Neverwinter Nights

Dyskusje na temat gier i szeroko rozumianej rozrywki mieszczącej się w ramach powyższej kategorii.

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Gizbarus w 04 Lut 2012, 01:56

Co do grania magiem, to trzeba pierw lubić system magii w DnD - a ten jest dość... specyficzny :E Osobiście niezbyt mi odpowiada, tym bardziej, że każdy czar z wysokiego poziomu, który teoretycznie powinien zmiatać wszystko z powierzchni ziemi nadaje się tylko na mięso armatnie - bo boss albo zwyczajnie jest na takowy odporny, albo rzuty obronne pozwolą mu obniżyć drastycznie obrażenia/modyfikatory ujemne.

Dlatego wolałem zawsze grać łowcą labo wojownikiem - droga maga byłą dla mnie zbyt pokrętna i niewygodna... Aczkolwiek nie narzekałem mając w teamie Linu - wiem, kapłanka a nie mag, ale czary też rzucała :) Ale potrafiła być przydatna, a do tego była urocza :P
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Reklamy Google

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Allistdead w 04 Lut 2012, 02:42

Miałem okazję grać w NWN1 z dodatkami a także w "papierowe" D&D zarówno wersję 2, 3 jak i 3,5. NWN do "papierowej" się nie umywa. Podstawowa kampania w NWN jest za długa i każdy rozdział jest podobny do poprzedniego. Ogólna koncepcja jest taka sama, tylko zmieniają się nazwy zdań. I wszędzie pełno słabeuszy nie stanowiących wyzwania a jedynie dających marne ilości expów. Sytuacja nieco się zmienia w dodatku "Shadow of The Undertide". Jednak "Hordy Podmroku" biją na głowę obie te pozycje. Nie mam tam takich dłużyzn, są poziomy epickie, klasy prestiżowe, postać szybko się rozwija i widać jak jest potężna, że o potężnych przedmiotach nie wspomnę. Zdecydowanie "Hordy Podmroku" są dla mnie najlepsze z tej trójki.

Gizbarus napisał(a):każdy czar z wysokiego poziomu, który teoretycznie powinien zmiatać wszystko z powierzchni ziemi nadaje się tylko na mięso armatnie - bo boss albo zwyczajnie jest na takowy odporny, albo rzuty obronne pozwolą mu obniżyć drastycznie obrażenia


Bo widzisz mag wymaga odpowiedniego przygotowania do walki. Musi mieć odpowiednie atuty i repertuar czarów. Wojownik wpada i siecze/tłucze/kłuje/kopie/gryzie od czasu do czasu popijając jakąś miksturkę. Mag tak nie może. Czasem trzeba działać bardziej subtelnie. Spójrz jak szeroki jest repertuar czarów niszczących obronę przeciwnika, osłabiających jego statystyki i tak dalej. Zresztą to dobrze bo inaczej nikt by nie miał najmniejszych szans z magiem. Jeden czar i łup! Dwieście czy trzysta obrażeń. Zresztą w komputerowych RPG i tak system jest uproszczony więc nie da się bossa zagadać, ubić we śnie czy rzucić na niego dziesięciu czerwonych smoków ;) Po prostu twórcy "koksują" bossa żeby stanowił jakieś tam wyzwanie.
Awatar użytkownika
Allistdead
Stalker

Posty: 103
Dołączenie: 05 Sty 2012, 02:05
Ostatnio był: 19 Lis 2013, 07:31
Miejscowość: Wrocław
Kozaki: 15

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Gizbarus w 04 Lut 2012, 11:16

Allistdead napisał(a):Bo widzisz mag wymaga odpowiedniego przygotowania do walki. Musi mieć odpowiednie atuty i repertuar czarów.


Wiem, nie jestem tępy :caleb: :E Chodzi mi po prostu o to, że jeśli zapomnisz się podczas tworzenia takiego magusa, albo zwyczajnie będziesz chciał stworzyć maga bojowego, to jesteś uziemiony - bo będziesz do niczego. To wymaga podążania jedną ścieżką - atuty Wzmocnionego Czaru, Zaklęcia Bez Gestów, Cichego Zaklęcia etc, itp, itd i nie daj Bóg coś od siebie, bo wtedy będziesz kozia rzyć, a nie mag. Nieeee, to nie dla mnie. Może to po prostu wynika u mnie z tego, że nie lubię grać magami - zanim wybiorę czar i pomacham łapkami żeby go rzucić, to co drugi wojownik zrobi mi akupunkturę mieczem czy włócznią...

A niestety w NWN to, co lubię najbardziej, czyli skradanie się i ciche eliminowanie wrogów zostało rozwiązane słabo. Granie łotrzykiem było drogą przez koszmar - albo noś beznadziejny pancerz, żeby móc korzystać ze zręczności, albo noś cięższy, ale za to i tak giń, bo nie możesz robić uników :P Brakowało mi jakiejś wersji pośredniej, czegoś w stylu ninja :E

Anyways - w dodatki nie grałem, może rzeczywiście wciągnęłyby mnie bardziej.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Neverwinter Nights

Postprzez KOSHI w 04 Lut 2012, 11:39

@ Gizbarus

Graj w BG 2. Krycie się w cieniu 300%, parę mikstur niewidzialności dodatkowo + cios w plecy z mnożnikiem x6 + użycie dowolnego przedmiotu i jesteś ekspertem od cichej roboty. Prawie wszystkich tak się da wybić, chyba, że są odporni na cios w plecy. A nie będziesz się męczył w NWN :E .
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Allistdead w 04 Lut 2012, 18:19

Gizbarus akurat droga łotrzyka jest w wielu RPG skopana (w Oblivionie świetnie mi się grało snajperem cicho chodem) ale co do jego pancerzy to się nie zgodzę. Bonus z zręczności równoważy słabość lekkiej zbroi. Grałem magiem w NWN i poza początkiem gdy był cienki jak wykałaczka to jakoś nie miałem większych problemów, choć nie brałem żadnych zaklęć bez gestów i tym podobnych (tylko te atuty co wzmacniały czary bez podnoszenia ich poziomów). Może po prostu na zbyt niskim poziomie trudności grałem :P Natomiast mam takie uczucie że mag w tej produkcji jest dosyć słaby w porównaniu do Baldura. Mag powinien walić z daleka a jeden ochroniarz to mało. W Baldurze był podstawą drużyny jak dla mnie a tu tandem dwóch wojowników sprawdza się znacznie lepiej.

KOSHI akurat w Baldurze to cios w plecy jest słaby. W NWN można mieć i 15k6 (czyli nawet 90) czy więcej dodatkowych obrażeń. To i tak pikuś (Pan Pikuś!) bo stworzyłem kiedyś postać (w papierowym D&D) zdolną zadać na epikach 100 obrażeń bez żadnych ciosów krytycznych, ciosów plecy czy użycia czarów ofensywnych (krótko mówiąc taki mocarny barbarzyńca). Niemniej słyszałem że trójklasowiec wojownik-mag-złodziej jest zdolny przejść Baldura bez wsparcia (i nic w tym dziwnego bo sam sobie jest wsparciem).
Awatar użytkownika
Allistdead
Stalker

Posty: 103
Dołączenie: 05 Sty 2012, 02:05
Ostatnio był: 19 Lis 2013, 07:31
Miejscowość: Wrocław
Kozaki: 15

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Gizbarus w 04 Lut 2012, 19:15

Allistdead, co do łotrzyków, to niestety racja... Choć na pewno jakaś produkcja była, w którą grałem jako łotrzyk i grało się świetnie... :E Tylko nie mogę sobie przypomnieć jak zwykle :P No, można niby podać na wzór coś podobnego jak ty, czyli Morrowind.

Co do trójklasowości - jak dla mnie to bullcrap. Czemu? No niby masz trzy klasy, wielofunkcyjność i tak dalej, ale kto jest do wszystkiego jest do niczego - w każdej dziedzinie jesteś po prostu zbyt słaby, żeby poradzić sobie z prawdziwym wojownikiem, łotrzykiem czy magiem. Idealny tego przykład był w Demise (kojarzy ktoś jeszcze tą gierkę?) - im dalej w poziomy, tym wolniej awansowałeś zarówno jedną jak i drugą klasą, co potrafiło czasem skutecznie utrudnić rozgrywkę, zamiast ją ułatwiać.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Neverwinter Nights

Postprzez KOSHI w 04 Lut 2012, 23:08

Trochę off topic ale mam nadzieję, że Administracja przymknie oko.

@ Allistdead

Cios w plecy w BG 2 to obrażenie spokojnie ok. 400 pkt. na maksymalnie zrobionej postaci w tym kierunku i jak dobrze wejdzie :E . Generalnie większość pacjentów pada po ok. 2 strzałach.

@ Gizbarus

Co do W/M/Z to spokojnie dobrze zrobioną postacią przechodzi się grę (często lepiej niż ciągnąć za sobą tłumy NPC). Niby postać do niczego, bo 3 klasy, ale prawda jest taka, że więcej do przejścia BG nie trzeba. Czary maga do 5,6 poziomu są wystarczające (Wyłom, Kamienna skóra, Zabójcza chmura, Animacja martwego itd.), cios w plecy załatwia sprawę walki (słabszych leszków siekamy na ulepszonym przyśpieszeniu), a kradzieże, pułapki oraz otwieranie drzwi załatwiamy właśnie złodziejem.

Dla mnie BG 2 to optimum w kwestii grania inaczej niż styl Rambo, w NWN się nie odnalazłem w tych tematach co nie znaczy, że się nie da inaczej grać.

Pozdrawiam.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Juraszka w 04 Lut 2012, 23:41

Pamiętajmy, że są też klasy prestiżowe, które tak naprawdę są ulepszeniem postaci rozwijanej pod wzięcie takowej klasy :)
Związki na odległość to ch*j, a czołgi same się nie zatankują, pamiętaj.
Wave

Zostawiasz wóz na parkingu pod Tesco i jedziesz do sąsiedniego miasta to ch*j wie co się z nim może stać.
Wave
Awatar użytkownika
Juraszka
Łowca

Posty: 492
Dołączenie: 21 Cze 2010, 11:08
Ostatnio był: 21 Lut 2020, 16:06
Miejscowość: Gniezno
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 70

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Terminus w 07 Lut 2012, 23:00

NWN 1 to jedno z najsłabszych cRPG w jakie przyszło mi grać. Bardzo marna fabuła w zestawieniu z liniowością, nielogiczne questy (obrońcy siedzą w karczmie a nas wysyłają samotrzeć bronić miasto), do tego przechodzenie kolejnych plansz na zasadzie kombajnu w polu zboża [od lewej do prawej, zwrot, od prawej do lewej -> cała plansza zaliczona i wszystkie questy, wracamy do dawcy questów -> kolejna plansza], zupełny brak myślenia. Do tego cała "baldurowata" mechanika, której nie lubię czyli przeniesienie na siłę reguł z prawdziwego RPG na cRPG czego wynikiem są te ciągłe rzuty kostką i w jego efekcie dwóch gości stykających się nosami i nie potrafiących parę minut zadać sobie obrażeń wielkimi mieczami...
Przypadkiem grałem potem w 2 dodatki do jedynki, które były ciekawsze od podstawki.

W NWN 2 po doświadczeniach z jedynki nie grałem.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Neverwinter Nights

Postprzez Juraszka w 07 Kwi 2012, 22:04

Pragnę zauważyć, że NWN zostało stworzone głównie z myślą gry w sieci a SP jest, żeby ktoś bez neta też mógł grać...
Z kolegami często robimy "LAN sesje", i całkiem fajnie wychodzi, i to nie ma już sieki "kombajn na polu" a bardzo przyjemna i efektowna walka zespołu z jakimś bossem (których w SP na prawdę mało)
Związki na odległość to ch*j, a czołgi same się nie zatankują, pamiętaj.
Wave

Zostawiasz wóz na parkingu pod Tesco i jedziesz do sąsiedniego miasta to ch*j wie co się z nim może stać.
Wave
Awatar użytkownika
Juraszka
Łowca

Posty: 492
Dołączenie: 21 Cze 2010, 11:08
Ostatnio był: 21 Lut 2020, 16:06
Miejscowość: Gniezno
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 70

Poprzednia

Powróć do Inne gry

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości