisko), jak i miejsca w których jest nawrzucane całe mutancie zoo. (dolina mroku)
Doskonale pamiętam jakie wrażenie zrobiła na mnie pojedyńcza pijawka w podziemiach agropromu albo dwa (chyba) poltery w X18 w CoP. A w LA? W Agropromie nawalone tyle zombi że człowiek robi tylko takie "kuwa, znów cała amunicja pójdzie na to gówno..."
ZiomB napisał(a):To chyba świadczy o "niebezpieczności" tego terenu nie?
No, nie. Tak jak w innych stalkerach jak widziałem pijawkę to albo spieprzałem, albo byłem gotów na ciężką walkę. A tu jak polazłem po grozę pod Jantarem to te 6 pijawek było tylko wkur*iające, bo każda z osobna odpalała animację wysysania, co krzywdy mi żadnej nie robiło (bug chyba) a denerwowało, bo broń chował i wyciągał i przeładować nie mógł... A w dolinie mroku jak poszedłem z shotgunem to mniej niż godzinkę zajęło mi wyczyszczenie całego tego zoo. Fun był, szkoda że jednorazowy.