'Znam' tego dzejsona jeszcze z tych filmików niejakiego norbiego - wtedy tylko był zupełnie inaczej nastawiony do Tomka (bo tak ma on chyba na imię nie?). Dopiero potem zaczął się z nim herbatnikować.
Sam znam kilku żuli i powiem wam że niektórych to tylko pocelować, z innymi zaś da się nawet normalnie pogadać
Więc nie dziwię się że między norbim a tomkiem zawiązała się taka przyjaźń.
Wiem też że alkoholizmu
nie da się wyleczyć, i nie zdziwiłem się jak znaleźli dzejsona z winiaczem pod pazuchą. Taki jego wybór, zapewne wytrzeźwieje to znów poleci do zakładu na leczenie.
Niech ktoś kto interesuje się tą sprawą napisze mi co teraz się z tomkiem dzieje