Coś rzeczywiście nie tak jest z tą wymianą przedmiotów. Wybrałem się na Wysypisko. Jako, że do Doliny Mroku ani Agropromu nie mogłem iść (promieniowanie) to zbierałem artefakty. Znoszę wszystko do Sida (chciałem dorwać kombinezon stalkera), a tam w oknie dialogowym pokazało mi się, że mam do wymiany artefakt Pustak. A rzeczy takie, że głowa mała. Wyłączam szybko okienko, sprawdzam ekwipunek, a tu nie ma żadnego Pustaka. Znalazłem chyba Baterię albo coś takiego, ale w ekwipunku o dziwo tego nie miałem. No nic, wymieniłem tego tajemniczego "Pustaka" na chyba SP99 Ekolog czy jakoś tak. Około 80% ochrony przed promieniowaniem

. Teraz mogę spacerować po tych hałdach śmieci na Wysypisku i beztrosko zbierać do popadnie. Sprzęcior to już mam niezły, tylko, że brakuje mi amunicji do mojej super snajperki

.
Dalej temat błędów: Zone nawiedziło UFO. Raz idąc przez Kordon zobaczyłem błysk w anomalii gdzieś daleko. Przybiegłem tam ale nic nie znalazłem. Potem, w nocy, stojąc przy ognisku w wiosce kotów na horyzoncie (tam gdzie posterunek wojskowych) spostrzegłem dużą, szybko przemieszczającą się kulę światła. Po przybliżeniu lornetką okazało się, że pozaziemski obiekt przybrał formę kamuflażu to znaczy księżyc udawał. Sunął kawałek nad horyzontem aż zniknął. To było jakoś o 4 rano.
Teraz zmierzam do Agropromu. Do podziemi. Nienawidzę kurna podziemi. Szczególnie jak gram z modem, który, teoretycznie, może zmienić spawn i w miejscu, które kiedyś było bezpieczne teraz czai się Pijawka albo coś jeszcze gorszego. A tak to sobie gram na pamięć i zawsze wiem co gdzie wyskoczy. Jakby tego było mało na noc zapowiadana jest emisja: gdzie ja się schowam?
Mam pytanie: w komunikatach od innych stalkerów na Kordonie ciągle powtarza się słowo "ATP", że w jego okolicy ktoś zginął, coś się stało, kogoś widzieli itd. Co to znaczy to ATP?
I drugie pytanie: czy jak jest emisja mogę się schować w dowolnym, zadaszonym i osłoniętym miejscu, czy muszę szukać jakiejś solidniejszej kryjówki? Bo w Priboyu tak właśnie było.
A niech to. Właśnie doczytałem i moje rzekome "cudeńko" ma tylko 40% ochrony przed radiacją o czym się właśnie boleśnie przekonałem.