II wojna światowa

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: II Wojna Światowa

Postprzez Protektor w 07 Maj 2011, 18:03

Fanatyk to złe słowo. Np.: Fanatycznie wierzy, że zombie istnieje itp. i takiego fanatyka nie przekonasz by było inaczej a tutaj Adolf miał OBCESJĘ i już :)
Co do mostu to sam dokładnie nie wiem, ale mi się wydaje że był jedyny w okolicy
Powinność i Wojsko jest zepsuta! Dołącz do Wielkiego Królestwa Bandytów i zdobądź swój cel!
Image

Protektor
Wygnany z Zony

Posty: 36
Dołączenie: 02 Maj 2011, 12:46
Ostatnio był: 17 Maj 2011, 19:42
Miejscowość: Rostok
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Threaded SPSA-14
Kozaki: 4

Reklamy Google

Re: II Wojna Światowa

Postprzez Terminus w 08 Maj 2011, 21:22

Gorn111 napisał(a):Tjaaaaak , Układ Sikorski-Majski to więlki sukces. W konsekwencji na terenie ZSRR powstaje Armia Polska która ... była bardzo potrzebna Brytyjczykom do ochrony Środkowej Azji z jej polami naftowymi. Co takiego ta Armia dokonała dla wyzwolenia Polski ? Czy wyprowadzenie tej Armii z ZSRR też uznasz za sukces Rządy Londyńskiego? czy w interesie Polski było aby II Korpus walczył na terenie Włoch zamiast wyzwalać Polskę ?

Zdecydowanie lepiej by było, żeby Ci ludzie zostali w ZSRR i jak ich koledzy z obozów z Kozielsku czy Ostaszkowie "uciekli do Mongolii"...
Idąc dalej Twoim torem myślenia dojdziemy do wniosku, że Mieszko I niepotrzebnie jednoczył plemiona słowiańskie, bo przecież i tak to nie zmieniło naszego losu w IIWŚ. Układ Sikorski-Majski był zawarty przed konferencjami w Teheranie i Jałtą... W momencie gdy Sikorski zawierał ten układ był on szansą na wyprowadzenie, czytaj ocalenie, tych ludzi z łap NKWD a po drugie poprzez zwiększenie ilościowego stanu polskich sił zbrojnych teoretycznie wzmacniał pozycję Rządu Londyńskiego jako silniejszego sojusznika.

"Można tylko gdybać co by się stało gdyby Polscy politycy w Londynie zachowywali się tak jak powinni się zachowywać prawdziwi politycy." - kolejne okrągłe zdanie, które nic nie znaczy? C to są "prawdziwi politycy"? Czyli co jako "prawdziwi politycy" mieli zrobić? Napisz konkretnie jakich działań mających REALNE szanse nie podjęli, i daruj sobie bzdury jak poniżej:
Dlaczego nie udało się stworzyć silnego lobby propolskiego wśród aliantów? Nawet prezydent Roosvelt musiał się liczyć z poparciem Polonii amerykańskiej.
Nawet Rooseveltowi zwisało poparcie Polonii amerykańskiej, która nigdy nie była na tyle liczna, ani skonsolidowana by odgrywać jakąkolwiek realną rolę na amerykańskiej scenie politycznej. Dla Amerykanów Polska to był mały zacofany, antysemicki kraj rządzony przez dyktaturę wojskowych gdzieś w Europie, który wypłynął na wody świadomości międzynarodowej tylko dzięki napaści Hitlera.
Twierdzenie o budowaniu przez tę Polonię jakiegoś realnego lobby to mrzonki zarówno w latach 40-tych jak i dzisiaj. Zobacz sobie jak chętnie polonia amerykańska garnęła się do rekrutacji do polskich sił zbrojnych.

O polityce wewnetrznej tego rządu lepiej nawet nie pisać , może tylko przypomnę że ten Rząd ponosi odpowidzialność za wybuch Powstania Warszawskiego i w konsekwencji do masakry ok 200 000 niewinnych cywili . Czy to też uważasz za sukces ?!
To nazywa się sytuacją bez wyjścia. Sytuacją w której nie ma dobrego rozwiązania. Oceniasz z punktu widzenia dzisiejszego. Podejmujący decyzję w lipcu 1944 nie wiedzieli jak potoczy się historia i że ZSRR mimo deklaracji wzywających do akcji przeciw Niemcom cynicznie poczeka, aż Ci rozprawią się z Polakami.

Anglia nie miała interesu w wyzwoleniu Francji ?! Anglikom bardzo zależało na jak najszybszym wyzwoleniu Francji, Belgii, Holandii. Dlaczego? Szczególnie im na tym zaczęlo zależeć gdy na Londyn, i nie tylko zaczęly spadać pociski V1 i rakiety V2.
Tjaaaa... Winston Churchill był na tyle bezwzględnym politykiem by poświęcić miasto aby nie zdradzić tajemnic wywiadu a zmieni cel geopolityczne Anglii ze względu na rakiety powodujące realnie znikome straty, w tym żadnych istotnych dla wysiłku wojennego?
Anglii w czasie I WŚ "zwisało", że Cesarstwo Niemieckie napada na Francję. Przystąpili do wojny bo gwarantowali neutralność Belgii. W czasie IIWŚ, żeby zabezpieczyć swoje interesy topili i przejmowali francuskie okręty. Zagarnęli francuskie kolonie, żeby tylko przypomnieć desant na Madagaskar. I oni się będą przejmowali jakimiś rakietami, niepotrafiącymi trafić w duże miasto? Wolne żarty...

Warto się też zastanowić jak to się stało że państwo Polskie, powstałe po ok 120 latach zaborow SAMODZIELNIE jest w stanie "POWSTAĆ" , rozszerzyć a następnie obronić swoje granice i NIEPODLEGŁOŚĆ , odnieść jedno z najspanialszych zwycięstw w historii?
Natomiast po 20 latach niepodległości pomimo wielkich sojusznikow praktycznie w 2-3 tygodnie ponosi klęskę.
Kto zawiódł Armia czy Politycy ?

No właśnie. Może byś się sam zastanowił? Nie wiem co to za "jedno z najspanialszych zwycięstw w historii"? Masz na myśli Bitwę Warszawską, która ocaliła Polskę przed zupełną klęską w wojnie rozpoczętej przez Polskę po zawaleniu się zbyt ambitnych planów odtworzenia granic sprzed I rozbioru? Przypomnę Ci, że w tej wojnie Polska nie osiągnęła swoich celów wojennych. Zwycięstwo było aż "tak wspaniałe", że wyczerpana Polska zawarła separatystyczny rozejm z Rosjanami a Piłsudski przepraszał zdradzonych ukraińskich sojuszników...
I przypomnę Ci, że od 1926r. w Polsce Armia=politycy. Czyli jeszcze jaśniej: Rzeczpospolita po Zamachu Majowym była dyktaturą wojskowych i polityką kierowała Armia. Co się zwykle w historii źle kończy.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: II Wojna Światowa

Postprzez AlexStalker w 08 Maj 2011, 22:00

Panowie pozwolą, że się wtrącę...

Zwycięstwo było aż "tak wspaniałe", że wyczerpana Polska zawarła separatystyczny rozejm z Rosjanami a Piłsudski przepraszał zdradzonych ukraińskich sojuszników...

Co możnaby uznać nawet za upokarzające.
Эх, предатель, ты не страшен.
Да ты мой любимый враг!


- KYPCK, Предатель
Awatar użytkownika
AlexStalker
Stalker

Posty: 147
Dołączenie: 08 Maj 2011, 13:25
Ostatnio była: 09 Lut 2016, 21:53
Miejscowość: Szczecin // Chabarowsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Obokan
Kozaki: 82

Re: II Wojna Światowa

Postprzez Protektor w 12 Maj 2011, 22:17

SVDstriker napisał(a):Jeśli nawet tak, to Hitler i tak robił wielki błąd. Niemcy mieli jeszcze czas na wymyślenie czegoś, dajmy na to na wzór rosyjskiego T-34. W tym czasie mogli by się wycofać, umocnić się, dać na front takie czołgi i próbować odzyskać to co stracili, ale Hitler nie dawał za wygraną i napieprzał cały czas wojska do przodu "resztkami sił"...

Aj, myślałem, że nikt się nie nabierze. Na co? "Super czołgi T-34" to jedynie propaganda. W czasie jednego miesiąca [Cholewa wie jaki] Rosjanie stracili ok. 900 czołgów kiedy Niemcy niecałe 10 Tygrysów ale propaganda Stalinowska była lepsza. Tutaj też zastanawiam się nad czołgami "Iosef Stalin" czyli "IS". Może też to jest propaganda?
Co do upadku Polski w ciągu jednego miesiąca, to Francja miała fajny argument. "Jakbyście się dłużej bronili tobyśmy przybyli". Przypominam że Polska broniła się 30-31 dni a Francja 18...
Porażki nie można było schrzanić na wojsko czy polityków. Niemcy mieli po prostu lepszą taktykę, potężne lotnictwo które było wręcz kluczowe czy przewaga w sprzęcie. Argumenty, że to nie była wina Armi? Wystarczy spojrzeć na Westerpllate czy "Polskie Termopile" i ma się argumenty...
Pozdrawiam
Powinność i Wojsko jest zepsuta! Dołącz do Wielkiego Królestwa Bandytów i zdobądź swój cel!
Image

Protektor
Wygnany z Zony

Posty: 36
Dołączenie: 02 Maj 2011, 12:46
Ostatnio był: 17 Maj 2011, 19:42
Miejscowość: Rostok
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Threaded SPSA-14
Kozaki: 4

Re: II Wojna Światowa

Postprzez SVDstriker w 12 Maj 2011, 22:23

Nikt się nie nabierze... No ciekawe. Ja i tak sądzę, że takie czołgi na wzór T-34 produkowane przez Niemców, wytrzymały by dłużej na polu bitwy niż "900 czołgów na miesiąc". Niemcy i tak musieli by dołożyć "coś swojego", a zaoszczędziłoby to większość surowców. Potem wycofać jednostki i postarać się uzupełniać zapasy. Tak czy siak sądzę że takie czołgi by się sprawdziły. Później gdyby się "odnowili" mogli by produkować te swoje Tygrysy, Pantery... Tłumacze to nie jasno, ale nie wiem jak inaczej to "opisać".
Image

Za ten post SVDstriker otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive fosio.
Awatar użytkownika
SVDstriker
Tropiciel

Posty: 255
Dołączenie: 15 Lis 2010, 11:37
Ostatnio był: 15 Cze 2012, 20:18
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 52

Re: II Wojna Światowa

Postprzez szm w 12 Maj 2011, 22:42

"Super czołgi T-34" to jedynie propaganda.


Zależy w jakim okresie. W czasie Barbarossy był to jak najbardziej 'super człog'. Podobnie jak KW. Później jego 'superowość' objawiała się ilością wyprodukowanych egzemplarzy.

Porażki nie można było schrzanić na wojsko czy polityków.


Można było, a nawet trzeba na polityków. Nieumiejętna polityka zagraniczna Becka, dalej nieumiejętna polityka zagraniczna Becka, i jeszcze nieumiejętna polityka zagraniczna Becka. Najpierw gramy z Niemcami po jednej stronie. Tak, że mawet Mołotow po zajęciu Zaolzia w 38, przekonany był o tajnym sojuszu polsko-niemiecki, a potem trach i guzik. Nie ma nic. IMO to był główny powód tego, że Niemcy nie mieli dla nas litości. To, że graliśmy wielką przyjaźń polsko-niemiecką, a kiedy Hitler miał nadzieję, że tą przyjaźń uda się zamienić na sojusz, olaliśmy go po całości.
NA KOWNO!
Awatar użytkownika
szm
Ekspert

Posty: 896
Dołączenie: 16 Wrz 2008, 18:39
Ostatnio był: 22 Wrz 2024, 15:29
Miejscowość: Ciemnogród k. Moherowa Wielkiego.
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 163

Re: II Wojna Światowa

Postprzez scigacz1975 w 12 Maj 2011, 23:00

"super czołgi..." - Pantera powstała na wzór i jako odpowiedź na t-34 Image[VK3002 - projekt Daimler-Benza] i tak właśnie wyglądało niemieckie dołożenie "czegoś". Poza tym przy całej swojej technologii Niemcy nie potrafili skopiować silnika z t-34 (W-2 aluminiowy kadłub, pierwszy silnik wielopaliwowy)

"błędna polityka" - Beck był sterowany z Warszawy - a warszawka dała się omotać angolom i żabojadom. Poczytajcie sobie o manewrach rosyjskich w 36-37 roku i jak się zesrali kiedy zobaczyli co to tak naprawdę "Red Army". Angole wiedzieli że Stalina może zatrzymać tylko Hitler. Więc podpuścili Polaków na niego. Hitler wiedział dzięki Abwehrze że Francja i Anglia nie ruszą palcem jak zaatakuje Polskę, gdyby jednak najpierw ruszył na Francję to Polacy wleźli by mu na dupę. Wniosek nasuwa się sam. I powiem wam szczerze - trochę żal że nasi nie po-lawirowali więcej między jednymi i drugimi. Może nasza sytuacja teraz byłaby inna? Ale to tylko gdybanie.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 12 Wrz 2024, 15:31
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

Re: II Wojna Światowa

Postprzez Terminus w 12 Maj 2011, 23:44

scigacz1975 napisał(a):przy całej swojej technologii Niemcy nie potrafili skopiować silnika z t-34 (W-2 aluminiowy kadłub, pierwszy silnik wielopaliwowy)
Od silników specjalistą nie jestem, ale dość trudno mi uwierzyć w to ,że "nie potrafili skopiować" silnika wysokoprężnego, mając swoje własne niemałe osiągnięcia w dziedzinie takich napędów. Postawiłbym raczej pytanie co miałoby dać skopiowanie W-2? Niemcy nie używali w czołgach jednostek wysokoprężnych ze względu na niemożliwość pozyskania wystarczającej ilości ropy. Po drugie korpus z kolejnego deficytowego dla Niemców aluminium...
Raczej Niemcy nie mieli odpowiedniego mocą i gabarytami własnego silnika benzynowego niż nie potrafili skopiować dzieła sovietów.

Dali się omotać angolom i żabojadom? Zdanie sugeruje jakąś specjalną aktywność dyplomacji Francji i UK względem Polski, której chyba nie było [?] Angielskie gwarancje były dość niespodziewane i wynikały z czysto wewnętrznych angielskich rachunków w obliczu oczywistej klęski polityki ustępstw Chamberlaina. I stanowiły zaskoczenie dla wszystkich włącznie z Polską i III Rzeszą - Hitler przez to przesunął termin ataku na Polskę.

Trudno znaleźć jakąś głębszą myśl w polityce zagranicznej Sanacji, zwłaszcza w jej schyłkowym okresie. Brutalna prawda była taka, że Polska w 39r. nie miała ani przyjaciół ani realnych sojuszników a sama była rządzona przez bandę tyleż nadętych co marnych person, od Rydza, przez Mościckiego na Becku kończąc...
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: II Wojna Światowa

Postprzez scigacz1975 w 13 Maj 2011, 00:06

@Terminus - to właśnie jednostronne gwarancje brytoli potwierdzone później w kwietniu 39 i przekształcone w gwarancje wzajemne do końca wkur..ły Hitlera i spowodowały że zawarł pakt ze Stalinem. Wcześniej stosunki polsko-niemieckie układały się w miarę poprawnie. Potem Hitler chciał nas wciągnąć do paktu antykominternowskiego i żabojady z brytolami wystraszyli się że Polska przejdzie na stronę Niemiec. Woleli nas wkręcić w wojnę z Niemcami i poświęcić niż pozwolić Hitlerowi na uzyskanie kolejnego sojusznika. (Między innymi dlatego czuję do nich - czyt. francuzów i angoli - głęboką niechęć i szlag mnie trafia jak widzę ludzi zachwycających się nimi pomimo że się na nas wypięli)

A co do silnika - nie chodzi tu o pozyskanie ropy. Z węgla można również produkować doskonałej jakości olej napędowy, łatwiej nawet niż wysokooktanową benzynę. Niemieckie silniki Junkersa (do bombowców) chodziły na ropę między innymi. Tu chodzi o możliwości technologiczne produkcji bloków aluminiowych, ale również o charakterystykę silnika wysokoprężnego i paliw do niego stosowanych. Czytałem opinię techników niemieckich badających t-34 zachwycających się właściwościami i możliwościami silnika W-2. Niemieckie benzyniaki były cichsze, ale o wiele mniej sprawne, elastycznością znacznie ustępowały silnikowi teciaka, nie mówiąc już o ogromnym apetycie na paliwo.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 12 Wrz 2024, 15:31
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

Re: II Wojna Światowa

Postprzez Terminus w 13 Maj 2011, 10:16

@scigacz1975: Co do oceny polityki Anglii to jesteśmy zgodni - pisałem o tym czemu służyły gwarancje angielskie już wcześniej w tym wątku.
O "poprawności" stosunków polsko-niemieckich można dyskutować. Jak również o realności jakiegokolwiek sojuszu z Niemcami. Jednym z głównych filarów polityki Hitlera była rewizja postanowień Wersalskich i powojennego porządku w Europie - można być w zasadzie pewnym, że oznaczałoby to utratę wszystkich terenów do których Niemcy rościły sobie prawa: Wielkopolska, Śląsk, Pomorze.
"Pomanewrować"? A jak? Co i komu moglibyśmy zaproponować? Sojusz z ZSRR? I co w zamian? Granicę na linii Curzona? Pomoc w wojnie z Niemcami, czyli zgodę na wejście wielomilionowej Armii Czerwonej na terytorium Polski?
Sojusz z Niemcami? Kosztem przyjęcia żądań terytorialnych niemieckich? Pomoc w wojnie z ZSRR? Czyli znowu faktyczną okupację, los Rumunii, współpracę w Holocauście, wspólną klęskę?
Jakkolwiek Beck był marnym dyplomatą, to trzeba przyznać, że po odrzuceniu przez Francję koncepcji "wojny prewencyjnej" możliwości realnego manewru były nikłe.

A co do silnika - nie chodzi tu o pozyskanie ropy. Z węgla można również produkować doskonałej jakości olej napędowy, łatwiej nawet niż wysokooktanową benzynę.

Z tego co czytałem produkcja oleju gazowego [popularnie zwanego "napędowym"] była droższa od benzyny. Tak czy owak to potwierdza moją tezę, że problemem nie było samo "skopiowanie".
Zresztą poza problemami z aluminium, doszłyby jeszcze problemy czysto logistyczne. ON dla tych Panter "tetrzydziestoczteropodobnych" oznaczałby konieczność dostarczanie dla nich innego rodzaju paliwa niż do innych wozów, więc do batalionu czołgów trzeba by osobno dowieźć "ON" dla Panterek i beznzynę dla PzKpfw III, IV, pojazdów rozpoznawczych itp...
CREDO [łac. Wierzę]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive zdzicho.
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: II Wojna Światowa

Postprzez scigacz1975 w 13 Maj 2011, 14:54

Fajnie że się zgadzamy w kwestii naszych byłych i znów obecnych "pseudo" sojuszników.

Co do silnika to nie przeczytałeś uważnie - "(W-2 aluminiowy kadłub, pierwszy silnik wielopaliwowy)" - właśnie ta wielopaliwowość była jego główną zaletą. Teciak szedł na wszystkim co miało choć trochę oktanów czy cetanów. A w takim wypadku problem logistyki prawie znika (lejesz co masz - benzyna, ON, nafta). Poza tym mieli plany aby wprowadzić te silniki do wszystkich swoich czołgów - nie tylko panter. W tamtych czasach silnik po przejechaniu 200-300 kilometrów nadawał się do wymiany (mowa o maybachach) natomiast ruskie tanki robiły i po 1000. W-2 był dużo lżejszy od Maybacha - nie muszę wyjaśniać co z tego wynika. No i wreszcie moc znamionowa. Wsadzenie silnika 45 tonowej pantery do ok. 70 - tonowego Tigera II nie było mądrym pomysłem. A ruscy podkręcili W-2 i wsadzili go do IS. I to chodziło bez problemu. Czemu? Bo 700 kM Maybacha to był jego szczyt a W-2 z 500 kM w teciaku poprzez 520 - 530 W-2-IS czy W-2K -600kM w KW doszedł do 700 czy nawet 800 znowu W-2-IS w T10. To ta sama konstrukcja. I nie był to koniec. Oczywiście robotniczo-chłopsko-radzieckie wykonanie było dalekie od ideału, ale coś w tym było skoro zaczęli się tym interesować "ubertechnicy" reichu. A co do VK3002 który wam pokazałem - nie wszedł do produkcji dlatego, że był zbyt podobny to teciaka i zachodziło ryzyko pomyłek i ostrzału przez swoich.

PS - jeszcze jedna ważna rzecz - w silniku diesla bardziej liczy się moment obrotowy niż moc. Silnik 500kM diesla będzie miał większą dynamikę od silnika 600-650kM benzyna właśnie przez charakterystykę i przebieg momentu obrotowego.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 12 Wrz 2024, 15:31
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

Re: II Wojna Światowa

Postprzez Terminus w 14 Maj 2011, 14:46

scigacz1975 napisał(a):Co do silnika to nie przeczytałeś uważnie - "(W-2 aluminiowy kadłub, pierwszy silnik wielopaliwowy)"

Przeczytałem uważnie :P i uznałem to za pomyłkę. Nigdzie czytając o W-2 nie spotkałem się z informacją, że był on "wielopaliwowym". Spotkałem się tylko z informacją, że w warunkach logistyki frontowej tj. częstego, losowego niedostatku jednego z paliw, rozrabiano benzynę z olejem napędowym i wlewano taką mieszankę do silników.
"Wielopaliwowy" był silnik, o ile się nie mylę, ZIS-5 który po rozgrzaniu nawet na nafcie szedł, przy czym oczywiście wynikało to z prostoty konstrukcji a nie z planowanej uniwersalności ;-)

_________________________________________________________________
A propos wcześniejszych postów; niemiecki plakat propagandowy kolportowany w podbitej Polsce:
Image
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości