Polski system edukacji :facepalm:

[Zari]

Polski system edukacji :facepalm:

przez Zari w 11 Sty 2011, 00:00

Ten temat możecie potraktować jako zwykłe narzekanie, bo w końcu o to chodzi
Ale pomyślcie, ile z was nie raz mówiło: "Przecież mi to się w ogóle nie przyda..." albo "Na cholerę mi to w dorosłym życiu". Jeżeli są tutaj takie osoby to możecie również ponarzekać na Polski System Edukacji.
Na przykład, czy w przyszłości przyda mi się "Tabelka- Ciepło Właściwe substancji" i obliczanie ciepła które trzeba dostarczyć bla bla bla...? Wątpię abym miał (np.) kuchenkę która da mi tylko tyle ciepła ile wpiszę, bo to po prostu niemożliwe. Inny przykład, wiązania chemiczne, pytam się po co mi to? Co, ekspedientka w sklepie zapyta się mnie jakie wiązanie posiada np. chleb? Ehh... mógłbym długo wymieniać ale tyle na początek chyba wystarczy.
Ja rozumiem że wiele z was powie że to wiedza ogólna i musimy to wiedzieć żeby nie być głupi, ale litości. Mogliby nas uczyć czynności codziennego życia (np. jak wypełniać PIT-y xDDD)
Ponarzekajcie też trochę

[MatrixSTR]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez MatrixSTR w 11 Sty 2011, 00:21

No cóż niektórym taka wiedzą może się przydać jak pójdą na studia chemiczne na przykład Zresztą ja miałem na to taki sposób że tego co jest mi nie potrzebne uczyłem się tylko tyle żeby zdać, a przykładałem się do potrzebniejszych zagadnień I chyba nie było tak źle skoro zdobyłem Maturę oraz zdałem Egzamin Zawodowy (który zdaje jakieś 15% ludzi)

[Bambosz107]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez Bambosz107 w 11 Sty 2011, 00:33

Jeżeli będziesz się starać na studia typu medycyna, to jest Ci to jak najbardziej potrzebne. Dla mnie natomiast kompletnym idioctwem jest wymóg czytania lektur. Nie, żebym nie lubił czytać - książki pochłaniam w zatrważających ilościach, jednak gdy jestem zmuszany do czytania zagranicznych powieści, romansów i innych dupereli, zadaję sobie pytanie: po co? Polska literatura to jeszcze rozumiem, nie należy zapominać o naszych dziełach, ale patrząc z perspektywy czasu, dobór lektur staje się coraz to gorszy. Uważam, że uczeń powinien mieć możliwość wyboru pięciu z, powiedzmy, trzydziestu lektur do przeczytania, a nie być zmuszany odgórnie do pewnych tytułów.

[matig19900]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez matig19900 w 11 Sty 2011, 11:18

wszystko się zgadza ale już w liceum/technikum już raczej się bardziej w przód wybiega co się chce dokładniej robić dalej. fakt, poszedłem w zupełnie innym kierunku niż poszedłem do technikum.
podam kilka przykładów:
mój profil w technikum to był technik informatyk i niech ktoś mi powie po co mi na takim kierunku: chemia, biologia oraz geografia. nie mam zamiaru iść w stronę medycyny lub chemicznych kierunków więc dla mnie to zbyteczna wiedza. po 2-3h w tygodniu na te przedmioty na TI to jest naprawdę głupota no ale cóż zrobić.
teraz jestem na prawie (wiem wiem ale tak wyszło...) i np mam coś takiego jak prawo rzymskie. wiedza nie praktyczna a trzeba wkuwać prawie całą książkę na pamięć. fakt, że jest to wprowadzenie do prawa cywilnego i częściowo się na nim opiera ale to już jest przeszłość a cywila i tak się muszę uczyć i tak. tak samo jak u nas technologia informacyjna. może i trochę przydatna rzecz ale nasz typ jest straszny i w magiczny sposób jest u niego jakieś 1/5 roku i te osoby sobie odsypiają tam noc
no to tyle na chwile obecną mojego narzekania

[Sava]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez Sava w 11 Sty 2011, 11:32

mój profil w technikum to był technik informatyk i niech ktoś mi powie po co mi na takim kierunku: chemia, biologia oraz geografia.

W interesie Państwa polskiego, jest aby kazdy obywatel w trakcie obowiązkowej nauki (do 18 roku życia) Został wykształcony ogólnie. Ministerstwo edukacji narodowej rozliczane jest z wyników uczniów, co za tym idzie musi przygotowywać egzaminy, testy etc. po to aby istniał system porównawczy z innymi krajami. Dzięki temu porównaniu na ten przykład - Inwestorzy chętniej popatrzą na panstwo w której kadra pracownicza o wykształceniu średnim, ma teoretycznie wiedzię lepszą niż obywatel w... nie wiem dla przykładu - Rumunia. Kraj jest w oczach koncernu lepszym miejscem na inwestycje zaś obywatele mają pracę.

Musicie patrzeć na edukację narodową w ogólnym (globalnym nawet) świetle. Nie zaś na zasadzie - MNIE to ciul obchodzi, nie przyda mi się w przyszłości.

Ostatnio edytowany przez Sava, 11 Sty 2011, 20:29, edytowano w sumie 1 raz

[matig19900]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez matig19900 w 11 Sty 2011, 11:50

to skoro mamy mieć wykształcenie z każdego kierunku to niech zaczną z tych przedmiotów uczyć rzeczy, które naprawdę mogą się nam przydać. co z tego, że mamy te przedmioty i musimy sie ich uczyć jak po jakimś czasie zapominamy co było np z chemii o jakichś reakcjach łańcuchowych. niech np zaczną uczyć jak destylować bimber, jak sobie w najlepszy sposób radzić z kacem itd.
wtedy ta nauka miała by sens

[jalkavaki]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez jalkavaki w 11 Sty 2011, 13:45

Jeśli nie pójdziesz w kierunku chemii tonie zapamiętasz jak jaka reakcja zachodziła.Ale zapamiętasz, że jest coś takiego jak reakcja chemiczna i ogólne zasady jej znasz.
Sam będąc w szkole zadawałem sobie nie raz pytanie: "po chu...steczkę mi wiedza o tym czy tamtym". Teraz żałuję, że miałem kiepską nauczycielkę od chemii czy matematyki czy informatyki. Bo chciałbym więcej z tych dziedzin rozumieć, nie wiedzieć. Bo wiedzę się zawsze znajdzie.

[Piterxd]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez Piterxd w 12 Sty 2011, 01:22

Poczekajcie na studia (mowa do tych co jeszcze nie studiują ). Tam się przekonacie że połowa przedmiotów to tak naprawdę "zapychacze czasu" i są zupełnie nie przydatne w danej dziedzinie. Studiuję inżynierię budowlaną. Przedmiotami głównymi na pierwszym roku są matematyka i fizyka - jak najbardziej trafne, a także geometria wykreślna i rysunek techniczny. Chemię także mamy ze względu na materiały budowlane - jest ona na niskim poziomie Ale po co takie przedmioty jak: techniki pracy umysłowej, Zrównoważony rozwój regionu bałtyckiego, technologia informacyjna czy wf? A w drugim semestrze język obcy. Po jaką cholerę takie przedmioty przyszłemu inżynierowi budownictwa? Totalna paranoja

[xionc]

Za ten post xionc otrzymał następujące punkty reputacji:

jalkavaki.

[matig19900]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez matig19900 w 12 Sty 2011, 14:03

kolega matig19900 studiuje na UMCSie w Lublinie
spadkowe jest nie potrzebne, rodzinne, i część zobowiązań
czyżbyś też studiował prawo?? ;p
osobiście bardzo lubię czytać literaturę z XX wieku. jest tam bardzo dużo ciekawych informacji a pozatym jest to najnowsza historia której w szkołach i tak nie uczą

[Piterxd]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez Piterxd w 12 Sty 2011, 14:14

Po co inżynierowi budownictwa język obcy? Żeby rozumial co do niego sie mówi i to nie dotyczy tylko inżynierów. Potem mamy takich bobów budowniczych i walące sie domy i zapadające sie drogi. A wf -żebyś nie spocił sie jak świnia jak będziesz chodził z teodolitem czy innym sprzętem.

Dobre sobie, szkoda tylko że większość inżynierów wyjeżdża z Polski i za granicą uczy się języka.

[xionc]

Re: Polski system edukacji :facepalm:

przez xionc w 12 Sty 2011, 14:23

W lipcu sie obroniłem. WPAiE na UWr pozdrawia. Żeby było śmieszniej na początku też chciałem iśc do Lublina.
Zgaduje że do rzymu uczyłeś się z Dębińskiego? Najlepszy chyba podręcznik do tego przedmiotu.
Piterxd: Szkoda że dopiero wtedy, może nie musieliby wtedy zaczynać na zmywaku.