Ja sam dostałem kiedyś mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, a miałem skończone ledwie 17 lat. Jak dostajesz mandat, to zostajesz pouczony o tym, że masz prawo odmówić jego przyjęcia (ale nie polecam - wtedy idzie wniosek do sądu o ukaranie). Podpisujesz (co oznacza przyjęcie mandatu) i dostajesz 2 karteczki. Na jednej jest nr rachunku, z nią gonisz na pocztę lub do banku go opłacić, a na drugiej trochę informacji, twoje prawa i inne takie pierdółki. Ale jeśli niczego nie podpisałeś, to nie masz się czego obawiać. A jeśli nie dostałeś tych karteczek, to zapłacenie mandatu jest dosłownie niewykonalne. Ale policjanci musieli zanotować fakt wylegitymowania Ciebie i że udzielają pouczenia, co mogłeś właśnie uznać za wypisywanie mandatu. Powinieneś się dopytać co ci policjanci z Tobą robią, bo masz do tego prawo, a policjant obowiązek udzielenia odpowiedzi.
desmond napisał(a):Z tego co się orientuję to mandat można dawać nieletnim od 13 roku życia.
Bzdura. Młodociany jest traktowany jak dorosły z chwilą osiągnięcia 17 roku życia. Dopiero od tej chwili może odpowiadać za przestępstwa i wykroczenia. Do tego czasu odpowiadają za niego prawni opiekunowie. Może dostać kuratora, upomnienie, poprawczak itp. ale nie można na niego nałożyć żadnych kar finansowych.
A poza tym, to jak dostaniemy już mandat to mamy 2 wyjścia. Pierwsze - zapłacić i mieć spokój. Drugie - nie płacić, czekać na list z upomnieniem, a później komornika. Wystarczy, że nic w domu nie będzie na was. Wtedy mówicie, że nie pracujecie, a wszystkie sprzęty w domu należą do rodziców, a ja tu tylko mieszkam. To wy jesteście winni, więc komornik nie ma prawa niczego zabrać, bo to jest mienie waszych rodziców. Wtedy sprawa zostaje umorzona z powodu niemożliwości ściągnięcia mandatu.