Pomysł na mutanta

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez pieter453 w 25 Sie 2011, 00:52

przydałoby się coś dużego, o wiele większego od gracza. chodzi mi po głowie myśl z jakimś ogromnym, zmutowanym niedźwiedziem. o wiele większy od zwykłego niedźwiadka brunatnego, o mocniejszych łapach. żyłby w Czerwonym Lesie, atakował gryząc i uderzając pazurami. no i wiadomo, do tego charakteryzacja odpowiednia, typu jakieś paskudne narośla, garby, wrzody, ubytki w ciele, widoczne efekty mutacji itd. ze względu na jego grubą skórę i wyjątkową wytrzymałość zaleca się używanie shotguna.
moglibyśmy przyjąć od kogoś zlecenie na takiego stwora, że np idziemy do lasu szukać jego jaskini (gawry), włazimy do środka i szukamy delikwenta, po czym zabijamy i odbieramy nagrodę. byłoby to klimatyczne, bo w takowej jaskini łatwo się zgubić.

http://2.bp.blogspot.com/_tBl_3BU6-1c/RmA9Q6O8ZdI/AAAAAAAABK8/O2gHUePrNmA/s1600/Katahdin%2B5.jpg
http://2.bp.blogspot.com/_tBl_3BU6-1c/RmA9T6O8ZeI/AAAAAAAABLE/YU6XOegFjiA/s1600/Katahdin%2B4.jpg
coś wyglądającego w tym stylu (na zdjęciach stworek z filmu The Prophecy z 1979r)
pieter453


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Reklamy Google

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Eleventh w 25 Sie 2011, 13:01

pieter453 napisał(a):przydałoby się coś dużego, o wiele większego od gracza. chodzi mi po głowie myśl z jakimś ogromnym, zmutowanym niedźwiedziem. o wiele większy od zwykłego niedźwiadka brunatnego, o mocniejszych łapach.


Niedźwiedź :
http://img.xrmb2.net/230847
http://img.xrmb2.net/571536
http://img.xrmb2.net/467650
http://img.xrmb2.net/631796

Coś z ubytkami :
http://img.xrmb2.net/images/950755.jpeg

*Znalezione w galeriach moda S.M.R.T.E.R
MSI B75A-G43, Intel Core i5 3350P @3,30 GHz, GeForce GTX 660 Ti Asus 2GB @1100 Mhz, Patriot 8GB 1333MHz DDR3 CL9, Seagate 1TB SATAIII 7200RPM, Corsair VS 550W ATX 80 PLUS 120mm.

Za ten post Eleventh otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Wojas21.
Awatar użytkownika
Eleventh
Tropiciel

Posty: 202
Dołączenie: 15 Cze 2011, 16:07
Ostatnio był: 18 Lis 2020, 12:05
Miejscowość: Opalenica
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 77

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Wojas21 w 31 Sie 2011, 17:22

Przydałaby się jakaś ryba-mutant. Wyobraźcie sobie-nieostrożny stalker wchodzi do jeziorka albo stawu... i ciach! Szczupak z pięcioma głowami i sześcioma rzędami zębów wgryza się w kombinezon... A teraz zejdźmy na ziemie...
Można byłoby wkonać coś na wzór pasożytniczej ryby kandry:

Image

Czyli atakuję biedaka wpływając do dróg moczowych.... Albo atakując skrzela. Usunięcie takowego zwierzaka z organizmu można byłoby zrobić w laboratorium naukowców wykonując bolesny zabieg. Oczywiście dodanie tego mutanta wiąże się z dodaniem, albo drastycznej zmiany lokacji. Ryba ta pasowałaby do modelu jantaru, który jest pokryty wodą.
Awatar użytkownika
Wojas21
Tropiciel

Posty: 245
Dołączenie: 25 Cze 2010, 22:54
Ostatnio był: 01 Sty 2018, 22:59
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 63

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Floper Szczur w 31 Sie 2011, 22:17

Eleventh napisał(a):
pieter453 napisał(a):przydałoby się coś dużego, o wiele większego od gracza. chodzi mi po głowie myśl z jakimś ogromnym, zmutowanym niedźwiedziem. o wiele większy od zwykłego niedźwiadka brunatnego, o mocniejszych łapach.


Niedźwiedź :
http://img.xrmb2.net/230847
http://img.xrmb2.net/571536
http://img.xrmb2.net/467650
http://img.xrmb2.net/631796

Coś z ubytkami :
http://img.xrmb2.net/images/950755.jpeg

*Znalezione w galeriach moda S.M.R.T.E.R


To Yao Guai i ghule z fallouta 3.

A co mutantów to chciałbym jakieś robale które by wychodziły z ziemi i łapały pechowca pod ziemię i składały w jego ciepłym ciele jaja. Następnie larwy by zjadały Stalkera żywcem. Byłoby to bolesne gdyż miałyby poczwórne szczeki a dorosłe osobniki miałyby kilka metrów długości i byłyby wytrzymałe dzięki łuskom a do tego szybkie. Czemu warto by na takiego polować? Żeby zrobić super pancerz albo mieć robaczka pupila.
:

Tylko Monolit może was uratować.
Awatar użytkownika
Floper Szczur
Stalker

Posty: 82
Dołączenie: 01 Lip 2010, 02:08
Ostatnio był: 07 Sty 2013, 06:35
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 19

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez kasjusz21996 w 16 Wrz 2011, 22:18

ssawka: pijawka ale bez rąk i zamiast macek to taka ssawka co by ją nakładała stalkerowi na głowę. i taki jej przykładowy atak: idzie stalker a tam ssawka ssawka skacze 10m nad ziemię i 100 do przodu nakłada ssawke na głowę jego zaciska i odskakuje z nim. i coś jak wielki nietoperz co by latał rzadko spotykany i nalatywał by na ciebię z jakiegoś bloku w prypeci w wbijał pazury i wracał itp. i robal wyżej wspomniany i tark.
"Today is gonna be the day that they're gonna throw it back to you... By now you should've somehow realised what you got to do..." - Oasis
http://www.anarchifaq.most.org.pl/
http://www.youtube.com/watch?v=Mrgh4eK9e5Q
Awatar użytkownika
kasjusz21996
Stalker

Posty: 83
Dołączenie: 24 Sty 2011, 16:51
Ostatnio był: 17 Lis 2020, 02:04
Miejscowość: Brody/Londyn
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 30

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez vandr w 16 Wrz 2011, 22:40

Nie za dużo ta odległość sto metrów? Drugiej części postu kompletnie nie zrozumiałem. Domyślam się, że chodziło Ci o coś na miarę "Demonów" z Metro 2033 ale z Twojego bełkotu nic nie idzie wywnioskować.

Na pociechę:
:

[Obrazek ocenzurowany]
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!
vandr
Modder

Posty: 3876
Dołączenie: 21 Lut 2011, 14:18
Ostatnio był: 12 Lis 2023, 13:28
Kozaki: 1747

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez exid w 17 Wrz 2011, 03:06

Stworzyć indywidualne, policzone mutanty. np. bossów, oraz mniej zmutowane zwykłe, stadne, jak wilki. Mozna by tu pójść mocno w strone fantasy horror z dizajnem szefów- szlam na ścianie, z którego wydobywają się bańki z gazem trującym, ogromna zmutowana ryba-wąż na Prypeci.. Taka Zona, nieco Tarkovskiego, nieco braci Strugackich.
Awatar użytkownika
exid
Stalker

Posty: 124
Dołączenie: 11 Wrz 2010, 16:52
Ostatnio był: 18 Mar 2023, 00:39
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Striker
Kozaki: -5

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Upiór w 18 Wrz 2011, 00:52

Nie wiem, czy było, ale coś ciekawego znalazłem kiedyś, grając w Cień Czarnobyla. Dwie wzmianki o prawdziwym killerze Zony. To w gruncie rzeczy dwa krótkie, związane ściśle ze sobą opowiadania z Encyklopedii, w dziale "Miejscowe Opowieści" można je znaleźć - oczywiście, jeśli je wcześniej odblokujesz. W sposób, którego jeszcze nie odkryłem, ale pewnie przy przeszukiwaniu zwłok lub jako dodatkowe nagrody za niektóre zadania. No to jazda. Sukinkota zwie się Iluzjonistą.

I. Iluzja Powinności
:

Coś wam powiem. Byłem przy tym, jak ci goście z Powinności schwytali iluzjonistę! Natknąłem się na nich zupełnie przypadkiem! W moim samochodzie – Nivie – odpadło prawe przednie koło. Na jakimś wzgórku zgubiłem śruby, a nie miałem zapasowych. No to kląłem przez chwilę, a potem pomyślałem, że mogę pójść do elektrowni i sobie wziąć, co potrzebuję. To było tylko jakieś pół kilometra – koło trzydziestu minut w obie strony. Poza tym już tam wcześniej byłem…Nagle widzę kolesiów z Powinności! I nie był to jakiś patrol, ale z pięćdziesięciu! Myślę sobie: „Co, do diabła?” Od razu schowałem się w krzakach. „Jeśli mnie widzieli i zaczną przeczesywać teren, już po mnie” – pomyślałem. Nieważne – leżę sobie przyczajony, wstrzymuję oddech. I nagle słyszę salwę, a oni zaczynają pruć jak szaleni! Tylko raz w życiu słyszałem takie wybuchy i strzały…Pierwszy atak na bazę, pamiętacie, chłopaki? No więc leżę skulony, wsłuchuję się, a tu nagle BUM! ŁUP! Pięć minut później wszystko milknie i słucham, czy przypadkiem ktoś nie idzie w moją stronę. Nic. No to zbieram się do kupy i patrzę przez lornetkę. Wyłażą z warsztatu… cali brudni, ciągną za sobą zabitych kolegów i iluzjonistę na brezencie… a raczej resztki iluzjonisty… i znikają w wąwozie. Potem usłyszałem warkot silników, który wkrótce umilkł. Odczekałem jeszcze chwilę, żeby się upewnić, że odjechali. A potem wszedłem do środka. Wiecie, co mówią – że ci z Powinności nie pozostawiają po sobie śladów! Ale i tak chciałem to sprawdzić. Co to był za widok! Ściany były prawie całkowicie podziurawione. Na podłodze walały się belki, zawaliła się część sufitu. Miałem łusek po kolana – prawdziwe pobojowisko. Krew, jakieś resztki… Nie znalazłem nic przydatnego – no, dwa pełne magazynki i karabin maszynowy tak bardzo przysypany, że nie mogłem go wyciągnąć… Nie muszę chyba mówić, że ani myślałem o śrubach… Wróciłem do samochodu, chwilę podumałem, odkręciłem po jednej śrubie od pozostałych kół i wróciłem na niskim biegu… A co, gdybym się tam zjawił jakieś pół godziny wcześniej? Daje do myślenia, nie?


Ciąg dalszy:
II. Kolacja Patologa
:

Posłuchajcie, co mi opowiedział kumpel. Szef budzi go w środku nocy i każe mu pędzić do laboratorium. Że niby jest tam jakiś ładunek. Kumpel na wpół śpi i zupełnie nie wie, co się dzieje. O co, do cholery, chodzi z tym ładunkiem? A szef do niego: „Pijany jesteś czy co?” Na stole leży świeże ciało, obiad gotowy! No to ten podchodzi i widzi COŚ… Wierzcie mi, widział już przeróżnych sztywniaków z Zony: ugotowanych, usmażonych, rozerwanych na strzępy, nie mówiąc już o dziesiątkach mutantów… Ale widok tego czegoś… – to był jakiś obrzydliwy robal! Tak czy siak – na pierwszy rzut oka wyglądało to jak człowiek, tyle że głowa była nieproporcjonalnie duża i żebrowana jak dynia. A ciało? Jak z obozu koncentracyjnego – skóra i kości! Ale do tego wszystkiego doszedł później. Mówi, że na samym początku widział tylko kawał ciała zapaćkany jakimś pomarańczowo-czerwonym paskudztwem – krwią albo czymś takim… Te gnoje nie szczędziły amunicji. Wiesz, co się mówi o Powinności… że poszukują nieprawidłowych obiektów… Poszukują – akurat! Kumpel mówi, że „ten obiekt” wyglądał na skrzyżowanie durszlaka i termoforu… widać było, że podeptali go buciorami. Był cholernym kawałkiem mięsa w czarnych szmatach. No więc mój kolega tyrał jak wół przez całą noc i połowę poranka. Okazuje się, że było to stworzenie, które miejscowi nazywają iluzjonistą: czarne łachmany, zsyłanie halucynacji na stalkerów, głowa prawie metr w obwodzie… A wiecie, co jest zabawne? To, co uważali za jego twarz, okazało się czubkiem głowy. Nie – ma twarz, ale taką malutką: oczy zawsze zamknięte, nos wielkości szpilki, ale dziób wielki jak bania. Pewnie jak chodzi, to głowa mu zawsze zwisa, bo nie ma bata, żeby ją utrzymał w górze… gnojek… A wiecie, co tacy jedzą? Grzyby. Cholerne grzyby! Wszyscy je widzieliście! W Zonie pełno jest grzybów, więc weterani mówią, że tamci wyciskają z nich sok. To tak w temacie gównianego jedzenia. A wiecie, co jeszcze chował przy pasie? No? Niby skąd moglibyście wiedzieć? W porządku – suszony mózg. A wiesz, czyj? Kontrolera!


I co Wy na to, bracia stalkerzy? Istota, która prawie wybiła do nogi naprawdę duży oddział Powinności. Nie wiadomo, jakimi mocami dysponuje, ale można się domyślać po nazwie. Wyobrażacie sobie walkę z czymś takim?

Z moich pomysłów(jeśli coś się powtarza to z góry przepraszam, nie przeczytałem jeszcze wszystkich postów):
I. przede wszystkim wprowadziłbym występujące w śladowych ilościach zwierzęta. Zwykłe zwierzęta, nie mutanty. W Zonie od czasu przesiedlenia ludności pojawiło się bardzo dużo zwierząt, znalazły miejsce dla siebie. Dodać jakieś sarny, żubry, konie Przewalskiego i inne elementy normalnej, niezmutowanej fauny. Występowałyby oczywiście w niewielkich ilościach, ot - co jakiś czas widzimy trzy sarenki gdzieś sobie biegnące od strony lasu. A czasem polujące na nie mutanty ;D Dodałoby to dużo smaczku.
Poza tym brakuje mi neutralnych mutantów. Czy wszystkie muszą być drapieżnikami? Mam taką wizję - siedzimy nocą przy ognisku, nagle słyszymy jakiś szelest. Zbliża się, jest coraz głośniejszy. Już bierzemy swojego AKM'a i chcemy pruć na oślep, a tu nagle okazuje się.. że to ćmy zwabione blaskiem ognia. No, zmutowane ćmy wielkości pięści, które można odstrzelić, jeśli się chce ;D ale poza tym - zupełnie nieszkodliwe. Pokazywałyby się tylko nocą i z daleka ciągnęłoby je do ognisk i obozów. Dzięki temu - raz, że byłby dodatkowy mutant, to dwa - wyobraźcie sobie inną sytuację - jesteście na naprawdę paskudnym terenie, gdzieś niedaleko wyją psy, a jedyne o czym marzycie, to napić się Kozaka z ludźmi i ogrzać przy ognisku, przestać się bać, że coś na Was wyskoczy. Ale nie wiecie nawet, gdzie możecie iść, bo PDA Wam się rozładowało. I nagle widzicie Ćmy. Idziecie za nimi, aż trafiacie do obozowiska i możecie wyłożyć się i odprężyć przy trzaskającym przyjemnie ognisku.
Z bardziej agresywnych jeden pomysł jak na razie:
Tunelak
:

Wrażliwy na światło nocny łowca występujący w zaciemnionych tunelach, hangarach, piwnicach i tym podobnych miejscach, do których słońce nie ma wstępu. Potrafi cierpliwie czekać na swoją ofiarę w całkowitym bezruchu, upodobniający się w pewnym stopniu do otoczenia(nie tak, jak pijawka - raczej jak nasz swojski kameleon). Kiedy ofiara znajdzie się wystarczająco blisko, atakuje błyskawicznie i precyzyjnie. Bardzo groźny przeciwnik, wystarczy chwila nieuwagi i nie żyjesz. Jeśli ofiara znajdzie się za blisko, musi działać równie błyskawicznie jak Tunelak - opcje są dwie. Albo standardowa kula w łeb, albo coś nowego - traktujemy istotę latarką, co ją go oślepia - całe życie w ciemnym tunelu uczyniło jej wzrok bardzo wrażliwy. Daje nam to chwilę(max. 2 sekundy ze względu na szybką adaptację oczu Tunelaka) na przeładowanie broni i przemielenie brzydala. Inna sprawa, że w wypadku śmierci jednego osobnika, rzucają się na Ciebie wszystkie inne w pomieszczeniu ;D Strzelba, latarka, Ty i pięciu zabójczych łowców, mało odpornych na obrażenia, ale niebywale szybkich, a do tego walczących w swojej zaciemnionej piwnicy.


I jakieś unikalne mutanty. Ale naprawdę unikalne lub chociaż spotykane rzadko, w nie więcej niż dwóch miejscach, zawsze samotne. Twarde i ekstremalnie niebezpieczne. Jak na przykład ten Iluzjonista. Albooo.. Mam :D
Pajęczak
:

wbrew nazwie, nie jest to pająk. Raczej coś postury będącego krzyżówką snorka i pijawki. Występuje tylko w jednym miejscu, dużej i wysokiej hali z betonowymi kolumnami, powybijanymi szybami i porośniętej bujną roślinnością. Atakuje siecią, jednakże nie w celu skrępowania: wytwarzane przez niego nici są tak wytrzymałe i ostre, że oplatając kombinezon - po prostu go rozcinają. Parę zwojów odpowiednio mocno szarpniętych może dosłownie pozbawić stalkera kończyn lub nawet głowy. Atak polega na zarzuceniu nici na stalkera i pociągnięciu - co wcale takie trudne na niego nie jest, gdyż Pajęczak zawsze jest w ruchu. Dodatkowo mutant jest bardzo szybki i trudny do trafienia. Jakby tego było mało, jego wyjątkowa zwinność pozwala mu na błyskawiczne wspinanie się po ścianach i filarach, przeskakiwanie z nich na przeciwległe ściany lub chowanie się w cieniu pod sufitem, by rzucić się na stalkera, który podejmie próbę ucieczki. W poziomie porusza się prawie jak człowiek, po ścianach - na czworaka. Walka z czymś takim byłaby raczej cholernie efektowna - strzelanie do czegoś, czego widzisz co najwyżej zarys - tak szybko się porusza - chowa za filarami, wykonuje nagłe zwroty, okrąża Cię, przeskakuje nad Tobą ciągle rozwijając zabójcze nici, wbiega na ścianę, odbija na filar, chowa pod sufitem i nagle cichnie... Zupełna cisza... Słyszysz tylko świerszcze w trawie i szalone bicie własnego serca... A potem zeskakuje na Ciebie z innego miejsca niż to, w którym zniknął, przebiega obok rozplątując nić, boleśnie Cię kaleczącą, jeśli nie zdążysz jej uniknąć... a potem ślad po nim przepada... Zabicie czegoś takiego wiązałoby się z posiadaniem porządnego refleksu i sporym zapasem kul do strzelby. Ogółem wystarczyłyby dwa trafienia, by był na granicy śmierci i bardzo zwolnił(co nie znaczy, że byłby wolny), jednakże trafienie go choćby te dwa razy byłoby naprawdę trudne.
"Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice
Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono" - Jacek Kaczmarski, "Stalker"
Awatar użytkownika
Upiór
Kot

Posty: 39
Dołączenie: 02 Sie 2011, 23:40
Ostatnio był: 22 Lut 2013, 13:46
Miejscowość: Ghost Town
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 14

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez kasjusz21996 w 18 Wrz 2011, 13:36

Kapturzec: Ciała stalkerów, którzy umarli podczas polowania na artefakty w anomaliach chemicznych, zostali odnalezieni przez artefakt świetlik, który przebił się przez twarz do klatki piersiowej. Ciała bez twarzy oczu, nosa, ust, zamiast tego dziura kombinezon przywiera do skóry artefakt wznawia procesy życiowe przez dziurę emituje niebieskie światło, dłonie zamieniają się w dwa noże. Świetlik kaptura wart jest 34000 rubli.
"Today is gonna be the day that they're gonna throw it back to you... By now you should've somehow realised what you got to do..." - Oasis
http://www.anarchifaq.most.org.pl/
http://www.youtube.com/watch?v=Mrgh4eK9e5Q
Awatar użytkownika
kasjusz21996
Stalker

Posty: 83
Dołączenie: 24 Sty 2011, 16:51
Ostatnio był: 17 Lis 2020, 02:04
Miejscowość: Brody/Londyn
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 30

Wasz pomysł na mutanta

Postprzez Gizbarus w 23 Paź 2011, 10:46

Nie wiem, czy zauważyliście, ale Zona cierpi na brak ptaków - jasne, są wrony, ale czy wy dokoła siebie widzicie tylko wrony? Nie gadajmy o realizmie (bo tylko wrony zostały jako ścierwojady, bla bla), ale pomyślmy, że przecież inne ptaki tez na pewno żyły w tych okolicach... I być może nie miały tyle szczęścia, co wspomniane już przeze mnie czarne ptaki. Tak więc choćby jakieś większe osobniki latadeł (myszołowy? Chomików w zonie jest dużo:P) mogłyby również zmutować.

Powstałoby z tego coś, co nazwałbym Harpią (wiem, mało oryginalne, ale się kojarzy chociaż) - ptaszysko o rozpiętości skrydeł 1.5 - 2 m, długości tułowia do 1 m, solidnych szponach i wielkim, zdeformowanym dziobie, pozwalającym wyłuskać nawet ciężko opancerzonego stalkera z konserwy pancernej. Barwa ich piór oscyluje w kolorach szarości, choć niektóre osobniki mają również na grzbiecie czy brzuchu (czy cokolwiek to jest u ptaków) ubarwienie zbutwiałej zieleni lub brązu. Być może rozróżnia to w jakiś sposób samce i samice, choć tego naukowcy nie stwierdzili z całą pewnością.
Harpie są samotnikami, zazwyczaj polują o zmierzchu lub w nocy. Są bezgłośne, więc mogą obserwować niczego nie świadomą ofiarę przez długi czas, zanim zdecydują się zaatakować. Nie wiedzieć czemu jednak, ich bezpośredni atak zawsze poprzedzają przeciągłym wrzaskiem - z tego też powodu stalkerzy często nazywają je 'Potępieńcami'. Zazwyczaj unikają dużych grup, choć zdarzyły się incydenty z atakiem na ekipy dwóch cz trzech stalkerów. Harpie są bardzo szybkie, więc niejednokrotnie stosują taktykę 'uderz i uciekaj' - często również raniąc ofiarę, a potem czekając, aż opadnie z sił czy się wykrwawi.

Rysunek wprawdzie nie odpowiada do końca opisowi (cholera, TAKI ogon?) ale lepsze to niż nic, no nie?:)
http://browse.deviantart.com/?qh=&secti ... d#/d3975hl
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Spyrok.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Realkriss w 04 Lis 2011, 10:58

Pomysł jest naprawdę super. Ja na przykład niezbyt lubię ptaki, uważam, że zwłaszcza łapska mają paskudne. Dlatego Twoja Harpia działa na moją wyobraźnię, zwłaszcza przeraża mnie perspektywa nagłego ataku z góry. Bo przecież grając ma się oczy dookoła głowy, a tu jeszcze trzeba mieć z jedno na czubku.
Awatar użytkownika
Realkriss
Moderator

Posty: 1664
Dołączenie: 08 Lut 2011, 14:58
Ostatnio była: 21 Gru 2023, 22:34
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 881

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Gizbarus w 04 Lis 2011, 13:44

Właśnie to mną kierowało podczas tworzenia - w końcu na ziemi po jakimś czasie czujemy się bezpieczni (zapakowani w Exo, to spoko...), ale wtedy może się okazać, że niespodzianka przyjdzie z góry:D Mogli by to rozważyć podczas tworzenia dwójki, bo w sumie ptaki zostały potraktowane po macoszemu w Zonie...
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości