Pomysł na mutanta

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Fender w 05 Lip 2011, 09:08

BŁOTNIAK
Naukowcy od dłuższego czasu usiłują zbadać wpływ anomalii GALARETA na ciało ludzkie. W wyniku przeprowadzonym przez profesora Krugłowa obserwacji został spisany cząstkowy raport poruszający ten problem. Zauważono, iż anomalia wchodzi w reakcje z ludzką tkanką. Zdrową potrafi niszczyć, a jednak martwą przywracać do życia. Obecność składnika, nazywanego przez naukowców KRB-7 wchodząc w reakcję z martwą tkanką potrafi przywrócić jej funkcje na nowo. W warunkach laboratoryjnych dobrze spreparowany śluz z anomalii zawierający KRB-7 używany jest do leczenia ran postrzałowych oraz kąsanych. Krążą również plotki, że niektórzy stalkerzy piją śluz, dla wzmocnienia swoich narządów wewnętrznych. KRB-7 dobrze spreparowany i oczyszczony potrafi leczyć. Niestety poza laboratorium skutek jego działania jest przerażający.

Stalker który zginął w pobliżu galarety może być pewien iż zostanie przywrócony do życia. Niestety nie w swojej pierwotnej formie. Anomalia przyspiesza proces rozkładania ciała, aż do samych kości. Następnie po osączeniu ludzkiego mięsa ze wszystkich potrzebnych składników, jest ono ponownie "nakładane" na szkielet. Forma końcowa tworu zony jest przerażająca. W miejscu nóg powstał ogromny odwłok wydalniczy. Korpus został pokryty bladym, lekko zielonkawym mięsem. Ręce nie zostały wyróżnione. Zespoliły się wraz z korpusem. Niegdysiejsza głowa zachowała pozornie pierwotny kształt, jednak nieszczęśnik nie posiada włosów oraz oczu. Nos tworzy głęboka wyrwa przez którą zasysane jest powietrze. Otwór został zastąpiony długim językiem, mającym nawet 3 metry długości, który łapie ofiary i wrzuca je do przegrody nosowej ( potrafi rozszerzyć się nawet na długość jednego metra ! ). Charakterystyczną cechą błotniaków jest fakt, iż żerują one w jednym miejscu. Nie lubią się przemieszczać. Zakopują się pod ziemią, wystawiając na powierzchnie jedynie długi język, który w promieniu trzech metrów łapie wszystkie żywe organizmy. Gdy błotniak musi się przemieścić robi to pod powierzchnią ziemi "filtrując" ziemię przez siebie. Przypomina to mechanizm dżdżownicy. Skóra błotniaka jest podatna na wysuszenia, oraz promienie świetlne dlatego musi on przebywać pod ziemią która jest wilgotna. Najlepiej na terenach bagnistych. Błotniak żywi się wszystkimi żywymi organizmami. Od owadów zaczynając, na dzikach, ludziach, mięsaczach, pijawkach kończąc. Cena za język błotniaka waha się w granicach 600-1200 rubli. Chcąc go jedynie zneutralizować, należy wypatrzeć wijący się po ziemi język i wrzucić w wyrwę, w której żeruje błotniak kilka granatów. Jednak jeżeli zależy nam na trofeum, sprawa komplikuje się dużo bardziej. Należy wykazać się sprytem oraz szybkością aby nie oplótł się wokół nas jego język.

Za ten post Fender otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Alchemik, clearskystalker.
Awatar użytkownika
Fender
Tropiciel

Posty: 259
Dołączenie: 26 Wrz 2010, 12:38
Ostatnio był: 22 Paź 2023, 06:35
Miejscowość: Przedmieścia Limańska
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: Viper 5 9x18
Kozaki: 90

Reklamy Google

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez maks98 w 08 Lip 2011, 19:10

Według mnie ciekawie by było dodać tarka (zmutowanego konia), albo wilcze szczury i szczury.
Tark byłby ciekawszy bo w stalkerze istnieją już swego typu szczury- Rodenty(Gryzonie).
Przesyłam również zdjęcie tarka jakby ktoś pierwszy raz o nim słyszał ;)
Nie posiadasz wymaganych uprawnień, by zobaczyć pliki załączone do tej wiadomości.
Aszot-Patrz co tu mam!
Jar-Co tam masz Aszot?
Aszot-Przyjdź i zobacz!
Jar-Nie zaimponowałbyś tym nawet małej dziewczynce!
Aszot-Nie, ty przyjdź tutaj, ja coś Ci pokażę! A może mam wystawić żebyś widział!
Jar-Nie mam mikroskopu
Czechow-Ocipieliście obaj?! Fiuty se będziecie mierzyć!? Zamknijcie się obaj!!!
Awatar użytkownika
maks98
Kot

Posty: 34
Dołączenie: 11 Wrz 2010, 14:40
Ostatnio był: 16 Mar 2012, 23:27
Miejscowość: Limańsk/Prypeć
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 2

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez dienonych w 14 Lip 2011, 20:24

Ja to bym chciał, żeby po zonie chodziły zombiaki takie jakie są w dead rising 2
Po za tym chyba najlepszym mutantem była by moja siostra :E
Najgroźniejszy atak - przezywa i denerwuje rywala tak, że traci kontrolę nad umysłem a co za tym idzie nad ciałem.
Słaby punkt - cała jest słaba, raz walniesz i ucieka, niestety w tedy do gry wchodzi MAMA...
Jej jeszcze nikt nie pokonał, nieliczni śmiałkowie umierali po kilku minutach walki :P
w lewo i w dół

Za ten post dienonych otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Woland, Dżuz,
Negative Tajemniczy, robo_pl.
Awatar użytkownika
dienonych
Tropiciel

Posty: 259
Dołączenie: 16 Mar 2011, 13:04
Ostatnio był: 19 Lut 2024, 02:25
Miejscowość: W DÓŁ...
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 78

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Warsoonclang w 17 Lip 2011, 14:39

Po pierwszym wybuchu reaktora w Zonie rosyjski rząd wysyłał "specjalistyczne" jednostki do elektrowni w celu zabezpieczenia jądrowej placówki . Wysyłali masowo żołnierzy, profesorów, robotników ubranych w odpowiednie kombinezony ochronne.
Wielu z nich kilka lat później umierało z powodu zbyt dużej ilości promieniowania przyjętej przy budowie sarkofagu.
Podczas różnych zawałów i awarii sprzętu, który był tam w użytku zginęło lub zaginęło wiele osób .... pogrzebani żywcem, zmiażdżeni, zostawieni ...
Rząd próbował zataić faktyczną ilość ofiar w skutek czego zapomniano o pracownikach uwięzionych przez sarkofag.

Kiedy Strielok wyłączył mózgozwęglacz tłumy Stalkerów ruszyły do centrum Zony. Wielu z "Poszukiwaczy" nie wróciło ponieważ ginęli z rąk Monolitu, obcej frakcji czy łap mutantów .
Ci, którzy dotarli do samej elektrowni i z niej wrócili, opowiadają o trupach z metalu nawiedzających okolice elektrowni, powiadają, że zjawiskowe dziwolągi są nieśmiertelne i od samego patrzenia na nie człowiek odchodzi od zmysłów.

OŁOWIANY ŻOŁNIERZYK
Jeden z robotników porzuconych na pastwę losu w sarkofagu .
Odziany w ciężki ołowiany pancerz i tzw. "kondoma" zombie potrafiący posługiwać się bronią (w stopniu dość małym ale zależy to od osobnika - były żołnierz, zwykły pracownik czy profesor itp.). Jego "zbroja: jest na tyle gruba i mocna, że strasznie ciężko jest ją przebić standardowym nabojem a nawet odłamkowym więc tutaj jedynie pomaga nabój przeciwpancerny lub bardziej wyrafinowana broń.
Tego rodzaju przeciwnik jest dość powolny i raczej nie może zaszkodzić człowiekowi na otwartej przestrzeni (można go normalnie ominąć) jednak w zabudowaniach i wąskich korytarzach jest jak stalowa ściana, którą nie łatwo przejść .
Ostatnio edytowany przez Warsoonclang 13 Lut 2012, 19:41, edytowano w sumie 2 razy
Не перейдут
Awatar użytkownika
Warsoonclang
Stalker

Posty: 134
Dołączenie: 13 Kwi 2010, 20:22
Ostatnio był: 30 Mar 2016, 09:40
Miejscowość: Bunkier Naukowców w Jantarze
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: 18

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez clearskystalker w 20 Lip 2011, 23:32

Nazwę sami wymyślicie.

Pewien oddział Czystego Nieba, składający się z 5 stalkerów, prowadził zwiad w Limańsku. Przechodząc w pobliżu jednego ze zniszczonych budynków, usłyszeli dziwaczny jęk, niesiony echem, dochodzący z jego wnętrza.
Dowódca oddziału nakazał ostrożnie udać się tam. Przy wejściu, zobaczyli na końcu korytarza to ,,coś''. Najwidoczniej było w porze obiadowej, skoro przez całą podłogę pomieszczenia ciągnęła się ścieżka krwi, a na niej w nieregularnych odstępach leżały ludzkie narządy...oko...fragment jelita grubego i głowa, wyglądająca,jakby polał ją ktoś kwasem.
Mutant stał i trzymał to,co pozostało z jego ofiary,będącej niegdyś jakimś samotnie działającym stalkerem, po czym upuścił swą zdobycz i zaczął chwiejnymi krokami zbliżać się do żywych istot,które wzbudziły w nim ciekawość.
Daleko na szczęście nie zaszedł, bo gdy postawił parę kroków , w jego stronę poszła cała seria z karabinów, po której monstrum padło, wydając ten sam dziwny jęk.
Grupa podeszła do martwego ciała, by przyjrzeć się mu z bliska. Do teraz niektórzy jej członkowie nie mogą zapomnieć tego widoku.
Była to istota, przypominająca człowieka, tyle że zamiast głowy miała dużą zniekształconą bulwę z kilkunastoma parami przekrwionych oczu. Do niektórych miejsc na tej bulwie podłączone były czarne rury,dwie prowadzące w okolicę wątroby,jedna w okolicę trzustki,a jedna do gardzieli. Po lewej stronie w miejscu,gdzie powinno być serce, umiejscowiony był uzębiony otwór gębowy. Jedną rękę miał normalną, drugą natomiast zastępowała ogromna,sięgająca ziemi macka.
Tors wydłużony. Kończyny dolne typowo ludzkie z taką różnicą,że na lewym udzie ulokowana była ciemnawa narośl,na której była masa strupów. No i dało się zauważyć,że paznokci to ,,to'' raczej nigdy nie obcinało.

Stalkerzy zabezpieczyli teren i wezwali śmigłowiec transportowy, po czym przenieśli martwego mutanta do bazy na bagnach. Profesor Tyczkow wiedział co to jest z relacji tych,którzy się na nie natknęli. Ową istotę można czasem spotkać w opuszczonych, ciemnych budynkach na terenie strefy,głównie w Limańsku i Prypeci.Niektórzy widywali ją też w czerwonym lesie. Żywi się ona padliną,ale nie zawacha się ruszyć do ataku,gdy zobaczy coś ,,świeższego''. Jest niewykrywalna na PDA. Sposób zwabiania ofiar przez nią nie jest nikomu znany. Jest to istota bardzo silna,lecz o niskiej żywotności. Prawdopodobnie żyje ich tylko kilkanaście osobników i powstają ,gdy martwe ludzkie ciało leży przez bardzo długi okres czasu w miejscu o wysokim skażeniu radioaktywnym,gdzie licznik geigera pęka w szwach.


To tyle XD....... dalej już nic nie wymyślę, bo itak sporo myślenia mnie to kosztowało XD Może się spodoba, może nie XD Taka zajawka XD Sami skomentujcie XD Wiem,że dość dużo namieszałem,ale zawsze mogę wprowadzić ewentualne poprawki XD

Za ten post clearskystalker otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Greyeeh.
clearskystalker
Kot

Posty: 38
Dołączenie: 06 Lip 2011, 03:12
Ostatnio był: 04 Wrz 2013, 11:20
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 4

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Tajemniczy w 09 Sie 2011, 07:48

Nekroman

Nekromani to stalkerzy którzy zginęli w anomalii Elektro. Jednakże wpływ tej anomalii na zwłoki stalkera sprawił że zwłoki stalkera przemieniają się w niewielką czarną chmurkę unoszącą się pół metra nad ziemią. Nekroman atakuję potężnym ładunkiem elektrycznym gdy podejdzie do jakiegokolwiek stalkera. W nocy jest praktycznie niewidzialny, można dostrzec tylko lekką różowo-czerwoną poświatę wokół potwora. Nie można go zabić zwykła amunicją, gdyż potwora otacza silne pole magnetyczne. Można go zabić amunicją p-panc, snajperską lub granatem. Czasami polują na niego doświadczeni stalkerzy, gdyż w jego ciele często można znaleźć rzadki i drogi artefakt Bateria.
Występowanie:
często: Czerwony Las
czasami: Magazyny Wojskowe (głównie ok Bariery)
rzadko: Jantar
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Gabriel w 09 Sie 2011, 14:40

Naukowcy od lat poszukiwali nowego rodzaju mutanta ponieważ stalkerzy ginęli w dziwnych okolicznościach - pozostawała tylko sflaczała skóra lub papka i pokrwawione pozostałości człowieka. Te makabryczne sytuacje powtarzały się co noc, między regularnymi porami, od około dwudziestej trzeciej do pierwszej w nocy. Stalkerzy zaczęli opowiadać sobie o potworze straszne historie. tej nocy bunkier w jantarze został napadnięty przez potwora. Alarm się podniósł, ale Powinności nie było - mieli bronić Baru przed patrolami najemników. Naukowcy byli bezradni, na dodatek był tu Oziorski który przyszedł zaprezentować nowy lek pozwalający przeżyć emisję. Nikołajew cicho wyjął swojego Chasera, i powoli go ładując cicho szepnął do Krugłowa : to pewnie snor... i w tym momencie padł strzał raniąc Krugłowa w prawe udo, na ścianach pojawiła się krew, a z jego ust wystawała wielka koścista ręka, cała oblana szkarłatną krwią z jego głowy. Krugłow nerwowo strzelał we wszystkie strony podczas gdy Oziorski modlił się do Boga. Trafiony w głowę potwór zakwiczał z bólu a Krugłow dobił go wbijając mu w miękką krtań latarkę. Za hibernowano stwora i poczekano na przyjazd Sacharowa z ważnej debaty na temat nowej generacji pancerzy SEVA. Zbadali tego potwora, nie mogąc uwierzyć w to co widzą - owym potworem był człowiek. Był to legendarny Truposzyniec. Według stalkerów porywał ludzi do swojej kryjówki, znęcał się nad nimi jak sadysta i zjadał ich. Odkryto że duża część jego mózgu była przepalona przez długotrwałe emisje i promieniowanie oraz nadmierne fale psioniczne spowodowane przez kontrolera. Ten człowiek był kiedyś zwykłym stalkerem, ale dzięki kombinezonowi przeżył te okropieństwa i teraz żył pijąc krew. Roznosił grypę krwotoczno-gorączkową podczas której nadmiary potu wylatywały przez skórę i chrosty z krwią oraz uszami, nosem i innymi otworami. Mierzył około dwa metry wzrostu, jego plecy były odsłonięte tak jak u snorka. Pił krew rozrywając ciała stalkerów oraz przebijając im żyły z precyzją chirurga. Dzięki źrenicom przybliżonych wyglądem tych do kota widział w ciemności i wyczuwał najmniejsze drgania wyrostkami na szyi. Dwa miesiące później okazało się, że on nadal atakuje innych. To znaczy że się rozmnaża... Postanowiono go odszukać i zlikwidować oszczędnie jego gatunek. Misja nie powiodła się i Powinność, jak i Wolność makabrycznie poległy. Teraz jest on przedmiotem badań nad mutacją genetyczną, jak to możliwe że z człowieka powstało takie monstrum. Niektórzy chwalą się że przeżyli atak, czasem to prawdziwe blizny na skórze stalkerów, a czasem bezwartościowe przecięcia od żyletki lub mięsacza. Rozpoznaje się go po dużych świecących oczach, szponach wyrastających z pleców i zimnym oddechu, który pachnie zgniłym mięsem i czuć go z daleka. Na dodatek wydaje dużo szelestu z różnych stron i atakuje przerażone ofiary. Stalkerzy mawiają, że jest to kara za grzechy dopuszczone wobec bliźnich w Zonie. Według zwiadowców i turystów żyje w napromieniowanych terenach i lasach, czyli w Czerwonym Lesie tuż obok Anten Mózgozwęglacza. Według opowiadań pewien stalker znalazł tabliczkę z betonu, na którym był namalowany inicjał Monolitu i stworzenie z czterema rękami pożerającego inną istotę. Może mieszkający tam Monolitianie czczą Truposzyńca jako przykład machiny do zabijania. Według charakterystyki naukowców posiada małe ranki, spowodowane niedomiarem hemoglobiny zawartej w krwi, dlatego potwór je siebie samego. Blada skóra, cała pogniła i poskręcana, czarna od krwi i rubinowa na twarzy. Posiada kilka zębów odpowiedzialnych za kąsanie, w których są małe rurki pozwalające pić krew z rany. Posiada duże pazury zdolne rozerwać każdą tkankę oraz dwa wyrastające kikuty z pleców służące do rozrywania większych przeciwników. Na dodatek nawet martwe ciało się powoli regenerowało dlatego na wszelki wypadek czuwano nad badaniami i mutanta uwięziono zamrażając go w wielkiej bryle lodu. W brzuchu odkryto artefakt zwany Kulebiakiem. Teraz wiadomo, dlaczego się regenerował. Znaczy to, że połyka artefakty by zyskać unikatowe zdolności. Twarz miał do połowy rozerwaną, a w mięsie żyło mnóstwo robaków które zabijały bakterie wydzielając specjalny śluz. Słyszano pogłoski, że ten mutant potrafi chodzić po ścianach. Może być to prawda, bo pod pazurami znaleziono tynk pochodzący z Laboratorium X16 i X!. Czyli oprócz lasów przyciągają go również opuszczone kompleksy budynków. Przypuszcza się, że tam ma gniazda. Na odsłoniętych kręgach widać dziwne chrapy z wystającymi żyłami - są to dodatkowe receptory drgań powietrza. Na razie nie wiele o nim wiadomo, zakłóca też dane na PDA silną radiacją.
Pamiętaj, by śmiać się z innych wpierw naucz śmiać się z własnych niedoróbek i nieczystości. Jeśli ktoś postrzega Cię jako idiotę, nie liczy się zdanie innych, bo dla innych będziesz zawsze zajebistszą osobą niż osoba wyzywająca Cię - ona z kolei będzie owym idiotą. Liczy się to za kogo ty się uważasz. Ciesz się wolnością i nie żyj pod mocą innych - poczuj smak zerwania kajdan.
Awatar użytkownika
Gabriel
Tropiciel

Posty: 234
Dołączenie: 02 Sie 2011, 10:00
Ostatnio był: 14 Gru 2011, 17:11
Miejscowość: dlzkcmsfj afgva rwet 9a/7
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 23

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez lektors w 09 Sie 2011, 18:18

ati kasujący posty :D

Ale do rzeczy...

Verdugo: Mutant. Połączenie muchy i człowieka a raczej tego co z niego pozostało. Posiada skrzydła jednak używa ich raczej do szybowania niż do latania. Pluje żrącym kwasem i atakuje stalkerów ostrymi jak brzytwa zębami.
Image

Za ten post lektors otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Jopuś.
Awatar użytkownika
lektors
Tropiciel

Posty: 363
Dołączenie: 14 Cze 2009, 20:32
Ostatnio był: 03 Lut 2017, 05:22
Miejscowość: Toruń
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 55

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez kapucha w 09 Sie 2011, 21:46

Był poruszany temat zombie, ale ja go rozwinę :wink: .

Standardowe zombiaki (z filmów "Noc żywych trupów", Resident Evil I, R. E. II). Od obecnych w grze zombiaków różnią się znacznie mniejszą inteligencją, nie pozwalającą używać broni oraz większym stopniem rozłożenia. Są głównie stalkerami i mieszkańcami okolic Zony, którzy ulegli tajemniczemu wirusowi nad którym pracowano w laboratoriach x. Po pogryzieniu przez innych zainfekowanych, po 3-4 dniach bólu, gorączki i dreszczy stawali się tacy jak oni. Naznaczonego też może to czekać podczas podróży po Zonie, ale jest jedno, jedyne lekarstwo: wódka :E . W przypadku pokąsania przez zombiaki należy w ciągu doby wprowadzić się w stan upojenia alkoholowego (4 promile to minimum), a rany opatrzyć jak każde inne.

Poruszają się powoli (idąc, można luzem od nich uciec), gdy podejdą do człowieka starają się przytrzymać go kończynami i gryzą. Mają dość słaby wzrok, kierują się głównie słuchem. Gdy usłyszą strzały, krzyki, lub bełkot innych zombie podążają w kierunku odgłosów. Przez to grupują się w stada mogące liczyć w skrajnych przypadkach do kilkuset osobników. Jeden nie stanowi zagrożenia, spora grupa na otwartym terenie w sumie też nie, ale w ciasnych pomieszczeniach robi się niewesoło. Są głupie, potrafią samemu iść na grupę kilkunastu stalkerów.

Eliminacja jest prosta: jeden, celny strzał w łeb. Reszta ciała jest niewrażliwa, po kilkunastu strzałach z AK w korpus czasami padają na kilkanaście sekund, aby po chwili znów wstać i iść na przeciwnika. Ale jeden strzał w głowę nawet z najsłabszych broni sprawia, że już się nie podniosą. Są dość wrażliwe na wybuchy, ponieważ fala uderzeniowa przechodząc przez delikatniejszy niż u ludzi mózg zamienia go w galaretkę. Doświadczeni stalkerzy ostrzeliwują je z karabinów wyborowych dokładnie celując w głowę, lub kryjąc się za przeszkodami obrzucają granatami, by zaraz po ostatnim wybuchu podbiec i z pistoletu dobijać resztę tylko powalonych przeciwników. Ponieważ zombie są już w znacznym stopniu rozkładu, to zdarza się je czasami trochę poszatkować, zwłaszcza z broni maszynowej i strzelb (zarówno śrutem, jak i breneką). Ale nie jest to takie łatwe jak na filmach :wink: . Ramię odpada zwykle nie wcześniej jak po 20-40 trafieniach blisko siebie w bark. Inaczej sprawa wygląda z granatami. Jeżeli ten wyląduje bezpośrednio pod nogami zombie, prawie na pewno urwie mu nogę, albo dwie. Wtedy zacznie się do nas czołgać, aż nas dopadnie, lub my go dobijemy. Kończyny nie są mu potrzebne do ataku, służą do poruszania się. Atakuje zębami, a nie da się go ich pozbawić nie rozwalając wrażliwego mózgu, więc niemożliwe jest jego obezwładnienie bez zabijania.

Jak już pisałem, na otwartych polach są często po prostu ignorowane przez stalkerów, ale w budynkach i podziemiach pokazują szczyt swoich zdolności. Atakują masą, czasami uda im się powalić dorosłego mężczyznę, wtedy trzeba zombiaka jak najszybciej ustrzelić, bo do puki na tobie siedzi nie możesz się podnieść z ziemi i się przemieszczać. Sytuacja się komplikuje gdy na powalonego stalkera wlezie kilkunastu przeciwników, wtedy ten praktycznie nie ma szans , a w ten sposób ginie większość jego ofiar. A dzieje się to zwykle gdy zaczyna się kończyć amunicja, a zombiaki nie.

Występują w całej Zonie, ale najwięcej ich nad Jantarem, w Czerwonym Lesie i lab x16. W tym podziemnym kompleksie jest ich około pół tysiąca, w niektórych miejscach oznacza to dosłowne przesiekiwanie się ołowiem przez tony gnijącego mięsa. Na Wysypisku często grupują się w kilkudziesięcioosobowe grupy, ale nie stanowią one zbyt dużego zagrożenia ze względu na spory rozmiar lokacji (jest gdzie uciekać) a zombi łażą od obozu do obozu zmuszając do ciągłego przemieszczania się grup bandytów i stalkerów. Aby utrzymać jako taki porządek, Powinność regularnie odstrzeliwuje część zombie aby nie doprowadzić do powstania zbyt dużych grup które będą mogły zaatakować nawet Bar, a co gorsze kilkaset osobowe stada spowodują ciągłe cięcie się gry :E . Wolność też to robi, ale w praktyce tylko na obszarze Magazynów Wojskowych. Przywódcy obu frakcji zlecali by nam zadania wybicia określonej ilości na jakimś obszarze.

Może mało oryginalne, ale dokładnie opisane :wink: .
kapucha
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 09 Kwi 2011, 13:53
Ostatnio był: 01 Lut 2015, 22:11
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 94

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Bizmucik w 10 Sie 2011, 09:09

Chciałbym wam bardzo podziękować za te pomysły, bardzo się przydają jeżeli ktoś pisze książkę o stalkerach, a właśnie stąd wykorzystałem większość pomysłów. A jeśli chodzi o mojego mutanta, to nazwę go ŻELAŹNIAK . Duży, szybki i bardzo wytrzymały mutant, jeśli można go tak nazwać. Jest to lewitująca nisko nad ziemią kupa żelastwa, przyciągająca do siebie wszelkie metale, również bronie. Strzelanie do niego jest bezskuteczne, ołów odbija się od blaszanych kawałów metalu, a ty dalej masz problem. Jedynym na razie skutecznym sposobem na unicestwienie go jest zaprowadzenie osobnika nad anomalię ( najlepsza jest Kwasowa, nie działa Elektro). Łatwo wykrywalny, jeśli stalker znajdzie się blisko niego, powstaje duże pole elektrostatyczne, które wyłancza PDA i wszystkie elektryczne przedmioty ( latarki, sensory ruchu, noktowizję itp ). Występuje sporadycznie, najczęściej spotykany był w okolicach laboratorium X-16, na obrzeżach Prypeci oraz w rurociągach.
Szukasz książki o Zonie? Zapraszam do lektury " Ziemia Zapomniana"

Bizmucik
Wygnany z Zony

Posty: 47
Dołączenie: 05 Gru 2010, 17:41
Ostatnio był: 21 Paź 2011, 15:35
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 6

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez DrążekWolności w 10 Sie 2011, 22:10

Hmmm....Coś takiego strasznego by się przydało :D.Znacie może film krąg? albo np klątwa?tą dziewczynę jak ona chodziła?.Takie coś tylko że większe i w kombinezonie Egzo albo seva.Potrafi nie wiem no hmm....Łamać sobie kości i potem nimi rzucać w niego.No dobra trochę przesadziłem.Jak będę rysował to mi wpadnie mocny pomysł wtedy się odezwę :D.
AaaaReeeeOoooPL

AreoPL :)

DrążekWolności
Wygnany z Zony

Posty: 6
Dołączenie: 29 Maj 2011, 14:34
Ostatnio był: 25 Sty 2012, 01:11
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 1

Re: Pomysł na mutanta

Postprzez Dovchenko w 20 Sie 2011, 16:48

Oto kolejna wariacja na temat Zombie.
W Zonie poza grobami stalkerów jest także wiele mogił dzielnych żołnierzy Armii Czerwonej. Byłyby one odziane w mocno zniszczone waciaki i uszanki, na których widać byłoby czerwone gwiazdy. Zombiaki takowe korzystałyby ze starych karabinów PPSz i rewolwerów Nagant lub pistoletach TT. Takie zombie byłyby rzadkością, gdyż z powodu zniszczenia ciała przez długie przeleżenie pod ziemią nie dałoby się ich kontrolować masowo przez kontrolera, a jedynie opętać pojedyncze sztuki przez poltergeisty.
Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak, któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?
Kogóż nie łudził oślepiony ptak, kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?

A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona, i ogrodzona nie bez celu chcemy wierzyć;
To nie my w Zonie - to nam odebrana Zona,nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć
Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.

Dovchenko
Wygnany z Zony

Posty: 113
Dołączenie: 16 Kwi 2011, 21:15
Ostatnio był: 16 Kwi 2012, 17:25
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 6

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości