Co czytacie?

[Universal]

Re: Co czytacie?

przez Universal w 27 Lut 2014, 14:42

To może Zajdel, Snerg, Lem? Przy czym pierwszy z nich trzech chyba jest najłatwiejszy do strawienia. A jeśli masz ochotę na dużo opowiadań "retro" sci-fi, to zobacz zbiory "Kroki w nieznane". Kojarzę sprzed X lat starą serię (sześciotomową, po latach pociągnięto to dalej), zamkniętą ponoć z przyczyn politycznych i pamiętam jak przez mgłę, że mi się podobała - różni autorzy i jedyne co ich chyba łączy, to gatunek. No i mój ojciec lubi "Kroki...", więc to poniekąd kolejny argument "za"

[Realkriss]

Za ten post Realkriss otrzymał następujące punkty reputacji:

vandr, Universal, Kudkudak, Krige.

[Gizbarus]

Re: Co czytacie?

przez Gizbarus w 27 Lut 2014, 15:08

Kriss, dla mnie osobiście HP to właśnie dno dna - próbowałem się przekonać do przeczytania, ale nie mogłem jakoś nigdy przebrnąć dalej niż kilka stron. Ale może wynika to z tego, że to jednak zbyt młodzieżowe było, jak na tamte lata kiedy czytałem.

Jeśli już mam czytać coś infantylnego, wolę przeczytać cykl space opery Jacka Campbella "Zaginiona Flota" - też nie porywa jakością bohaterów i nudzi nieco infantylnym prowadzeniem historii, jednak czuć tam namacalnie klimat okrętu wojennego i wszechobecnej pustki poza nim.

[Realkriss]

Za ten post Kudkudak otrzymał następujące punkty reputacji:

Realkriss.

[Method]

Re: Co czytacie?

przez Method w 27 Lut 2014, 16:07

Jak szukacie infantylnej historii w wersji "dla dorosłych" to polecam nowego Wiedźmina.

Inna natomiast sprawa jest z cyklem "www...", Ciszewskiego. [...]

Osobiście z serii "www" w ręce wpadła mi "www.ru2012.pl". Wiedziałem że są inne książki z tej serii, ale akurat ta mi wpadła w ręce jako pierwsza (i już raczej ostatnia). Tym razem główna akcja przypada na rok 2012 (cóż za zdziwienie), a głównym miejscem akcji będzie Borne Sulinowo.

Niestety, odczucia podobne jak marcela- główni bohaterowie, wyszkoleni komandosi z GROMu (choć teraz jest ich ledwo garstka) znowu będą się lać z Niemcami, z Rosjanami, Amerykanami. Kobiety ponownie są "żywymi lalkami"- rozemocjowane, bezbronne, przypominały mi szkolne czasy kiedy to klasowe "beksy" z płaczem biegły do nauczycielki bo ktoś je pociągnął za warkocz. Tutaj rolę nauczycieli pełnią ich "prawdziwi macho". Już z samego początku wpadają w kłopoty, a ich dzielni mężczyźni muszą je ratować. Dalej jest wciąż nielogiczne- oddział jest ścigany przez praktycznie każdego, każdy chce ich dopaść (ze względu na jakiś element, dzięki któremu zadziała wehikuł czasu), a bohaterowie ciągnął za sobą owe "księżniczki" w największy meksyk- dochodzi do tego, że jesteśmy świadkami sporej bitwy (co mnie w sumie troche zdziwiło, bo nie miałem pojęcia że w Bornym jest tyle miejsca), w środku której znajdują się nasi bohaterowie wraz ze swoimi "ciapami". Szkoda że autor traktuje kobiety jak małe dziewczynki- nawet używanie przez całą książkę zdrobnień typu "Rozalka" jednoznacznie wskazuje jakie w tej książce są kobiety.

Oprócz tego trochę szkoda że ja, jako "świeży" czytelnik musiałbym przeczytać wcześniejsze książki z serii, aby się odpowiednio połapać. Co chwila skaczemy po wydarzeniach, w formie wspomnień wracamy do czasów II WŚ, do czasów zanim zaczęła się akcja (czyli chyba 2007)- co chwila jestem czymś zaskakiwany, jak tylko uda mi się ułożyć w głowie jakąś historię dotyczącą wcześniejszych wydarzeń autor dopisuje coś nowego, całkowicie zmieniającego moją teorię. Jest też wiele nawiązań do przeszłości, które niedopowiedziane rodzą mi w głowie pytanie "o co tu chodzi?". Pewnie dla czytelnika poprzednich części będzie wszystko jasne, dla mnie niestety powstał tylko mętlik.

Na plus opisy- całkiem dobrze opisane umundurowanie, broń, miejsce wydarzeń (Borne)- bez wchodzenia w nudne szczegóły, ale wystarczająco dobrze by osoba nie zainteresowana militariami mogła zrozumieć co i jak.

Dobrze też że autor nie przeszarżował z "historią alternatywną"- mimo tego skakania po datach bohaterowie nie dokonują jakiś znaczących zmian, mogących mieć wpływ na dalsze losy kraju, czy Ziemi. Z drugiej strony- czy będąc z przyszłości i znając prawie każdy ruch jaki będzie mieć miejsce nie łatwiej i lepiej byłoby zorganizować zamach na pare osób takich jak Hitler, czy Stalin? Troche głupio, że dysponując tak potężnym narzędziem jak wehikuł czasu bohaterowie decydują się na typowo siłowe akcje.

[Realkriss]

Za ten post Realkriss otrzymał następujące punkty reputacji:

KOSHI.

[Soviet]

Za ten post Soviet otrzymał następujące punkty reputacji:

Kudkudak, Method.

[The Witcher]

Re: Co czytacie?

przez The Witcher w 28 Lut 2014, 12:09

Nie powiedziałbym że było tego dużo więcej niż w sadze czy opowiadaniach, poziom jest podobny. Początkowo książka wydawała mi się dziwna bo Sapek zmienił styl, ale to wciąż stary, dobry Wiedźmin i raczej żaden mój fan ( ) nie powinien być zawiedziony.

Ja się teraz zabieram za "Niedokończone Opowieści" Tolkiena.

[Kudkudak]

Re: Co czytacie?

przez Kudkudak w 28 Lut 2014, 12:14

Poziom podobny chyba do ulotki w poczekalni do dentysty. Książka ma swój dawny klimat tylko od połowy, ale zanim czytelnik tam dojdzie... oj, naczyta się sporej dawki niewidźminowskich opisów, "wymyślnych" i "mądrych" wstawek które całkowicie zabijają tak pięknie utworzoną atmosferę z poprzednich tomów. No i ta fabuła...

[Tajemniczy]

Re: Co czytacie?

przez Tajemniczy w 28 Lut 2014, 21:33

"Powstanie 44" N.Daviesa żem wypożyczył. Bardzo ciekawa lektura ponad 800 stron.

[Voldi]

Re: Co czytacie?

przez Voldi w 14 Mar 2014, 22:30

Dwie pozycje:
Andrzej PIlipiuk - Czerwona Gorączka
Ann Aguirre - Enklawa

Pierwsza - autora nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. Pokrótce - zbiór opowiadań kompletnie różnych tematycznie i w żaden sposób ze sobą nie powiązanych. Sporo tam tematyki PRLu i życia w ustroju komunistycznym w ogóle, ale trafia się też perełka dla osób bardziej związanych z krasnoludami, elfami i bardziej "magicznymi kwestiami". Tematy opowiadań są świetne, fabuła każdego z nich nie pozwala się oderwać. Główni bohaterowie wyraziści, wizje realistyczne i możliwe (w przypadku opowiadania traktującego o wydobyciu ropy i buncie chrześcijan w... muzułmańskim Lechistanie (nad Wisłą) - oby nie prorockie). Niektóre sytuacje są pokręcone: jest dziennikarzyna, który do opowieści dziadka, któremu ktoś wybił szybę w aucie starą gazrurką dopisuje historię radzieckiego samolotu odrzutowego z przełomu XIX i XX wieku... Koniec jest zaskakujący Jest także pociąg-widmo Piłsudskiego i mnóstwo innych rzeczy. Nie powiem niestety, jak to się ma do reszty twórczości Pilipiuka, bo - wstyd przyznać - nie znam.
Całkowicie polecam!

Drugi tytuł to tekst amerykańskiej pisarki. Książka kupiona za 7zł w Realu i... tyle jest warta. Napis na okładce głosi "Znajdziecie tu wszystko, co najlepsze w bestsellerach Metro 2033 i Igrzyska Śmierci" - rzekomo komentarz Amazona. Tego drugiego tytułu nie znam, o pierwszym nie tak dawno się wypowiadałem. Cóż... może i faktycznie "to, co najlepsze" się znalazło, ale nie znaczy, że ze sobą gra. Książka jest... prosta, żeby nie prostacka. Oczywiście - postapo, prawdopodobnie bomba, lub inwazja zombie (nie jest wyjaśnione wprost, dopiero gdzieś tam w krótkim dopisku od autorki na końcu (nie czytałem) padają jakieś sugestie. Bohaterką jest kobieta - Łowczyni rzeczonej "Enklawy" czyli podziemnego miasteczka - najprawdopodobniej tuneli metra, ale jako, że urodziła się już po katastrofie - wielu rzeczy nie zna/nie wie. W Enklawie panuje określona, niemal plemienna hierarchia i podobne rytuały.
Pewnego dnia ratuje przyjaciela przed wygnaniem, sama się na nie skazując. A ją z kolei ratuje - tajemniczy i nieznajomy - Cień, więc wylatują razem. Cień pokazuje jej życie na powierzchni, które jest zgoła odmienne od tego, co głosiła "Starszyzna" w tunelach.

Książka zaczyna się robić gdzieś w 1/3 długości, czyli dość szybko, bo całość ma ledwie 300 stron. Ale gdzieś przy 4/5 staje się przewidywalna. To znaczy... może zakończenie było inne, niż się spodziewałem, ale poniekąd z moim pomysłem powiązane. Za cenę 7zł fajny odmóżdżacz na dwa-trzy popołudnia. Autorka starała się wpleść tam trochę przemyśleń natury egzystencjalnej, ale nie zauważa się tego. Akcja pędzi - kilkudniowe wędrówki są często pomijane lub skracane do niezbyt długiego akapitu... Ale może to i dobre.

To z tego, co czytałem ostatnio.

[Universal]

Re: Co czytacie?

przez Universal w 14 Mar 2014, 23:11

Adam Wiśniewski-Snerg - Nagi cel

Trochę jak u Hitchcocka - od początku niezłe tempo, problem w tym, że później Hitch umiera i wszystko nieco siada. Rzecz dzieje się trochę "ponad czasem" (szczegółów nie zdradzę), a bohater staje się elementem... filmu. W 5294D (bo 3D to za mało) - wszystko jest idealnie rzeczywiste, za wyjątkiem tego, że jednak rzeczywiste nie jest Dość prosta intryga, zamach terrorystyczny i powiązane z nim podrywy głównego bohatera są przykrywką dla fantazjowania Snerga. W zasadzie trudno to opisać - tu zrobią to lepiej. Przyjemna, dość prosta fabuła z drugim dnem, którą bardzo dobrze się czyta (niecałe 200 stron machnąłem w jeden dzień). Jak ktoś ma możliwość - polecam.

Barbara Gordon - Nieuchwytny (z polecenia Koshiego)

Koshi mi ją zaproponował i przyznam, że nie żałuję. Rzecz dzieje się w tzw. "Polsce powiatowej" (ściślej w PRLu przełomu Gomułki i Gierka), a chodzi o serię morderstw dokonanych na kobietach w pewnej niewielkiej miejscowości (choć na tyle dużej, by były tam linie tramwajowe, co jest przynajmniej przez jakiś czas istotne). Bardzo szybko znajdują się winni... i równie szybko okazują się czyści jak łza. No, poza jednym, który zarżnął własną żonę. Nie zabił ogrodnik, a ja w sumie do końca nie podejrzewałem faktycznego sprawcy. Jest też wątek miłosny, całkiem zgrabnie wprowadzony. Wszystko z perspektywy kobiety, toteż nie mogą dziwić różne prztyczki wymierzone w męską naturę Też kawałek dobrej lektury. Czytałem na komórce, a i tak nie mogłem się oderwać.