przez Maus w 30 Maj 2010, 01:14
Stalkera uwielbiam przede wszystkim za wręcz super fabułę, która posiada wiele ciekawych zwrotów akcji, tajemniczości i niespodzianek, ale również za klimat i satysfakcję płynącą z eksplorowania świata. Któż się nie cieszył, gdy ciężką robotą zarobił kasę i zadowolony maszerował do baru, po nowy odjechany kombinezon albo broń. Klimat jest zresztą bardzo podobny do tego z Codename:Outbreak, który był moją pierwszą grą w klimatach sc-fi. Do dziś wspominam tą grę z sentymentem.
"Cóż za ponury absurd, aby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem."
Rozpoczynam pisanie dość długiej opowieści, o tym jak narodziła się Zona która znamy, czyli inaczej o tym kto stal za wybuchem z 2006. Co ta osoba zrobiła? Czy była zła że stworzyła Zonę, czy może to było konieczne by zatrzymać coś groźniejszego? O tym w moim opowiadaniu. Póki co kończę prolog, który jest dość obszerny.