Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

[Kudkudak]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Kudkudak w 19 Maj 2013, 21:15

Te łowy na ludzi przypomniały mi scenkę, w której Obcy czaił się na resztę załogi marines (ahh ta hameryka) czy Predzia (ahh ta hameryka #2). Podobnie miałoby to miejsce w Zonie, aczkolwiek chyba w bardziej wyrafinowany sposób w wykonaniu pijawki, lub mniej, gdy szukamy schronienia, a tam chmara tuszkanów. Wbrew pozorom ciezko trafić w takie szkodniki, a ich ugryzienia to żadna przyjemność...ahh i wspomnę jeszcze pana M. i OŚ - wścieklizna i tężec

Grzechu, hmmm...ja do Zony pojechałbym z własnej woli gdyby stracił sens życia, coś we mnie pękło albo naprawdę stracił coś cennego jak miłość. Nigdy inaczej, ale rozumiem to co mówisz. Przynajmniej nie chcesz zabrać ze sobą połowy garbizonu Armii Polskiej, niedługo to będą do Zony czołgami wjeżdżać nie ma co, a w kieszeni oczywiście 2 kombinezony na zmianę.

EDIT: no i wiesz co się z tym wiąże, duży +

[Grzechu300]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Grzechu300 w 19 Maj 2013, 21:38

Oczywiście, mimo idealistycznej duszy trzeźwo patrzę na świat. Nie pchał bym się do Strefy tragając 100 kilo sprzętu i wyrzutnię rakiet w kieszeni.
Co do samej Zony...gdyby istniała, pojechałbym. Nic mnie tu w zasadzie nie trzyma. Oczywiście wątpliwości by były, dobrowolna rezygnacja z wygodnego życia (człowiek ma to zakodowane,że chce robić jak najmniej), rodzina itp. ale mimo wszystko długo bym się nie zastanawiał. Pojechałbym.

[Qahir]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Qahir w 19 Maj 2013, 23:37

Czytając posty typu "wziąłbym 1000000 rubli, dwie skrzynie kałachów i kilka egzoszkieletów" nie jestem pewien czy ich autorzy wiedzą co piszą. Pobyt w Zonie ma na celu zdobycie pieniędzy za znalezione artefakty (o czym co niektórzy zapominają), a nie hasaniu po polach anomalii i eksterminacji wszystkiego w promieniu 100 metrów, więc raczej niemożliwe jest żeby mieć "na starcie" porządniejsze wyposażenie.
Wracając do tematu - gdybym musiał i nie miał nic do stracenia do Zony oczywiście bym wyruszył, jednak na dzień dzisiejszy wolę zostać w domu

[Tajemniczy]

Za ten post Tajemniczy otrzymał następujące punkty reputacji:

Salciarz.

[Świrus]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Świrus w 24 Maj 2013, 11:18

Cóż, wiem że w takiej Zonie było by bardzo niebezpiecznie, a przetrwanie w niej byłoby nie lada wyzwaniem, ale byłoby to również ciekawe przeżycie, przygoda itd. Oczywiście nie poleciałbym od razu do Laboratorium X16, najpierw by trzeba było skromnie zacząć, a wychodzenie poza obóź kotów było by niemożliwe przez długi czas ( no chyba że na małe wypady po Kordonie, oczywiście nie samemu ale w grupie ).

Mimo wszystko nie przeszkodziło by mi jak miałbym nagle pojawić się i żyć w Zonie, jak wspominałem wyżej, myślę że była by to ciekawa przygoda

[OnyksPK]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez OnyksPK w 27 Maj 2013, 12:38

Ludzie, opamiętajcie się!
Kiedyś myślałem że ,, o trafiłbym do zony zbieram artefakty, zabijam mutanty, walczę z bandytami, super jest git dołączam do wolności stoje na wieży i zdejmuje stalkerów poza bazą zabieram egzo i gaussa i jestem koxu .

Ale już tak nie myśle, pomyślcie tylko w grze mamy udzwig do 60kg a my co z 10kg by nam było ciężko biegać, trzeba by było się ograniczac, w grze dostajesz kulkę i żyjesz a w realu kulka i po tobie, no może np. w rękę ale by ci nikt pomocy nieudzielił, wykrwawiłbyś sie, pies by cię ugryzł i po tobie , napewno jakąś chorobę mają.Każdy lepszy pisze ze chce wtrafić a pewnie wlazł by na drzewo przed ślepym psem-a nawet mięsaczem. Kase jak byście zarabiali, zbierać artefakty to trudna rzecz. Więc każdy by nie wyszedł chyba poza wioske kotów albo nawet po nore Sida tylko by żebrał o jedzenie od niego.

A co do tematu: Niechciałbym tam trafić a jak już to bym zakupił sprzęt, jakąś snajperkę i siedział na dachu w Wiosce Kotów i bał się wyjść.


A jeśli chcesz być koxem spróbuj przejść grę bez oberwania ani jednej kulki(czyli wtedy gdy Ci sie wyświetli krew na monitorze), a tak wogóle to byscie musieli spróbować przejsć grę bez ani jednej kulki czy utraty krwi i bez ani jednego narażenia na promieniowanie 3stopnia(czerwony kolor) co raczej jest niemożliwe.

Pozdro

[Grzechu300]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Grzechu300 w 27 Maj 2013, 14:03

Ale już tak nie myśle, pomyślcie tylko w grze mamy udzwig do 60kg a my co z 10kg by nam było ciężko biegać, trzeba by było się ograniczac .

Bez przesady, musiałbyś być totalnym no-lifem siedzącym 24/7 przed komputerem, żeby nie móc biegać z obciążeniem 10 kg i więcej.
No chyba że jesteś takim nerdem, to w takim razie bez obrazy.

pies by cię ugryzł i po tobie , napewno jakąś chorobę mają

A szczepionki przed wyjazdem to co?
Chwyciłbyś wiatrówkę, kanapki,termos herbaty i wio do Strefy? Wątpię.
Drobiazgowe przygotowanie każdego,nawet najdrobniejszego detalu to podstawa.

[OnyksPK]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez OnyksPK w 27 Maj 2013, 14:09

No chyba że jesteś takim nerdem, to w takim razie bez obrazy.

Nie nie jestem

Ale byś się chyba szybko męczył z tym 10kg

[Grzechu300]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Grzechu300 w 27 Maj 2013, 14:13

Przecież nie będę biegał cały czas po Zonie jak głupi.
Skradanie jest bezpieczniejsze, chociaż wiadomo, uciekać często trzeba.
Myślę, że zachowywanie ciszy w Strefie, jest nie tylko dobrą metodą na przeżycie, ale jest także...odpowiedniejsze.

[Meesh]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Meesh w 27 Maj 2013, 14:48

Ale już tak nie myśle, pomyślcie tylko w grze mamy udzwig do 60kg a my co z 10kg by nam było ciężko biegać, trzeba by było się ograniczac .

Bez przesady, musiałbyś być totalnym no-lifem siedzącym 24/7 przed komputerem, żeby nie móc biegać z obciążeniem 10 kg i więcej.

Polecam popróbować. Bardzo szybko się okazuje, że każdy kilogram sprzętu waży pięć kilo w terenie.
Szczególnie polecam to asgejom, którzy zamiast płyt balistycznych noszą w kamizelkach styropian, a ładownice wypychają otulinami do rur, żeby się ładnie, tęczowo prężyły.

[Grzechu300]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Grzechu300 w 27 Maj 2013, 15:21

A powiem Ci, że nie piszę tego w teorii - wiem, jak to działa, na swoje "wyprawy" (jakoś słowo wycieczki mi nie podchodzi )tacham sporo sprzętu, i zdarzyło mi się parę razy nawiewać - prawda, wszystko boli jak cholera po parogodzinnym marszu, ale więcej niż 10 kg to chyba każdy powinien bez problemu w plecaku unieść.
Niby są survivalowcy, którzy tragają ze sobą tylko nożyk i krzesiwo, bo tak jest "trudniej i bardziej hardcorowo", ale ja wolę być dobrze wyekwipowany.

[Iwaszka]

Re: Czy chciałbyś trafić do Zony w realu?

przez Iwaszka w 27 Maj 2013, 15:28

Ale już tak nie myśle, pomyślcie tylko w grze mamy udzwig do 60kg a my co z 10kg by nam było ciężko biegać, trzeba by było się ograniczac .

Bez przesady, musiałbyś być totalnym no-lifem siedzącym 24/7 przed komputerem, żeby nie móc biegać z obciążeniem 10 kg i więcej.

Polecam popróbować. Bardzo szybko się okazuje, że każdy kilogram sprzętu waży pięć kilo w terenie.
Szczególnie polecam to asgejom, którzy zamiast płyt balistycznych noszą w kamizelkach styropian, a ładownice wypychają otulinami do rur, żeby się ładnie, tęczowo prężyły.

Ja ja koś jestem "asgejem" i w mojej 6b5 mam wkłady balistyczne a w ładownicach magazynki, do tego mosin z 7kg waży z osprzętem, plecak standardowo rd54 a w nim pakiet 3 dniowy...
Co jak co ale ruska strona ASG zawsze się dobrze prezentowała, to hamerykańscy bracia obwieszają się fastmagami, risami, molle'ami i różnymi pouch'ami wypchanymi gazetami

Nie czaje takiego podejścia, żeby tylko wyglądało. Mi największą przyjemność sprawia porządny wycisk na zlocie/jebance a nie rewia mody. Stąd też lubuję milsimy i imprezy 21+