Jak powstała Grupa Striełoka.

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Jak powstała Grupa Striełoka.

Postprzez Michuu w 29 Maj 2014, 21:37

Jak wyżej,poprostu interesuje mnie to jak się Striełok poznał z Duchem,Kłem i Doktorem.
I ogólnie jak ta grupa powstała,jeśli macie jakieś informacje, z chęcią przeczytam,lub jeśli jest jakiś "Trop" w grze.
"To czego szukasz....Jest TUTAJ.... Chodź..
Awatar użytkownika
Michuu
Kot

Posty: 27
Dołączenie: 04 Maj 2014, 20:44
Ostatnio był: 24 Wrz 2014, 10:08
Miejscowość: P-Ń
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: -1

Reklamy Google

Re: Jak powstała Grupa Striełoka.

Postprzez Kuballa44 w 29 Maj 2014, 23:17

Strielok skacowany jak sam sku*wysyn po bibie u Sidora, obudzil się w jakims obskurnym pomieszczeniu.
Leb go bolał przeokropnie, cóż, Kozak byl w robocie wczoraj, i to niejeden...
Niejasno zdawal sobię sprawę że cos jest nie tak... Nagly blysk bólu szybko go otrzeźwil.
Cos bylo nie tak, coś znajdowalo się tam gdzie inne rzeczy zazwyczaj opuszczają cialo...
Szybko zturlal sie ze stolu na którym sie obudzil, i odkryl ze spodnie ma zdecydowanie za nisko...
A nad nim pochyla sie jakis stary dziad z kundlem przy nodze ktory przyjaznie pokiwal mu palcem prawej dloni uzbrojonej w dluga gumowa rekawice...
Dziad szybko przedstawil sie jako Doktor, i wetknal mu stu rublowy banknot w lape, wyraznie sie czerwieniac, a oniemialy Strielok naciagal portki na dupe...
Jak sie okazalo Strielok urznal sie tak straszliwie, ze tylko Palec Grzebalec byl w stanie go obudzic z alkosnu... *

Starajac sie nie odwracac tylem do oblesnego dziada, rozejrzal sie po pokoju... Ze strychu wlasnie schodzil typek ktory jak widac skutecznie walczyl z kacem. Wygladal prawie zdrowo. No tak, leczacy kombinezon...
-Siema, Duch jestem.-Rzekl, ukradkiem trzymajac sie za tylek.... No tak, widac nie tylko Strieloka ten poshizowany Doktor przebadal na swoj chory sposob...
Strielok podajac mu reke obejrzal sie do tylu. Doktor siedzial w kacie gadajac ze swoim dziwacznym psem, jednoczesnie z zaciekawieniem ogladajac swoj wskazujacy palec... Ot, zwyrol.
-Jestesmy tu sami z tym świrem?- Zapytal Strielok.
-Nie, w pokoju obok dogorywają jeszcze dwa głąby....
Z zaciekawieniem podeszli do obskurnej klitki, skad dobywaly dziwne jeki...
Malowniczy pejzaż pawi na scianach i wielkiej parujacej kupy na środku stołu był tylko dopełnieniem widoku elementu cięzko walczączego z kacem. Kiedy elegancik w przykrótkich spodniach i burgundowych skarpetach podniósł głowę, pierwsze co rzuciło im się w oczy to potężny kieł wystajacy znad górnej wargi.
-Siema, jestem....
-Jesteś Kieł, hue hue hue. -Rzucili odkrywczo obaj melanżownicy.
Tak też prawdziwe imię tego dzielnego imprezowicza zagineło w historii Zony...
Obok przemknal doktor który skierował się w stronę okna. Uslyszeli mruczenie "Gdyby nie to że ten obsraniec wlasnie sral jak wszedlem do pokoju..."
Duch i Strielok spojrzeli po sobie ze zrozumieniem. Kieł nawet sie nie domyślał jak straszny los go ominął.
-Paaaanoooieeee.... Ja mam propozycję. Slyszalem ze w głębi Zony, tam to są biby... I nie tylko Juchociagi tam polują, jesli wiecie co mam na mysli, hue hue... Ja mam opcje, zbieramy grupę, bierzemy nawet tego dziwnego starego dziada z tym pokręconym kundlem i uderzamy tam, co Wy na to?
Duch i Strielok spojrzeli po sobie ponownie....
A czort, raz się żyje.
-Dobra. Można ruszać. -Rzekli jednocześnie.
W głowie Strieloka kolebała się jedna myśl...
"Na następnej imprezie, nie wiem jak to zrobię, ale za całą Zonę nie padnę przed Doktorem..."
Zadrżał na wspomnienie tego cholernego palucha.








*Tu wyjaśnienie. Oczywiscie wystarczyloby wiadro wody, ale chore fascynacje Doktora palcem w tylku sprawily ze bylo tak a nie inaczej...





Tak było. Historia prawdziwa. :D
Słowa były niegdyś czarami i do dziś słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swą wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy, decyduje o ich sądach i rozstrzygnięciach. -Freud.

Za ten post Kuballa44 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Adam, Alchemik, Krzyk19, WysokiFilms, Imienny, Michuu, Method.
Awatar użytkownika
Kuballa44
Beta Tester

Posty: 452
Dołączenie: 12 Wrz 2009, 08:21
Ostatnio był: 27 Lut 2022, 17:22
Miejscowość: Prawie że Koszalin.
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 297


Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości