przez Universal w 25 Cze 2011, 22:13
Nie chce mi się czytać 27 stron bzdur, więc napiszę to na podstawie tego, co wiem spoza tego tematu.
Mianowicie nie wierzę w te bzdety, stygmaty ojca Pio, bilokację, nawiedzenia, śmierć o 3 w nocy itd. Dla mnie to placebo, podobnie jak eksperyment, w którym grupę (chyba) 30 osób podzielono na pół, jednej dano sok, drugiej sok z wódką. Cała grupa była jak pijana, bo powiedziano wszystkim, że mają to samo.
Do czego piję (!) - co sobie człowiek ubzdura, w to wierzy. Ok, ja po strasznym filmie, czy czymś innym, też niepewnie patrzę w cień, a w momencie, w którym to piszę, coś mi szura pod kanapą. W sumie nie wiem co to, bo to mlaska itd., pewnie ta po[...] mysz, co zapieprza mi po chacie od pół tygodnia.
Chrześcijanie kurde. A w duchy latające między nami wierzą. Duchy są w Niebie, Piekle, jak to nazwiecie, a nie tu. A nawet jakby były, to krzywdy nie zrobią - sami to zrobicie ze strachu.
@Soviet - mam podobnie, ciekaw jestem ilu zrozumie ten ból pleców. Ja mam Kosmodisk dlatego.
@kapucha - a śniło Ci się, że umierałeś? Nie? To porażenie przysenne to pikuś w porównaniu do uczucia, że nic nie istnieje oprócz Ciebie. Ale to pod sny podchodzi.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
-
Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:
- Soviet.