"Samotność w Zonie" by Gizbarus

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez KOSHI w 15 Cze 2012, 23:01

Wreszcie udało mi się przeczytać. No więc tak:

PLUSY

a) Naprawdę nieźle rozpisane niektóre fragmenty. Masz talent do opisów i przelewania na papier myśli bohatera. Tu duży szacun choć były też i babole.
b) Opowiadanie posiada ciężko uchwytny dla wielu klimat Stalkera. W większości opowiadań klimatu brak. Jest za to tak: "Ja i moja pepesza czyli jak ubiłem snorki w Kordonie". Czyli kolejna smętna opowieść na bazie wspomnień z gry.
c) Opis zabawy mięsaczy. Rewelka. To ci wyszło.
d) Całkiem ciekawie prowadzona narracja.

"0" - czyli ani dobrze, ani źle.

a) Jak dla mnie tekst zbytnio poszatkowany. No ale jeśli potraktujemy tekst jako pamiętnik, zebranie wspomnień to może i to nie jest zły pomysł bo wygląda tak, jakby bohater odtwarzał, co się działo. Coś w formie wspomnień, retrospekcji ...
b) Fabuła jakoś mnie nie chwyciła za serce. Kwestia gustu.

MINUSY

a) Nie będę upierdliwy. Poprzednicy podawali przykłady więc ja odpuszczam. Jest sporo błędów stylistycznych i gramatycznych, ale najważniejsze, że czytasz komentarze i wyciągasz wnioski.


OGÓLNIE

Uważam, że masz talent do pisania. Popraw gramatykę, interpunkcję, pisz dalej. Jest dobrze, złapałeś klimat, masz jakiś pomysł na opowiadanie. Całokształt jest na tyle dobry że masz butelczynę ode mnie.

PS. Przy tym wymiękłem:

"Przyglądam mu się chwilkę i widzę prawdziwego weterana Zony – zarówno wiekiem jak i doświadczeniem. To ten typ człowieka, który może sobie pozwolić na noszenie zwyczajnego skórzanego płaszcza z maską przeciwgazową przy pasie i używanie normalnej dwururki – zawsze będzie tak samo skuteczny, choćby biegał na gatkach z leszczynowym badylkiem."

Co on jest ku*wa ROBOCOP? :E
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 23 Lis 2024, 06:46
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Reklamy Google

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Dziab_Dziab w 19 Sty 2013, 13:24

Przeczytałem wszystko naraz i przyznam, że opowiadanie bardzo mi się spodobało, a szczególnie z jednego powodu. Poza ciekawymi opisami i zdarzeniami tekst ma inną, większą rolę. Skłania to długiego, wnikliwego myślenia oraz refleksji. Sami możemy kreować swoją wyobraźnią to co czytamy, odkrywać coś samemu, wymyślać poboczny wątek fabularny i nie tylko. Nie idziemy przez tekst prowadzeni za rączkę przez autora. Sami dociekamy, myślimy i wyobrażamy sobie. Świetne.
Awatar użytkownika
Dziab_Dziab
Stalker

Posty: 120
Dołączenie: 17 Sty 2013, 20:09
Ostatnio był: 02 Sie 2017, 16:59
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 23

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Gizbarus w 19 Sty 2013, 14:44

Takie było moje zamierzenie - dobrze to ująłeś w słowa ;) Ogólnie uważam, że niektóre kwestie (jak wygląd bohatera) można pozostawić wyobraźni czytelnika - jeśli ktoś potrafi jej użyć, dopasuje tekst do siebie. Jeśli nie będzie umiał - ma okazję ją ćwiczyć :P

Następna część rodzi się w bólach - sajgon związany z przeprowadzką skutecznie pozbawił mnie weny na dobre pół roku... :|
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez tru_null w 27 Sty 2013, 18:01

Kozak!! Napisz książkę :P
tru_null
Kot

Posty: 38
Dołączenie: 20 Sty 2013, 01:03
Ostatnio był: 10 Gru 2015, 20:59
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Gizbarus w 27 Sty 2013, 18:08

Za mało tego na książkę będzie :P Ale na pewno mam zamiar dokończyć opowiadanie :E
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Voldi.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Ric w 07 Mar 2013, 23:34

Kurde, źle zrobiłem, że zacząłem to czytać 2 tygodnie temu, przeczytałem tak do połowy i dopiero dziś doczytałem resztę :/. Mimo to postaram się to ocenić. Coś tam jeszcze z tej 1. połowy pamiętam xD.

Fajne opowiadanko. Z początku w sumie bez wielkiego zachwytu. Zaczyna się jak większość opowieści stalkerowych - od emisji xD. Ale potem jest już coraz lepiej. Historia, którą nam serwujesz jest ciekawa. Może lekko naciągana jak dla mnie ale ciekawa i tak :D. Historia głównego bohatera w przyjemny sposób miesza się z wątkiem dziewczyny i woldiego. Ostatecznie wychodzi z tego dość przyjemne opowiadanie akcji, skłaniające nieco do refleksji nad Zoną (chociaż jak na jeden dzień to nasz stalker dość sporo przeżył :D).

Osobiście zaczynam się bać narracji pierwszoosobowej. Zdaje się ona rządzić własnymi prawami, których nie znam. W trakcie czytania Twojego opowiadania co chwila można natrafić na zabieg, który nie jestem pewien czy jest poprawny. Mianowicie chodzi o rozdzielanie niektórych akapitów akapitem zawierającym pojedynczy wyraz (jak u Ciebie "nie!", "krzyk", "Ból" itd). Jeśli jest ktoś w stanie powiedzieć, czy można tak pisać, to byłbym wdzięczny, bo sam tak często robię (a i wtedy też minus dla Ciebie).

Nie czytałem dużo opowiadań na tym forum, ale ogółem uważam, że opowiadanko zasługuje na swoją renomę :). Brawo.

A i jeszcze kilka rzeczy, które znalazłem:
Wychodzę ostrożnie przed jaskinię

Nasyp kolejowy z całą pewnością nie jest jaskinią xD.

Wychodzę ostrożnie przed jaskinię i nasłuchuję dłuższą chwilę, by wyczuć nieproszonych gości.

Nie jestem pewien czy za pomocą słuchu można kogoś "wyczuć".

Dźwięk!

Bardziej ogólnie nie dało się już tego określić xD.

Zanim wypowiada zdanie do końca, słyszę huk wystrzału z SWD i widzę, jak jej głowa odskakuje po trafieniu kulą 7.62 mm…

Pocisk musiał lecieć naprawdę wolno, skoro główny bohater zdołał sprawdzić jaki pocisk miał kaliber xD.

zanim jej ciało dotyka ziemi, uskakuję w bok

Chyba "dotknęło ziemi". To nie jest jakiś ciągły proces, by cały czas jej dotykało :D.

Rozluźniam je, zatrzymuję się na chwilę i unoszę dłonie do oczu – przelały tyle krwi,

Oczy przelały krew? D:

Tak, krzyk – ktoś woła o litość.

Rozumiem wołać o pomoc. Ale po co wołać o litość dzika? :o

No tak. Baza jest już blisko, w trzcinach i krzakach siedzą strażnicy

w krzakach

Chwilkę potem pada strzał. Umysł w ciągu ułamków sekund analizuje sytuację – 'widma' to elita Monolitu, snajperzy i łowcy.

Monolit na Bagnach? Srogo :D
"Gówno chodzi ulicami" Szrama
Awatar użytkownika
Ric
Stalker

Posty: 59
Dołączenie: 26 Gru 2010, 17:15
Ostatnio był: 25 Sty 2015, 15:03
Miejscowość: Szczecin
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Noiseless Viper
Kozaki: 34

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Gizbarus w 26 Mar 2013, 09:57

Ric napisał(a):Mianowicie chodzi o rozdzielanie niektórych akapitów akapitem zawierającym pojedynczy wyraz


To akurat zabieg mający na celu dodać trochę dynamiki do opisów, które zazwyczaj są po prostu ślamazarne ;) Co jak co, ale narracja w pierwszej osobie i czasie teraźniejszym właśnie najbardziej mi ostatnio pasuje... Trzeba spytać Kriss, czy jest to poprawne w pełni, ale raczej tak :P

Ric napisał(a):Nasyp kolejowy z całą pewnością nie jest jaskinią xD.


Ale jeśli grałeś w CS, to pewnie znalazłeś tą jaskinię pod nasypem kolejowym w północno-zachodnim rogu mapy? :P No właśnie :P

Ric napisał(a):Nie jestem pewien czy za pomocą słuchu można kogoś "wyczuć".


Wiem, ale nie miałem pomysłu na ujęcie tego w inny sposób - w angielskim "to sense someone" odpowiada pełnemu spektrum znaczenia. W polskim niestety, jest dość ograniczone tylko do jednego-dwóch zmysłów.

Ric napisał(a):Pocisk musiał lecieć naprawdę wolno, skoro główny bohater zdołał sprawdzić jaki pocisk miał kaliber xD.


Czepiasz się detali, Ric :P To po prostu rozbudowany opis - bohater, jak każdy weteran Zony (czy zresztą, każdy typ, który ma choć minimalne pojęcie o broni) wie, że SWD jest zasilane pociskami 7.62x51 :P

Ric napisał(a):Chyba "dotknęło ziemi". To nie jest jakiś ciągły proces, by cały czas jej dotykało .


Racja w sumie - acz staram się konsekwentnie trzymać czasu teraźniejszego, stąd taka budowa. Najwyżej niech ktoś sprawdzi, czy to tak poprawnie, czy nie, to poprawię w razie potrzeby ;)

Ric napisał(a):Oczy przelały krew? D:


Ciii, to tajemnica! Nie mów głośno, bo się wyda...:E

Ric napisał(a):Rozumiem wołać o pomoc. Ale po co wołać o litość dzika?


Nom, a ile razy w filmach bohaterowie drą się o litość do zombie, który właśnie odgryza im rękę, czy coś równie głupiego? :P Taka tendencja tchórzy, nie ja to wymyśliłem ;)

Ric napisał(a):Monolit na Bagnach? Srogo


Oj tam, w końcu cała Zona to ich dzielnia, więc wiesz...;)

Tak ogólnie - dzięki, bo parę byków jeszcze umknęło. I wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale zwyczajnie zapomniałem...:E
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Plaargath w 26 Mar 2013, 20:47

Gizbarusie! Przeczytałem Twoje opowiadanie z przyjemnością i stwierdszić muszę, że nie masz się czego wstydzić. Kilka uwag:
1) Najbardziej razi mnie, że we wstępie nazywasz swój tekst wypocinami. Trochę szacunku do własnej twórczości! W ten sposób nastawiasz czytelnika krytycznie, jakby na zapas. Po co? Chcesz, żeby czytelnik też tekstu nie uszanował? Olał? Przymrużył oko, odpuścił? Byłoby to ze szkodą dla dialogu autor - czytelnik. Nie bój się na poważnie zapraszać do lektury - nie ma czego się bać, bo Twoja propozycja nie jest zła.
2) Nie naprowadzasz czytelnika zbytnio, co pobudza wyobraźnię w sposób, jaki tu powyżej opisujecie, owszem. Jest to niewątpliwie atut. Jednocześnie czerpiesz cebrami z uniwersum stalkera, więc połowę roboty zrobił za Ciebie kto inny - to taka uwaga na przyszłość, gdybyś coś chciał pisać całkiem swojego (mam nadzieję, że tak zrobisz, mam nadzieję, że dane mi będzie przeczytać), zwróć na to uwagę. Piszę to, bo jestem ciekaw Twojego autorskiego przekazu, którego dla mnie jest tu za mało.
3) Pozostawiasz niedosyt w niekoniecznie najlepszym sensie tego sformułowania. Umiesz biegle poprowadzić opowieścią, wciągnąć, zaciekawić - a wręcz uwieść. Uwieść, bo na końcu opuszczasz czytelnika - nie ma puenty. O co chodziło? Do czego to zmierzało? Żeby gość, co ileś tam lat w zonie żył, doszedł do wniosku, że jego dotychczasowa egzystencja jest tak wyzuta z sensu, że zamiast zamknąć niedokończone sprawy i wyleczyć się z trucizny poczucia winy, da się teraz uwieść spełniaczowi? Wiesz, nie chodzi mi tu o psychologiczną prawdę o bohaterze i tego typu sprawy, tylko o to, że jako czytelnik daję się ponieść, a na koniec okazuje się, że oprócz kolorowania przedstawianego świata, usensownić lekturę też muszę całkiem sam. To ja jako czytelnik muszę na chybcika wymyślić tekstowi sens, żeby ochronić się przed poczuciem, że po wszystkim zostaję z niczym. Ty jako autor wycofujesz się na sam koniec występu, tuż przed oklaskami i w rezultacie tekst pozostaje (udanym) popisem technicznym. W moim odczuciu błogosławieństwem Twojego tekstu jest jego mała objętość - gdyby tekst był dwa razy dłuższy, nie obroniłby się już. Jeśli w ogóle masz ochotę, to zachęcałbym Cię do napisania zakończenia z prawdziwego zdarzenia. Grunt jest nośny, krzaki wodę zaćpały - dodaj teraz owoc, a wtedy może sam z szacunkiem nadasz tekstowi zasłużony status opowiadania, a nie wypocin?
4) Wtrące się też do Waszej wymiany zdań o poprawności "zabiegu" z krótkimi akapitami. To nie jest ani poprawne ani niepoprawne. Nie istnieje coś takiego jak poprawny styl. Istnieje licentia poetica. Ty w tej krótkiej formie proponujesz konkretny styl. Styl, który jest obecnie modny i na czasie. I wyrabiasz się w nim wprost wyśmienicie. Można nie lubić takiego stylu, ale nie można go przezywać od niepoprawnych. Myślę, że taka filozofia tworzenia prozy jest świetnym punktem wyjścia dla niejednego pisarza-amatora. (Jednak i tak coś winno autorski wybór usprawiedliwić, no ale tu zaczynam powtarzać punkt 3.)
OK, będę już kończył, coby jeszcze bardziej się nie rozwlekać, dodam tylko na koniec: dobra rzecz, fajna, energetyczna zajawka talentu. Z chęcią przeczytam coś dłuższego, z autorskim przekazem.
Image Image

Merkantylizm, srerkantylizm.
Awatar użytkownika
Plaargath
Weteran

Posty: 655
Dołączenie: 23 Mar 2010, 15:12
Ostatnio był: 30 Lis 2024, 15:17
Kozaki: 237

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Gizbarus w 26 Mar 2013, 21:18

Plaargath - dzięki za pozytywną ocenę tekstu ;) Ogólnie powiem tak - plan zakończenia całego opowiadania już powstał... Ale niestety, przeszło pół roku temu przeprowadziłem się na drugi koniec Polski i jakoś nie potrafię za bardzo znaleźć tu dla siebie weny, aby dokończyć moje dzieło :-/ Ale jak tylko zderzą się moje szare komórki mózgowe, możesz być pewien, że napiszę i wrzucę tu porządne zakończenie ;)
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Ric w 28 Mar 2013, 23:21

Gizbarus napisał(a):Ale jeśli grałeś w CS, to pewnie znalazłeś tą jaskinię pod nasypem kolejowym w północno-zachodnim rogu mapy? :P No właśnie :P

Szczerze... szukałem jej i nie mogłem znaleźć ._.

Gizbarus napisał(a):Wiem, ale nie miałem pomysłu na ujęcie tego w inny sposób - w angielskim "to sense someone" odpowiada pełnemu spektrum znaczenia. W polskim niestety, jest dość ograniczone tylko do jednego-dwóch zmysłów.

Lepiej nie sugerować się innymi językami, bo wychodzą właśnie tego rodzaju pomyłki.

Gizbarus napisał(a):Czepiasz się detali, Ric :P To po prostu rozbudowany opis - bohater, jak każdy weteran Zony (czy zresztą, każdy typ, który ma choć minimalne pojęcie o broni) wie, że SWD jest zasilane pociskami 7.62x51 :P

Ja to wiem i Ty to wiesz. Ale czy ogółem czytelnik wie? Albo inaczej... czy naprawdę musi to wiedzieć? W sumie mi wiedza o kalibrze pocisku nie jest potrzebna, chyba że ma ona jakieś znaczenie i bez tego nie jestem w stanie dobrze zrozumieć sytuacji. Także, o ile narrator nie jest wszechwiedzący, to na podstawie samego postrzału bohater nie był w stanie ocenić kalibru (chyba, że po samym dźwięku wystrzału z broni poznał jaka to broń i jaki ma kaliber, ale brakuje mi jakiegoś stwierdzenia, że to właśnie na podstawie huku wystrzału poznał kaliber w locie x.X).
Wiem, czepiam się, ale to takie uwagi związane z logiką tekstu, jakie sam niejednokrotnie słyszałem na temat swoich tekstów i wyczuliłem się nieco na nie.

Gizbarus napisał(a):Nom, a ile razy w filmach bohaterowie drą się o litość do zombie, który właśnie odgryza im rękę, czy coś równie głupiego? :P Taka tendencja tchórzy, nie ja to wymyśliłem ;)

To nie mogą być dobre filmy xD.
Nie no, jeszcze zrozumiem do zombie, bo to w pewnym sensie są ludzie. Ale raczej jestem przyzwyczajony, że uciekając przed zwierzęciem ludzie krzyczą na pomoc, a nie litości :D. Chociaż... nie żeby mnie jakieś zwierzę kiedyś goniło, skąd mam wiedzieć co sam bym krzyczał w panice xD.

Plaargath napisał(a):4) Wtrące się też do Waszej wymiany zdań o poprawności "zabiegu" z krótkimi akapitami. To nie jest ani poprawne ani niepoprawne. Nie istnieje coś takiego jak poprawny styl. Istnieje licentia poetica. Ty w tej krótkiej formie proponujesz konkretny styl. Styl, który jest obecnie modny i na czasie. I wyrabiasz się w nim wprost wyśmienicie. Można nie lubić takiego stylu, ale nie można go przezywać od niepoprawnych. Myślę, że taka filozofia tworzenia prozy jest świetnym punktem wyjścia dla niejednego pisarza-amatora.

O, dobrze wiedzieć :D
"Gówno chodzi ulicami" Szrama
Awatar użytkownika
Ric
Stalker

Posty: 59
Dołączenie: 26 Gru 2010, 17:15
Ostatnio był: 25 Sty 2015, 15:03
Miejscowość: Szczecin
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Noiseless Viper
Kozaki: 34

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez Gizbarus w 23 Maj 2013, 13:57

Ta-dam! Fanfary grają, nikt nie wierzy własnym oczom! Po praktycznie rocznej przerwie (sic!) wrzucam kolejną część mojej "Samotności...". Zachęcam do przeczytania i oceniania, a także wyszukiwania błędów. Mam nadzieję, że jeszcze choć parę osób pamięta o moim dziele :P
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Samotność w Zonie" by Gizbarus

Postprzez echelon w 24 Maj 2013, 08:35

Jak dla mnie, to mało ciekawe. Chyba miało wyjść efektownie, a wyszło efekciarsko i niezbyt mądrze.

Nikt dokładnie nie wie, co do tego doprowadziło. Jedni mówią, że to atak mutanta tak go urządził, inni z kolei gdybają, że to mógł być skutek wpadnięcia w anomalię.

A czy nikt nie próbował zapytać Cyklopa o okoliczności? Po co na siłę robić tajemnicę tam, gdzie nie ma to sensu?
Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice
Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Nim podmuch jakiś strzepnie chwiejne potylice
Awatar użytkownika
echelon
Tropiciel

Posty: 305
Dołączenie: 28 Mar 2010, 21:28
Ostatnio był: 12 Lis 2024, 20:24
Miejscowość: Stalowa Wola
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 41

PoprzedniaNastępna

Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 34 gości