@ Paintball - zgadzam się z przedmówcą swireksterem. I nie, nie widzą ZAWSZE przed krzaki. Ale jak pół dupy zza krzaka wystaje, to i owszem.
A temat najmilców z Oczyszczalni był wielokrotnie poruszony, ŻE CHAMY SĄ OSKRYPTOWANE i wuja im wiszą nowe algorytmy skradania. Oni żrą uran, srają artami i tkwią na posterunku!
Co do skradania, czasem dawało się schować, np. w leśniczówce troszkę z boku, w cieniu, a bandyta - mimo że byłem w jego "polu widzenia", obszedł mnie kierując się tam, skąd do niego wcześniej strzelałem. Tak, może to skrypt, zafiksowany na "Last known location"; ale wolę myśleć, że skupiony, pod wpływem adrenaliny, nie zaważył mnie (no i to, że go nie stać na uran).
Immersja? Jest.Mnie też czasem przytłacza ilość przedmiotów, ale masz ładny, erpegowy opis, w którym nierzadko jest dokładnie napisane, dlaczemu nie możesz użyć przedmiotu.
Z drugiej strony realizmu - skoro tak go pragniesz, to i ja się dołączę: dziur po kulach w kamizelce kuloodpornej nie naprawisz do stanu "jak nowe" taśmą klejącą, łomem i podeszwą starego buta. Rany postrzałowej nie wyleczysz potionem, a krwawienie nie ustaje aż tak łatwo. Trafienie jedną kulą w całkiem sporo miejsc jest właściwie równoznaczne ze zgonem; samo ciśnienie uderzenia pocisku może wywołać szok hemodynamiczny, prowadzący do nagłego skoku ciśnienia, przez co do uszkodzeń, krwawień, udaru. Zabić można nie tylko nożem, ale też długopisem, śrubokrętem, widelcem, kluczem... Z działania wódki - chyba tylko powiększanie wątroby się zgadza. A w grze nie ma płynu Lugola.
Granat nie rzuca na 3 metry w górę, tylko siecze na mielonkę; wiatr zmienia tor lotu pocisku, czerwone beczki nie wybuchają, a łażenie po bagnach skutkuje katarem, a żołnierze nocą noszą noktowizory, a na wyposażeniu mają lunety i lornetki.
No, długo by jeszcze można wymieniać.
Jakbym chciał mieć "realizm", to bym biegał i "strzelał się" po lesie ze strażnikami na zielonej granicy, mieszkał w szałasie w lesie i jadł sarnie mieso, własnoręcznie upolowane. Grafika lepsza, immersja wspaniała, tylko z respawnem gorzej.
Z całym szacunkiem, radzę znaleźć sobie inne zajęcie na uspokojenie - bo piszesz jak gimbus, który się rzucił na grę jak szczerbaty na suchary. A potem narzeka, że to, że tamto. Grałeś w vanillę? Po strzale z grubsza w kierunku grupy bandytów, z tłumikiem, za stu metrów, cały zespół obracał się w twoją stronę jak drony na autonamierzaniu. O tym się zapomniało, czy jak? Teraz Bandyta, kiedy załatwisz ze 100m po cichu jego kumpla, kuca i rozgląda się nerwowo, zamiast walić z bazooki w kamień, za którym się schowałeś. Chłopaki poprawili co się dało, ale na lepsze skradanie silnik nie pozwala.
Co do realizmu, ale też myślenia w grach offtop:
@Szewczenko - Izłom vel połamaniec
@Żuczek - sprawdź ustawienia ALife, może z jakiegoś powodu coś ci ograniczyło spawn npców, i pojawiają się dopiero na twojej twarzy.
Chyba da się to zmienić za pomocą FOV Changer(?) ze strony moda.