Czym się w życiu zajmujecie?
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez paintball_0 w 03 Lis 2012, 16:46
Na studiach technicznych też nie ma lekko. Nawet jak masz coś skończone i papierek "wpadł", to nie jest to pewna przepustka do kariery. Jak chcesz w życiu wykonywać zawód, którego się wyuczyłeś, to olej dzienne i idź zaocznie. Teraz szukają ludzi nie tylko z wykształceniem, ale i z doświadczeniem. Jak zdobyć doświadczenie kiblując na dziennych? Chyba tylko u rodziny albo znajomych w firmie, w dodatku za darmo i w weekendy. Studia dzienne są dobre dla kujonów z aspiracją do stopnia naukowego i wiążących swoją przyszłość z uczelnią i pracą naukową, nie z rynkiem pracy.
-
paintball_0 
- Posty: 1285
- Dołączenie: 18 Wrz 2008, 15:12
- Ostatnio był: 30 Sty 2017, 23:03
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
- Kozaki: 184
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez odmieniec1 w 03 Lis 2012, 20:17
Ja się uczę w elektroniku a w wolnych chwilach gram w bilarda amatorsko. Nagrałem swoje wypociny przy stole takie średnie uderzenia które na co dzień robię. http://www.youtube.com/watch?v=IIeQsUe71Ik
- odmieniec1
- Posty: 1
- Dołączenie: 03 Lis 2012, 20:00
- Ostatnio był: 03 Lis 2012, 20:17
- Kozaki: 0
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez JONYK w 03 Lis 2012, 20:38
Doświadczenie niestety jest bardzo często decydującym kryterium przy naborze do pracy.
Lecz jeżeli mówimy już o wartości studiów to sam chciałbym dorzucić co nieco co wiem na ten temat.
Sam generalnie studiuje - kończę ( i skończyć nie mogę / nie chcę )Towaroznawstwo - sama nazwa z siebie nic nikomu nie mówi a w praktyce oznacza że mamy przej..bane , to znaczy uczyć się trzeba wszystkiego i na każdy temat.
Przez te lata chyba nie ma takiej dziedziny związanej z żywnością z które nie trzeba by było zakuwać, i oczywiście wiadomo zawsze według prowadzącego jego przedmiot jest najważniejszy , dlatego trzeba się na niego uczyć.
Tak więc mieliśmy zajęcia począwszy od przedmiotów na pozór przydatnych i potrzebnych typu towaroznawstwa poszczególnych grup i rodzajów żywności, oraz oczywiście OTŻ-ety ( kto je miał ten wiem o czym mówię ), oraz oczywiście wszelkiej maści technologie żywności - od mleka w którego technologii się mój wydział lubuje, przez mięso i inne, na biotechnologii ( na której robiliśmy PIWO a po paru tygodniach je piliśmy ) skończywszy.
Oraz są i przedmioty totalnie nieprzydatne i w mojej specjalizacji - i chyba w ogóle nikomu np: słownie 2 !!! przedmioty humanistyczne ( jak bym chciał słuchać za przeproszeniem pierdół to bym poszedł na humana ) czy inżynieria materiałowa z której słownie zapamiętałem chyba tylko tyle że liczyliśmy na niej rozszerzalność cieplna torów i szyn tramwajowych WTF ?
W każdym razie chodzi o to że obecne studia to kompletna masówka która w żadnym wypadku nie przygotowuje do pracy w zawodzie, anie też nie wychowuje młodzieży akademickiej tak jak miało to miejsce przed laty.
Poniższe słowa wysnuwam z wielokrotnych rozmów z koleżankami które w różnych latach kończyły u mnie na wydziale technologie żywności - ze spec technologia mleka.
Inną sprawą zaś jest fakt iż jeżeli nawet skończysz studia z bardzo dobrym wynikiem to nikt nie będzie chciał ciebie zatrudnić i to tylko nie ze względu na brak doświadczenia , lecz z obawy o to iż młoda osoba , świeżo po studiach z lepszą wiedzą na temat aktualnego świata technologii i trendów w branży może próbować po pewnym czasie wygryźć technologa lub kierownika ze stanowiska .
Szczytem absurdów jest również fakt iż nawet jeżeli będziesz chciał zyskać zatrudnienie na nominalnie niższym stanowisku niż twoje kwalifikacje np jako mgr. technologii mleka będziesz chciał się zatrudnić jako zwykły pracownik linii produkcyjnej mleczarni to i taknie uzyskasz pracy gdyż :
- mówiąc kolokwialnie prze nadajesz się - masz wyższe kwalifikacje niż wymagane
- po to kończyłeś studia aby żyć lepiej - czyli więcej zarabiać niż gdybyś się na nich nie męczył , a oni nie mogą ci zaproponować takich pieniędzy
- mając wyższe kwalifikacje możesz oczekiwać po pewnym czasie pracy awansu - a to znaczy iż stanowisz potencjalne zagrożenie dla obecnych technologów i kierowników
Podsumowując - wiadomo studia są potrzebne po to aby kształcić lekarzy itd, lecz generalnie są przereklamowane.
Tracisz po względem zawodowym 3,5 roku na inż lub nawet 5 lat na mgr przy nazwisku podczas gdy reszta nie studentów nie próżnuje na rynku pracy , i zyskuje nad tobą przewagę.
Ps: ja studiuje już dawno bez przekonania iż zyskuje możliwość lepszego życia , po prostu studiuje gdyz i tak utopiłem w to zajęcie kupę czasu + mam zrealizowany w chwili obecnej cały tok studiów - brakuje już tylko wisienki na torcie w postaci obrony.
Lecz jeżeli mówimy już o wartości studiów to sam chciałbym dorzucić co nieco co wiem na ten temat.
Sam generalnie studiuje - kończę ( i skończyć nie mogę / nie chcę )Towaroznawstwo - sama nazwa z siebie nic nikomu nie mówi a w praktyce oznacza że mamy przej..bane , to znaczy uczyć się trzeba wszystkiego i na każdy temat.
Przez te lata chyba nie ma takiej dziedziny związanej z żywnością z które nie trzeba by było zakuwać, i oczywiście wiadomo zawsze według prowadzącego jego przedmiot jest najważniejszy , dlatego trzeba się na niego uczyć.
Tak więc mieliśmy zajęcia począwszy od przedmiotów na pozór przydatnych i potrzebnych typu towaroznawstwa poszczególnych grup i rodzajów żywności, oraz oczywiście OTŻ-ety ( kto je miał ten wiem o czym mówię ), oraz oczywiście wszelkiej maści technologie żywności - od mleka w którego technologii się mój wydział lubuje, przez mięso i inne, na biotechnologii ( na której robiliśmy PIWO a po paru tygodniach je piliśmy ) skończywszy.
Oraz są i przedmioty totalnie nieprzydatne i w mojej specjalizacji - i chyba w ogóle nikomu np: słownie 2 !!! przedmioty humanistyczne ( jak bym chciał słuchać za przeproszeniem pierdół to bym poszedł na humana ) czy inżynieria materiałowa z której słownie zapamiętałem chyba tylko tyle że liczyliśmy na niej rozszerzalność cieplna torów i szyn tramwajowych WTF ?
W każdym razie chodzi o to że obecne studia to kompletna masówka która w żadnym wypadku nie przygotowuje do pracy w zawodzie, anie też nie wychowuje młodzieży akademickiej tak jak miało to miejsce przed laty.
Poniższe słowa wysnuwam z wielokrotnych rozmów z koleżankami które w różnych latach kończyły u mnie na wydziale technologie żywności - ze spec technologia mleka.
Inną sprawą zaś jest fakt iż jeżeli nawet skończysz studia z bardzo dobrym wynikiem to nikt nie będzie chciał ciebie zatrudnić i to tylko nie ze względu na brak doświadczenia , lecz z obawy o to iż młoda osoba , świeżo po studiach z lepszą wiedzą na temat aktualnego świata technologii i trendów w branży może próbować po pewnym czasie wygryźć technologa lub kierownika ze stanowiska .
Szczytem absurdów jest również fakt iż nawet jeżeli będziesz chciał zyskać zatrudnienie na nominalnie niższym stanowisku niż twoje kwalifikacje np jako mgr. technologii mleka będziesz chciał się zatrudnić jako zwykły pracownik linii produkcyjnej mleczarni to i taknie uzyskasz pracy gdyż :
- mówiąc kolokwialnie prze nadajesz się - masz wyższe kwalifikacje niż wymagane
- po to kończyłeś studia aby żyć lepiej - czyli więcej zarabiać niż gdybyś się na nich nie męczył , a oni nie mogą ci zaproponować takich pieniędzy
- mając wyższe kwalifikacje możesz oczekiwać po pewnym czasie pracy awansu - a to znaczy iż stanowisz potencjalne zagrożenie dla obecnych technologów i kierowników
Podsumowując - wiadomo studia są potrzebne po to aby kształcić lekarzy itd, lecz generalnie są przereklamowane.
Tracisz po względem zawodowym 3,5 roku na inż lub nawet 5 lat na mgr przy nazwisku podczas gdy reszta nie studentów nie próżnuje na rynku pracy , i zyskuje nad tobą przewagę.
Ps: ja studiuje już dawno bez przekonania iż zyskuje możliwość lepszego życia , po prostu studiuje gdyz i tak utopiłem w to zajęcie kupę czasu + mam zrealizowany w chwili obecnej cały tok studiów - brakuje już tylko wisienki na torcie w postaci obrony.
- Za ten post JONYK otrzymał następujące punkty reputacji:
Kill_Flint, djcycu.
-
JONYK 
- Posty: 134
- Dołączenie: 01 Sty 2010, 18:28
- Ostatnio był: 21 Cze 2016, 10:13
- Miejscowość: OKOLICE OLSZTYNA
- Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
- Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
- Kozaki: 17
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Generał Golonka w 29 Lis 2012, 15:37
Jestem w pierwszej klasie gimnazjum (młody gimbus, co nie?) i dość nieźle mi idzie. Moją piętą achillesową jest biologia i ogólnie przedmioty ścisłe (biologia, matematyka, fizyka i chemia), a dobry jestem z historii i języka angielskiego. W wolnych chwilach gram na komputerze, przeglądam internet, gram w koszykówkę. Jestem ogólnie na profilu humanistycznym i jak miałbym iść na studia to na humanistykę lub filologię rosyjską lub angielską. Lecz, uważam tak samo jak Kill_Flint - za wcześnie myśleć o przyszłości. Po studiach to wiadomo - rodzina, praca itp. To by było na tyle.
- Generał Golonka
- Posty: 248
- Dołączenie: 02 Maj 2012, 19:24
- Ostatnio był: 23 Maj 2020, 13:52
- Miejscowość: Dziwna
- Frakcja: Powinność
- Ulubiona broń: Tunder S14
- Kozaki: 29
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Voldi w 29 Lis 2012, 16:34
Druga klasa liceum ogólnokształcącego z dodatkową nauką języka białoruskiego, profil humanistyczny. "Idź do humana, mówili. Będzie łatwo, mówili".
Od czterech lat (12.11 minęło), jak już się chwaliłem w temacie o instrumentach, pracuję jako organista. I, wbrew pozorom, nie jest to taka łatwa fucha.
Maturę chcę zdawać z rozszerzonego angielskiego + historia na podstawie (choć jeszcze nie jestem pewien) Co potem? Obecnie w planach zrobienie prawa jazdy C+E i wio w świat. Porozmawiałem jednak z kumplem, który jeździ na "solówkach", czyli tych, na które trzeba mieć jedynie C i polecił mi najpierw zapoznanie się z tym światem. Jak będzie, zobaczymy.
Poza tym, skrobię trochę różnych opowiadań, które poczytać możecie na forum
Golonka, "profil humanistyczny" w gimnazjum? Dafaq? Ach ta reforma edukacji
Od czterech lat (12.11 minęło), jak już się chwaliłem w temacie o instrumentach, pracuję jako organista. I, wbrew pozorom, nie jest to taka łatwa fucha.
Maturę chcę zdawać z rozszerzonego angielskiego + historia na podstawie (choć jeszcze nie jestem pewien) Co potem? Obecnie w planach zrobienie prawa jazdy C+E i wio w świat. Porozmawiałem jednak z kumplem, który jeździ na "solówkach", czyli tych, na które trzeba mieć jedynie C i polecił mi najpierw zapoznanie się z tym światem. Jak będzie, zobaczymy.
Poza tym, skrobię trochę różnych opowiadań, które poczytać możecie na forum
Golonka, "profil humanistyczny" w gimnazjum? Dafaq? Ach ta reforma edukacji
-
Voldi 
- Posty: 843
- Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
- Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
- Miejscowość: Kraków/Hajnówka
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TRs 301
- Kozaki: 426
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Generał Golonka w 29 Lis 2012, 16:56
Voldi, nie profil tylko klasa humanistyczna. Mamy po po prostu więcej polskiego i historii. 
- Generał Golonka
- Posty: 248
- Dołączenie: 02 Maj 2012, 19:24
- Ostatnio był: 23 Maj 2020, 13:52
- Miejscowość: Dziwna
- Frakcja: Powinność
- Ulubiona broń: Tunder S14
- Kozaki: 29
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez riv8 w 29 Sty 2013, 13:49
Jestem uczniem klasy maturalnej liceum profilowanego o profilu administracyjno- ekonomicznym. Chodzę tam przez przypadek, wcześniej przez tydzień chodziłem do technikum handlowego, ale dowiedziałem się, że zdawalność egzaminu zawodowego jest na poziomie, 5 procent, wiec poszedłem do klasy mojego dobrego kumpla z gimnazjum, obecnie przyjaciela. Na co dzień gram w orkiestrze dętej na saksofonie, w domu brzdąkam na elektryku i od niedawna chodzę na prywatne lekcje śpiewu. Maturę zamierzam zdawać dodatkowo z WOSu i gegry, jakichś planów odnośnie zawodu, który chcę/mógłbym wykonywać nie mam.
-
riv8 - Posty: 139
- Dołączenie: 06 Gru 2010, 16:07
- Ostatnio był: 13 Lip 2014, 15:48
- Miejscowość: Las
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Vintar BC
- Kozaki: 28
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Meesh w 29 Sty 2013, 13:54
Tłumacz kabinowy i konferencyjny ang-pol-ros.
Autor.
Stalker.
Autor.
Stalker.
"Patrząc po forum, to głównym objawem meeshophobii jest ból dupy." - T.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.
-
Meesh 
- Posty: 390
- Dołączenie: 02 Sty 2013, 19:38
- Ostatnio był: 15 Maj 2018, 23:39
- Miejscowość: Sochaczew
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: SPSA14
- Kozaki: 91
Re: Odp: Czym się w życiu zajmujecie?
przez grzesiek1945 w 29 Sty 2013, 14:12
Obecnie pracuje na stacji paliw Orlen jako sprzedawca i wydawca paliw, stacja franczyzowa wiec jest luźno studiuje w Rzeszowie na Wsiz, kierunek bezpieczeństwo wewnętrzne.
studiuje w Rzeszowie na Wsiz, kierunek bezpieczeństwo wewnętrzne.-
grzesiek1945 - Posty: 125
- Dołączenie: 26 Lis 2010, 14:48
- Ostatnio był: 11 Lut 2019, 22:24
- Miejscowość: Zagorzyce
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: GP 37
- Kozaki: 0
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Merhius w 29 Sty 2013, 15:19
Chodzę do trzeciej klasy liceum ogólnokształcącego w trybie zaocznym, raz na dwa tygodnie. Jestem debilem i nie zdałem już raz z matematyki (mimo korepetycji), zmieniłem szkołę i teraz też prawdopodobnie nie zdam z matmy, do tego mam jakieś 40% szans na zdanie matury. Jeżeli chodzi o moją niebywale kolorową przyszłość to mam kilka opcji do wyboru: zawodowe wojsko, straż pożarna, magazynier, leśnik, albo... nie wiem, kloszard? Aaa, przypomniało mi się, mogę się jeszcze dogadać z moimi znajomymi z knajpy i przez jakiś czas być tureckim kurierem ds. kebabu. Zawsze to lepiej niż być kasjerem u chińczyków. Zresztą nie ma co kombinować, planować czy załamywać się że "będę żulem" itd. Życie jest na tyle ciekawe i nieprzewidywalne że nie można wiedzieć na pewno co się z nami stanie, nie jeden zaczynał w Macdonaldzie a skończył przez przypadek we własnej, kwitnącej i dobrze zarabiającej firmie. OPTYMIZM LUDZIE!
i nie zdałem już raz z matematyki (mimo korepetycji), zmieniłem szkołę i teraz też prawdopodobnie nie zdam z matmy, do tego mam jakieś 40% szans na zdanie matury. Jeżeli chodzi o moją niebywale kolorową przyszłość to mam kilka opcji do wyboru: zawodowe wojsko, straż pożarna, magazynier, leśnik, albo... nie wiem, kloszard? Aaa, przypomniało mi się, mogę się jeszcze dogadać z moimi znajomymi z knajpy i przez jakiś czas być tureckim kurierem ds. kebabu. Zawsze to lepiej niż być kasjerem u chińczyków. Zresztą nie ma co kombinować, planować czy załamywać się że "będę żulem" itd. Życie jest na tyle ciekawe i nieprzewidywalne że nie można wiedzieć na pewno co się z nami stanie, nie jeden zaczynał w Macdonaldzie a skończył przez przypadek we własnej, kwitnącej i dobrze zarabiającej firmie. OPTYMIZM LUDZIE!- Za ten post Merhius otrzymał następujące punkty reputacji:
- Tajemniczy, KSU.
-
Merhius - Posty: 133
- Dołączenie: 24 Maj 2012, 21:37
- Ostatnio był: 27 Paź 2016, 02:55
- Miejscowość: Gruzowisko koło reaktora
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: FT 200M
- Kozaki: 94
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Naznaaczony w 03 Maj 2014, 16:27
Jestem uczniem pierwszej klasy gimnazjum. Uczę się bardzo dobrze z języka angielskiego, języka polskiego i dość dobrze z matematyki a słabo uczę się z języków niemieckiego, historii, biologii, geografii i z fizyki. Jak mam wolną chwilę to gram komputerze, przeglądam internet, gram w piłkę nożną lubię trochę pospacerować. Jestem ogólnie dobry z tematów matematycznych więc jak będę szedł na studia to chyba tylko na matematyczne. Po skończeniu szkoły i studiów to jeszcze nie myślałem co będę robił pewnie pracował i zajmował się innymi obowiązkami chciałbym być sportowcem.
Ostatnio edytowany przez Naznaaczony, 10 Maj 2014, 22:01, edytowano w sumie 1 raz
S.T.A.L.K.E.R.
Postaw kozaczka to nie boli.
Postaw kozaczka to nie boli.
-
Naznaaczony - Wygnany z Zony
- Posty: 57
- Dołączenie: 06 Kwi 2014, 18:42
- Ostatnio był: 19 Paź 2014, 20:23
- Miejscowość: Durdy
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: SGI 5k
- Kozaki: 7
Re: Czym się w życiu zajmujecie?
przez Kałach w 03 Maj 2014, 17:14
Chodzę do II klasy gimnazjum. Uczę się przyzwoicie, najlepiej mi idzie z informatyki więc po skończeniu szkoły pójdę pewnie w te kierunki, ale jeszcze mam czas żeby się zdecydować.
Oprócz tego gram amatorsko w piłkę nożną w rozgrywkach ligi Michałowicza (rocznik 99)
W wolnych chwilach pogrywam na konsoli, czytam książki i wędkuje.
Oprócz tego gram amatorsko w piłkę nożną w rozgrywkach ligi Michałowicza (rocznik 99)
W wolnych chwilach pogrywam na konsoli, czytam książki i wędkuje.
-
Kałach - Posty: 109
- Dołączenie: 06 Sty 2013, 13:39
- Ostatnio był: 30 Sty 2023, 11:12
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Vintar BC
- Kozaki: 27
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości