Ja w sumie nie mam zdania, kawałki 'stare' z orkiestrą, nie są już tak dobre. Wolę je w czystym thrashowym wykonaniu. Czy właśnie nie-trashowym (bo jak wiemy, różne to płyty były z różnym brzmieniem)... Szanuję każdą płytę i każdą piosenkę, jak wiadomo niektóre nie muszą się nam podobać, samemu Jamesowi nie wszystkie kawałki się podobają, wiec nie ma w tym nic złego. Ta którą podałem się wdłg. mnie wybiła, ponieważ została właśnie stworzona pod orkiestrę.
The call of ktulu Metalliki bosko brzmi z orkiestrą, wstęp jest taki...magiczny. Z płyt "orkiestrowych", Moment of glory Scorpions-ów rządzi, naprawdę fajnie zaaranżowane kawałki. Instrumentalny Crossfire szczególnie przypadł mi do gustu. Co do ballad (które Scorpionsi mają wyczesane) Still loving you i Send my of angel brzmią wspaniale.
Czasy Hypera i młodości się przypominają. Poza tym, świetna muza!
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota" Wheeljack
Najlepiej, gdy się słucha wieczorem gdzieś nad wodą. Coś cudownego.
:
Niesamowity klimat.
:
Od czasu zapowiedzi Wiedźmina 2, cały czas się zastanawiałem na jakim poziomie będzie stała muzyka. Myślałem, że nie będą zwracali uwagi na muzykę jak w "jedynce".A tu proszę! Już się nie mogę doczekać, gdy rozpłynę się w muzyce z "dwójki"