Nie, uniwersa są osobno, tak jakby.
Ja ostatnio czytam Ołowiany Świt, troszkę mi nie pasi że książka jest pisana pierwszoosobowo... no ale przeżyję, całkiem fajna.
Niedawno natomiast ukończyłem Metro 2033: Korzenie Niebios i powiem że to najgorsza książka z Uniwersum. Nie dość że głównym bohaterem jest ksiądz, a co za tym idzie tekst jest pro-katolicki (autor niby stara się być z lekka neutralny wobec różnych religii, ale mu jakoś nie wychodzi
), to jeszcze autor chyba nie miał pomysłu na fabułę albo sam nie wiedział co chciał przedstawić czytelnikom. Pól książki to wielka, nawet lekko klimatyczna wyprawa przez Włochy po idiotyczny cel (kto czytał ten wie), która nagle w drugiej części lektury przeradza się w jakiś wielki taniec z duchami w Wenecji. Nie wiem co chciał przedstawić autor, książka wygląda jakby pisało ją dwóch gości którzy nie dogadali się zbytnio jeżeli chodzi o świat przedstawiony
Jeden pisze o mutantach, śniegu i trupach, drugi o duchach, tańcach i mitach
No kijowo wyszło i tyle, końcówka już w ogóle łeb wgniata do dupy - bez sensu, bez przyszłości, mimo iż autor chyba chce napisać drugi tom