przez Pangia w 16 Mar 2013, 14:49
Jakbym miał ujrzeć w grze coś takiego latającego mi nad głową, to bym pomyślał, że autor sobie przyjarał za mocno albo pomyślał, że historia o Ikarze i Dedalu była prawdziwa
Jak ten kombinezon, co to się w nim ręce rozkłada i można szybować (nie pamiętam, jak to się nazywa), ale za cholerę tym się stricte latać nie da, bo trzeba wyskoczyć z jakiejś wysokości, żeby móc ją utrzymać - samemu się to to nie wzniesie. A w Zonie chyba jeszcze praw fizyki nie da się złamać
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!