Więc tak... Wierzycie? Macie jakieś przykłady dowody? Ciekawe, nieprawdopodobne historie?Wierzenia ludowe, przekazy z dziada na pradziada? Śmiało je przedstawcie w tym wątku. By nie być gołosłownym:
Przyjaciel opowiedział mi historię, o zjawie... Lub czymś co z braku określenia lepszego tak nazwę. Mianowicie, babka jego babki, idąc nocą, spotkała starą kobietę na poboczu. Staruszka owa, ubrana była cała na czarno, i nie było widać jej twarzy... Zachrypniętym głosem, nalegała o pomoc w przeprowadzeniu na drugą stronę drogi. Ciekawostka, to była pole, tzn droga wśród pól, gdzie nic na poboczu nie było... I co ciekawe, ona nie poprosiła, cczy nie zapytała o pomoc, lecz wręcz nakazywała. Babcia ze strachu, uciekła. Staruszka za nia ani nie wołała, ani nic. Po prostu tam stała. Długo nie mogła oanowac strachu. I o ile wiem, każda osoba z tej rodziny, o ile może, zawsze chadza środkiem drogi, co podobno gwarantuje nam bezpieczeństwo od wszelkiego rodzaju upiorów i duchów.