Realkriss napisał(a):Woland, ja nie lubię wypijać kozaków i staram się tego nie robić, ale za prostactwo i chamstwo zawsze chętnie się napiję na czyjś koszt. Kozaki są sprawą uznania i nie ma żadnej reguły, że musi być to za to, że ktoś pomógł Ci kucnąć w drodze do schowka.
Gdyby Twoje rozumowanie miało sens, to za co byś wtedy wypijał kozaki, za to, że ktoś Ci nie pomógł?
A jeśli bawi Cię to, że ktoś Cię nazywa sraluchem, to już inna para kaloszy
Adam napisał(a):hejtują Boga, śmieją się z prawie wszystkich słów katechetki. Ogólnie dziwne, że chodzą na te lekcje.
Woland napisał(a):Ostatni akapit akurat nie do ciebie był. Co do sralucha- jest wesoło. INNYM.
Wojas21 napisał(a):Woland napisał(a):Ostatni akapit akurat nie do ciebie był. Co do sralucha- jest wesoło. INNYM.
Skoro nie lubisz jak Cię tak ktoś nazywa, to czemu robisz to innym?
Terminus napisał(a):Czasem to jest tylko zwykły antyklerykalizm czy ecclesiofobia. Jest ateistą, ale jak przyciśnie to "Boziu ratuj" albo się wykłóca o katolicki pochówek. Nie wierzy w Boga ale sprawdza horoskopy czy wierzy w reinkarnację albo marksizm.
Nie pyskuj sraluchu bo stażem i dokonaniami na forum nawet w 1/10 nie dorównujesz mi
tefinho88 napisał(a):Chlopak, co mi z Twojego stażu bez spiny panowie, jeszcze żaden komentarz nie rozbawił mnie tak bardzo.
Być może czegoś nie rozumiem. Jako, że nie udzielam się na forum często i nie jestem jego aktywnym członkiem, wyjaśnijcie mi jedno. Istnieje jakiś przywilej dla takiego sensei forumowego <jak ten na W>, typu monopol na racje? Musze mieć >1k postów, żeby zabierać głos w dyskusji, jak równy z równym, zwłaszcza w tego typu temacie ?
tefinho88 napisał(a):Co do obchodzenia świat przez ateistoów. W MOJEJ opinii zalatuje to hipokryzja. Ślub kościelny NIE, chrzest dziecka NIE, no ale fajne święto Bożego Narodzenia czy Wielkanocy - CZEMU NIE. To takie puste w moim odczuciu. Nie chciałbym nikogo urazić, ale siłą rzeczy - są to święta DLA WIERZĄCYCH, i które powstały z myślą, właśnie o nich. To trochę tak, jak gdybym pojechał do Iranu, i odstawiał salat razem z islamistami, tylko dlatego ze oni tak robią. Oczywiście nie modląc się przy tym, powtarzając tylko puste pokłony w stronę Mekki. Po co to komu? Albo ktoś odcina się od kościoła (i tym samym od jego świąt i obrzędów) - i jakoś sobie radzi, żyjąc pełnią wolności i szczęścia - albo męczy się jak ci wszyscy, idioci co niedzielę w kościele.
Jak już pisałem święto religijne wyewoluowało w świecką tradycję o charakterze niereligijnym
, które po części też jest prawdziwe. Otóż w przypadku pogan - stawianie takiej choinki czy wkładanie sianka pod obrus - związane było z pewnymi przekonaniami, czy też wierzeniami. Poganie ze swojej definicji - też w coś wierzą, te wszystkie święta były tego wydźwiękiem. Natomiast w obchodzeniu tych tradycji przez ateistów, tego 'argumentu' już nie ma, z prostego powodu - nie macie czego świętować. Chyba że cieszycie się na myśl o przesileniu zimowym i w ten sposób oddajecie upust swej radości nie zamierzam oczywiście niczego zabraniać, nie mam ani takiej mocy ani tym bardziej woli. Niemniej, dosadne negowanie, na każdym kroku wiary, a następnie pośrednie łączenie się z nią przez tego typu obrzędy - jest dla mnie nielogiczne (a jak wiadomo logika w życiu ateisty to wyznacznik poglądu na świat).wiele obrzędów chrześcijańskich to zapożyczenia od pogan
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości