Tajemniczy napisał(a):Tormentor napisał(a):A mnie nie wku*wia. Kolejna okazja do zabawy
Zabawy czyt zalania ryja w klubie połączonego z przebieraniem się a następnego dnia w kościele 10 w skali Beauforta? Bo w większości w Polszy do tego się prowadza obchodzenie Haloween, dzieciaków przebranych za zombie/wiedźmę/Wolanda nie widziałem. Może dlatego że #polskab
Nie praktykuje, ale za pewne tak jest. Halloween to tylko dodatek, skoro i tak sobotę czy piątek się przepija. Jakie to ma znaczenie czy w kostiumie szkieletora czy smokingu?
Andrzejki też są chyba pogańskie i jakoś nikt nie robi wielkiego halo z tego powodu. Wszystko jest dla ludzi. A Święto Zmarłych to najbardziej szkodliwe święto w roku, paraliż komunikacji, wypadki. Drażni mnie podejście wielkich świętoszków co tak chorobliwie plują na te Halloween, a w kwestiach narzuconych przez kościół katolicki nie mają nic do zaoferowania, to jakby rzucić w kogoś kamieniem za to, że nie zrobił znaku krzyża przed portretem Jezusa. Wszystko jest dla ludzi, niech każdy uskutecznia swój hedonizm na swój sposób.
Co by nie offtopować za mocno.
Wkurza mnie moda na patriotyzm wśród drechów/kiboli. Tanie pozerstwo. Tatuaże z PW, ch*je muje koszuleczki z napisem Wołyń Pamiętamy. Wielcy obrońcy historii, mistrzowie moralizatorstwa, peany o godności, a jak przyjdzie co do czego to ci wpie*dolą za zły kolor szalika. Zawsze uważałem, że ten zabieg wśród kiboli czy rycerzy ortalionu to taka przykrywka, że oni nie są wcale tylko łysi bo kochajom nasz kraj i, że nie można nazywać ich chuliganami bo przecież patriotyzm mocno i data 44 na szaliku. Oczywiście znajdzie się odsetek normalnych dresów, którzy faktycznie mają pojęcie i ich poglądy pokrywają się z czynami.