Fifi napisał(a):@Down Mówi się trudno. Nie chce cię obrazić, ale bym napisał, że gimbusom się nudzi, i szukają przysłowiowej dziury w całym.=.='
Widzę, że administratora reguły nie obowiązują, nie? Bo nikt ci nie da warna za spam, a opcję edycji postów na pewno masz...przykre.
paintball_0 napisał(a):Soviet, tym razem to naprawdę czepiasz się głupot. Użycie przecinków to całkiem sprytny trik, żeby było bardziej po polskiemu.
paintball_0 napisał(a):Orson Scott Card. Kto nie czytał żadnego tytułu od tego pisarza, ten jest lamą nie wiedzącą co dobre. ;P Gdyby nie Pratchett powiedziałbym, że jego książki zmieniły moje życie.
paintball_0 napisał(a):Jeśli jednak kogoś interesuje space opera z prawdziwego zdarzenia, to polecam cykl Zaginiona flota Jacka Campbella. Campbell po jej ukończeniu wziął się za kontynuację nazwaną bodajże "The Lost Fleet - Beyond the Frontier".
Kuballa44 napisał(a):Pomocy...
Czytałem kiedyś książką, ale za czorta nie moge sobie przypomnieć tytułu.
Była o tym, że jakiś mężczyzna, był tak jakby mysliwym chyba, i polował w kosmosie, na jakąś legendarną bestię. Nie pamiętam szczegółów, tyle tylko że miał jakąś broń która strzelała chyba falami dzwięku czy coś takiego...
Wiem że kończyła się tak, że tej bestii nie zabija, lecz nastawia statek na coś takiego, że będzie do końca swojego życia leciał za nią w kosmosie.
Jakbyś ktoś podał tytuł...
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości