Właśnie drugi raz rozpoczynam przygodę z post apokaliptycznym światem Dmitrij'a. Jest w tej książce coś przyciągającego bez wątpienia.
Szczerze powiedziawszy najpierw usłyszałem o grze, tytuł obił mi się o uszy i zaciekawił na tyle by dowiedzieć się o tej produkcji nie co więcej. Dowiedziałem się, że gra jest oparta na książce o tym samym tytule i od razu taki impuls by postanowić nabyć Metro 2033 w formie pisanej
Przed zakupem lektury przejrzałem trochę zdjęć z gry, które miały duży wpływ na moje późniejsze wyobrażenia podczas czytania, plastyczne opisy Gluchowskiego nieźle mi na mózgownice oddziaływały tworzyłem sobie przed oczami obrazy na podstawie tego co już widziałem na screenach, świetna sprawa. Na kupno Metro 2033 w dużej mierze przyczynił się S.T.A.L.K.E.R, świat Zony otworzył mi drzwiczki do świata post apokaliptycznego i jednocześnie zaciekawił na tyle by zainteresować się fantastyką o tejże tematyce.
Gluchowski świetnie maluje postacie, każdy ma samoistne cechy i poglądy, w szczególności można to dostrzec podczas rozmowy między Suchym a Hunterem o losach ludzkości, świetny moment nikt nie zaprzeczy. Bardzo podobały mi się filozoficzne rozmyślania głównego bohatera oraz narracja. Jednak największy atut Metro 2033 to właśnie klimat, zanurzamy się w nim już od momentu dotknięcia okładki, Dmitrij największy wkład włożył właśnie w zobrazowanie podziemnego świata, niezwykle barwnie opisuje każdą stacje tunel czy zakamarek, wyobraźnia bez przerwy pracuje. Dołączona mapa to kolejny smaczek, po poznaniu jakieś stacji przerywamy na chwile czytanie i odruchowo zaglądamy na plan metra albo lampimy się w nią i bacznie studiujemy legendę
. Niema szans, żeby się nudzić podczas czytania, napięta fabuła i wszechobecny mroczny klimat sprawiają, że nie można oderwać się od lektury. Metro + dark ambient = coś niesamowitego.
Jak ktoś lubi czytać przy muzyce to polecam ten utwór.
http://www.youtube.com/watch?v=KXyU45fg-B8