Linia frontu to linia frontu, jest tylko jedna
Ale - nie, nie ma reprezentować całej gry. Takich momentów jest w grze znacznie więcej. Nie zmienia to, rzecz jasna, faktu, że Metro jest grą cholernie liniową, ale będę stanowczo protestował przed stwierdzeniem, że jest bezmózgowa i należy li i tylko wyłącznie przeć do przodu z ogniem z lufy. Daleko jej do gier tego typu - ale to trzeba przejść grę na spokojnie, rozglądając się i próbując różnych rozwiązań każdego problemu przed nami.
Jeszcze tylko słówko co do zarzutu pola widzenia... załóż sobie, Kolego, maskę pgaz i sprawdź, jak to jest
Zresztą... maska pgaz niepotrzebna. Będąc na polu walki, z karabinem i wrogami przed sobą, masz cholernie wąskie pole widzenia - ale o tym nie przekonasz się, dopóki siedzisz w fotelu przed kompem.
PS.
Ja też bym wiele dał za wersję otwartą tego świata, on się aż prosi o zrobienie czegoś a'la Stalker, ale w tych właśnie realiach. No cóż, mamy to, co mamy...
Natomiast technikalia rozwiązań zastosowanych w grze IMO są właśnie bardzo dobrze przemyślane i mi się podobają. I tylko ten świat....