Z tym mięsem to jest tak, że w sumie się to może i opłaca, ale w większej ilości przerobu i tylko, gdy mamy palnik i kerozynę najlepiej. Wtedy to jakoś wychodzi. Już to testowałem. Osobiście jem surowe mięcho jak mam wódkę, fajki, czy coś w ten deseń. Jak nie mam to wolę normalne jedzenie.
Teraz kilka refleksji na temat gry snajperem. Miałem już okazję oczyścić siedzibę najemników i ZUO. Bilans nie wyszedł specjalnie dobrze - udało mi się kupić hełm M40, bo ciężki płaszcz nic nie daje na kule (w sumie nie wiem, po kiego H go kupiłem, mogłem wziąć Beryla, bo na anomalie mam Ekologa
), do tego mam sporo leków i trafiła się rama aluminiowa. Resztę ożeniłem fantów. Co prawda z najemnikami w warsztacie poszło o tyle dobrze, że ubiłem ich większość ze skrytki koło stacji benzynowej, bo jakoś przyleźli tam ch*j wie skąd. Tylko 2 zastałem w warsztacie. Niestety sama stacja była zasiedlona przez najmitów jak szedłem w obie strony to mocno oberwałem nim ubiłem niemilców. Natomiast ZUO pokazało mi kompletną nieprzydatność snajperek w walce z dobrze opancerzonym przeciwnikiem w liczbie większej niż 3. Snajperki są po prostu za wolne. Skoksani pacjenci latają jak poje*ani i nie ma czasu na precyzyjne strzały. Większość sku*wieli wymiotłem z bliska AKM`em na amunicji klasy IV. Parę kul w okolice szyi, głowę i padali jak muchy. Po snajperkach potrafili wstać, jak nie było headshotów. Prawdopodobnie jak nie znajdę snajpy z możliwością trybu ciągłego, to zostanę przy jakiejś broni szturmowej, a dokoptuje sobie strzelbę na mutanty i tych, co podeszli za blisko.
Druga sprawa to mega spawn. Przyznam, że ładne hordy potrafią się czasem upie*dolić.
Bez granatnika nie podchodź...
Trzecia sprawa. Jak działają płytki kewlarowe lub artefakty, które dodają kewlar? Jakoś różnicy nie widzę zbytniej przed i po założeniu...
I sprawa 4. Jaka muzyka leci w Menu w opcji, która wyświetla autorów moda i tłumaczy? B. fajny kawałek.