Uczeń szkoły średniej, kandydat na przyszłego technika logistyka. To póki co mój cel w życiu: zdać maturę, egzamin zawodowy i wreszcie być wolnym
. Oj, ciężko będzie. Już teraz widzę, że wielu nie dotrwa, ale ja jakoś muszę. Co po logistyce? Na pewno nie studia. Za dużo studentów w naszym kraju. Myślę, że z wykształceniem technicznym i to jeszcze jako logistyk łatwo znajdę w mojej okolicy pracę. Mnóstwo dookoła mniejszych lub większych zakładów, wiele niemieckich - mieszkam koło Wrocławia, właściwie prawie w jakiejś strefie ekonomicznej, gdzie powstają takie zakłady.
Czy to znaczy, że będę pracował w zawodzie? Możliwe. To z pewnością łatwy start, ale prawdopodobnie jak trochę popracuję, zarobię, ułożę sobie życie to spróbuję dostać się do wojska. Dobra pensja, dobra i ciekawa praca. To mi się podoba.
Nie zamierzam pracować za biurkiem. Nawet za 3000 zł miesięcznie, albo i więcej.
Co robię oprócz tego? Gram, co jest oczywiste. Od półtorej roku ćwiczę, ale w domu. Efekty są i to spore. Jak się zrobi cieplej będę chodzić na siłownię. Teraz nie mogę, bo dojeżdżałbym rowerem, a jest zimno i ciemno
. Oprócz tego, no właśnie - jeżdżę rowerem. Pływam. Czytam książki. Robię coś na podwórku, takie zwykłe przydomowe prace, czasem coś większego. To tyle o mnie.
Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu
Adam - to może się spotkamy
. Jeśli już uda dostać mi się do wojska to po odsłużeniu paru lat jako szeregowiec na pewno będę myślał o awansie. Test sprawnościowy zaliczyłbym nawet i teraz, ale badanie lekarskie, uuu... Wzrok nie jest najgorszy, okularów nie noszę, bo nie muszę (jeszcze ^^), a lekarz sporo wad by u mnie znalazł
. Dlatego te 4 lata nauki, oprócz nauki, zamierzam poświęcić jeszcze na poprawę kondycji i zdrowia.