Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

[cep_bojowy]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez cep_bojowy w 30 Maj 2012, 12:04

W porównaniu z innymi częściami Czyste Niebo wypada raczej blado. Nie podobała mi się przeludniona Zona, co chwila napotykamy na innych stalkerów. Na dodatek mutantów jest mniej, a w niektórych przypadkach (Agroprom i Jantar) znikają one całkowicie po wykonaniu kilku zadań przez co Zona zaczyna przypominać jakiś wielki hotel. Samo położenie mutantów często mamy pokazane na mapce w PDA co eliminuje element zaskoczenia. Nie podobał mi się też kiepsko zbalansowany poziom trudności: na Bagnach jest zbyt trudno, Renegat potrafi przeżyć dwa strzały z shotguna prosto w ryj (nie wiem czy to błąd gry czy tak ma być), a kaemista w Kordonie potrafi zrobić ze Szramy durszlak nawet w środku nocy przy zerowym oświetleniu. Potem jest już z górki. Wyczuć można było również braki w fabule. Dowiadujemy się na początku, że Szrama jest uodporniony na działanie emisji, które mimo wszystko go zabijają, ale dlaczego tak się stało się już nie dowiadujemy. Brakowało mi też ciekawszych zadań pobocznych, w większości ograniczały się one do schematu zabij lub przynieś. Wojny Frakcji były dosyć frustrujące bowiem nasi kompani niespecjalnie kwapili się do zajęcia zdobytego przez nas przyczółku, a kiedy już to łaskawie zrobili to nie można było odejść na chwilę bez usłyszenia wołania o pomoc lub otrzymania informacji o zajęciu miejsca przez wroga lub mutanty. Nie mówiąc już o tym, że często gracz musiał odwalać całą czarną robotę bo nasi pomagierzy krążyli gdzieś po Zonie zamiast nam pomagać.

Ok, pojechałem trochę po Czystym Niebie to wymienię teraz parę rzeczy, które mi się podobały:
1. Możliwość naprawy kombinezonów i broni. W Cieniu strasznie mnie wkurzało to, że po chwili trzeba było wyrzucać kombinezon lub pukawkę.
2. Noc taka jaka powinna być czyli ciemno jak cholera.
3. Czerwony las: dużo mutków, mniej stalkerów i czuć klimat.
4. Piękna grafika. Może niektóre lokacje wyglądają zbyt pięknie np. Jantar czy Dolina Mroku, ale generalnie jest bardzo dobrze.

Ogólnie rzecz biorąc Czyste Niebo sprawia wrażenie gry niedopracowanej i niedokończonej. Jest to dla mnie najsłabsza część serii, ale nie oznacza to, że jest pozbawiona zalet. Potencjał był ogromny, niestety został zmarnowany.

[Pangia]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Pangia w 07 Cze 2012, 21:28

Ja dzisiaj poległem i wyrzuciłem Stalkera z dysku. Na weteranie gra jest nie do przejścia - Limańsk to jakiś nieudany dowcip, najemnicy wytrzymują 30-nabojowy magazynek z przeciwpancerną amunicją 5.45 w klatę z Grozy, a Szrama ginie po 2 strzałach (!) z Wala niezależnie od tego, jaką on ma amunicję (a szedłem z Sevą ulepszoną na kuloodporność). Elektrownia też ciekawa, trzeba chyba z 40 celnych strzałów z Gaussa, żeby wygrać, a to jest niemalże niemożliwe do wykonania (Strielok albo jest za osłoną, albo w ogóle go nie widać, a jak już go widać, to jest za późno). Najbardziej jednak wku&wia mnie, że pojawiam się na tym mostku i na start obrywam od kogoś. Ciekawe od kogo, jak w okolicy nie ma nikogo, kto do mnie strzela, więc to musi być jakiś monolitowiec, który ma ze 400 metrów ode mnie. Dzisiaj jak grałem, to jak nawet nie najgorzej mi szło, to nagle Strielok wypalił jak z procy i zanim go w ogóle znalazłem na ekranie, to on już był przy elektrowni -.- Jeszcze nigdy nie widziałem takiego niewyważenia trudności gry, bo o ile całą grę da się dość gładko przejść (w sensie że człowieka nie trafia szlag co 10 minut), o tyle od Limańska trzeba waleriany i sporo samozaparcia, żeby ukończyć grę.
A wiecie co jest najgorsze? Że gdybym trochę poczytał o Stalkerze, zanim go kupowałem, wybrałbym Zew Prypeci (tak, kupiłem CN zamiast ZP - błąd laika). Pluję sobie w brodę bardziej niż gdy kupiłem czteropak gównianych gier z serii "Cośtam Racer" za 30 złotych.
Wniosek - już chyba nigdy nie zagram w Czyste Niebo, za dużo nerwów mnie to kosztuje

[scigacz1975]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez scigacz1975 w 07 Cze 2012, 21:40

Wkurza mnie trochę w CS spier... mechanika wojen frakcji, ale za to lubię tą część jako osoba bawiąca się w mody - otóż np. przenosiłem niektóre bronie z paczki Arsenal CS do swojego CS Fun. I bardzo mnie cieszy jedna właściwość tego modelu xrengine. W SoC jeżeli nie było tekstury - bug i wylot do windy. Tutaj np. broń się normalnie pokazuje tyle że bez tekstur - wystarczy wcisnąć tyldę i ładnie opisuje jakich tekstur potrzebuje. Rewelka,

[kondotierfred]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez kondotierfred w 11 Cze 2012, 14:23

Przeszedłem CS kilka razy.
Moja sugestia jest taka.
Jeśli chcecie mieć dobrą grę, darujcie sobie łatkę 1.5.10.
Myślę że, jest to łata do gry sieciowej. Mocno wyczyściła grę z zadań dodatkowych, artefaktów, informacji o skrytkach, możliwości handlu i możliwości inwencji gracza .
Na niższych np. 1.5.01, jest od samego początku co robić.
Chyba ten patch jest przyczyną niezadowolenia z gry .

[Gizbarus]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Gizbarus w 12 Cze 2012, 08:24

Nie w patchu rzecz - ja gram na 1.5.08 i jakoś też za CS wcale nie szaleję... Nadal dla mnie najsłabsza część serii, zrealizowana z największą ilością bugów i chybionych pomysłów.

[Realkriss]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Realkriss w 12 Cze 2012, 08:34

A najgłupszym z tych pomysłów jest strzelanie do Striełoka z Gaussa Wiem, że fabularnie wypada to ciekawie, ale nienawidzę tej misji.
Poza tym jak dla mnie to jakby granie w drugi Cień Czarnobyla z prawie identycznymi lokacjami i jest nudnawe. Ratuje sytuację Limańsk i rozbudowana lokacja Czerwonego Lasu.

[Gizbarus]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Gizbarus w 12 Cze 2012, 08:38

A morduje za to brak Rostoku i Baru - jednych z ciekawszych lokacji według mnie Panowie mieli parę pomysłów, ale większość z nich niestety jest zrealizowana beznadziejnie - choćby wspominane po miliard razy wojny frakcji i przeludnienie Zony jak gdyby była miejscem docelowym chińskich uchodźców...

[Realkriss]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Realkriss w 12 Cze 2012, 10:05

Zgadzam się z Tobą, Baru mi bardzo brakowało, a zwłaszcza Barmana
Natomiast Jantar był ciekawie rozwinięty, można było wejść na nasyp i zajść za fabrykę, a potem, jak ma się dużo antyradów i apteczek można biec dalej, aż się zajdzie do fabryki od tyłu i kiedy przez dziedziniec dojdzie się do bramy, to można zmienić lokację na Limańsk.
Ale nie ten Limańsk, po którym poruszamy się w końcówce gry, tylko zabudowania powyżej, skąd przy szturmie mostu strzelają snajperzy Bandytów. A potem po przejściu przez rzeczkę jesteśmy w niedostępnym rejonie Czerwonego lasu.
Najlepszy bug tej gry!

[nati20]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez nati20 w 12 Cze 2012, 10:48

Cóż nie lubię Czystego Nieba za wojny frakcji, wkurzające jest to że ja chcę iść gdzieś eksplorować zonę i przypadkiem trafić na grupę bandytów i sprzedać im kilka kulek a nie to całe "leć tam bronić tego i tamtego" najbardziej na bagnach bo początek gry, marne pukawki i wyposażenie a tu pełno bandytów, jak już ktoś wspominał jakby zona stała się nagle hotelem... Jeśli zdobędziemy wskazany punkt musimy się sporo naczekać aż "posiłki" dotrą na miejsce by zająć bazę- ode mnie chcieli bym biegła na łeb, na szyje bo ich mordują ale sami nie pofatygują się by dotrzeć jak najprędzej. Nie ma klimatu Cienia Czarnobyla, i to tę część darzę największą sympatią (mimo bugów i niedociągnięć). Modów mało i większości kiepskie (nie obrażając modderów, bo w końcu się natrudzili by powstały) Może moje spostrzeżenia wynikają z tego że wole jako robotę dostać "iść coś znaleźć" i przy okazji zabić. W Czystym te wojny frakcji mnie wykańczały i zniechęcały. Jak już też ktoś pisał brakowało mi baru i zakończenia do wyboru jak w Cieniu

Teraz wzorem pozostałych plusy. No więc szukanie artefaktów o wiele ciekawsze niż "idziesz i z daleka widzisz że coś tam leży", trzeba wejść w anomalie i się nieraz natrudzić by go odnaleźć- a przynajmnie na początku z kiepskimi detektorami. Naprawa i udoskonalanie broni i kombinezonów również jest plusem, nie trzeba wyrzucać kombinezonu bo się trochę zużył czy broni która się zacina. Limańsk i klimatyczny czerwony las, w Cieniu był to zaledwie "czerwony park", w nocy byłam tam jeden raz, gdyż że tak powiem- noc zastała mnie w drodzę przez las. Nie jest to lokalizacja na piknik czy biwak i tak powinno być. Chyba to tyle, jeśli coś pominęłam, na pewno dopiszę.

@Realkriss
O tym nie wiedziałam, może dlatego że grałam w CN raz do końca i raz zaczęłam z OGSM i zrezygnowałam po bagnach i wtedy nie było nic o tym bugu, albo dlatego że wówczas nie doczytałam nigdzie na forum że jest taka możliwość. Jeśli starczy mi cierpliwości by przejść CN raz jeszcze, sprawdzę koniecznie.

[Realkriss]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Realkriss w 12 Cze 2012, 11:16

No to jest niezły myk, ja wlazłam tam przypadkowo, ciekawa jestem, czy też Ci się uda, czy ja mam jakąś pętlę bugową. Napisz, jak sprawdzisz.

[Przemek77]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Przemek77 w 12 Cze 2012, 14:30

Ratuje sytuację Limańsk i rozbudowana lokacja Czerwonego Lasu.

Limańsk - nie zgodzę się do końca. Owszem, ciekawa lokacja, ale..... nie mamy kiedy jej dobrze poznać, bo od Limańska jest "kalofduty" - zasuwamy po jedynie słusznej ścieżce zabijając całe rzesze wrogów oraz (przede wszystkim) klimat gry.

[Realkriss]

Re: Czemu uważacie Czyste Niebo za słabą grę?

przez Realkriss w 12 Cze 2012, 14:51

Niby tak, ale wcale nie musimy kolofdutować. Ja za pierwszym razem leciałam na oślep, ostrzeliwując się dookoła, na dodatek w nocy. Następnym razem byłam tam za dnia i już łaziłam sobie gdzie chciałam, misje nie uciekną, traci się tylko misję zestrzelenia snajpera z wieży, ale to nic, bo akcja idzie dalej.
Można sobie spokojnie schowki pootwierać, ale do zwiedzania nie ma zbyt wiele, bo poogradzane, a chałupy pozamykane.
Kiedyś na jutubie widziałam filmik z Limańska, gdzie widać, jak wchodzi się tam do ukrytego pomieszczenia w jakimś domu i tam jest tajemnicze urządzenie.
Niestety, nie zapisałam, nie wiem, który to dom i choć szukam za każdym razem, to nie znalazłam. Ale przynajmniej mam jakiś cel