Zjawiska paranormalne

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Kuballa44 w 07 Lis 2010, 16:37

Bóg? Jahwe... Budda... To są tylko nazwy Wasylu, a uosabiają one nasza wiarę w COŚ. Nie ważne jak to nazwiemy, jaką będzie miało to postać, czy charakter.
Wszyscy, którzy w coś wierzą, tak naprawdę wierzą w jedna istotę... Tylko pod różnymi postaciami. A co do czarów, objawień Ducha, itd... Sądzę, że zależnie od wiary, otrzymujemy to, w co wierzymy. Ktoś kto nie wierzy w lewitację, czy coś... Szuka dowodów...
Nie doświadczy tego, tak samo jak objawienia Ducha wierzacy w Boga... Po prostu trzeba w to wierzyć, i nie wiem czy to stany umysłu, czy wpływ tej siły, tej istoty
spowoduje to, że tego doświadczymy... Może tak jest.
Może Ci, co wierzą w Boga, moga doświadczyć jego słów, jego mocy, a Ci, co głeboko w lewitację wierzą, mogą doświadczyć jej... Tak myślę.

Termi, Wasyl, co sądzicie?
Słowa były niegdyś czarami i do dziś słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swą wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy, decyduje o ich sądach i rozstrzygnięciach. -Freud.

Za ten post Kuballa44 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive blazejro.
Awatar użytkownika
Kuballa44
Beta Tester

Posty: 452
Dołączenie: 12 Wrz 2009, 08:21
Ostatnio był: 27 Lut 2022, 17:22
Miejscowość: Prawie że Koszalin.
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 297

Reklamy Google

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Gnuśny Wasyl w 07 Lis 2010, 17:53

Terminus napisał(a):Jest Wasyl jest zabawa!

Może troszkę grzeczniej? Przydałoby się.
Terminus napisał(a):Robi się coraz ciekawiej...

Ano o mało co nie zaćpał się na śmierć. Ale to dla Ciebie widać nic nie znaczy - grunt, żeby zabawa była. Heyah!
Terminus napisał(a):Szkoły? Jakiej konkretnie?

Chociażby te w Łodzi bądź Krakowie. Przydałaby się wiedza, oj, przydała.
Terminus napisał(a):Czyli wg tak sformułowanej "tylko teorii" to działania takie jak Hitlera, Stalina, Pol-Pota prowadzą do osobistego "wiecznego szczęścia". Wybacz ale ja za taką "tylko teorię" podziękuję. Znajduję ją wyjątkowo nietrafną i nieszczęsną.

No i o co mi chodziło? O to, żebyś postarał się zastanowić choć troszkę, czy taka rzecz byłaby możliwa. Bzdura, i owszem, ale ma to Ci pokazać czyś zdolny rozkminiać takie kwestie. Widać nie.
Terminus napisał(a):Oczywiście. Ale zauważ, że Twój argument można równie dobrze odnieść do "zjawisk" o których Ty piszesz. To zależy tylko od punktu widzenia.

Znów błąd - piszę Ci tylko, że jeśli wierzysz w takie rzeczy to czemu nie w inne? Nie uważasz, że takie obcowanie, o którym piszesz też jest zwykłą banialuką? Patrzysz tylko tam, gdzie Ci się podoba, dokoptowując do tego teorie religijne i wiary a inne sprawy zlewasz. O to mi chodziło. Polibuda cuś cienko Cię nauczyła myśleć.
Terminus napisał(a):Jak nie Bóg i nie pieniądze to kto/co? Sam negowałeś istnienie przypadku.

A co ma przypadek do tego, że być może bóg jest inny niż go postrzegasz? Jaśniej, bo nie czaję - wódy brak mi , czy cuś? ( masz, popisz se troszkę o mnie - jak to mnie znasz i moje życie... ) Widać, że chyba się boisz stwierdzić, że może być inaczej, bo w przeciwnym razie zastanowiłbyś się nad tą pokręcona teorią, do której to ta wypowiedź się odnosiła.
Terminus napisał(a):I tu dałeś .... na całego popisując się tzw. "wiedzą".

Taaa... A taki francuzik Bourge to pewnie był samozwańcem. Został mianowany przez władze kościelne i w ich imieniu działał, a zanim go zaczęto tępić za zbrodnie sporo namieszał. Nie tylko on zresztą. A nakazy papieży, żeby heretyków brać za zwykłych kryminałów, przez co można ich było torturować i zabijać? Owszem, większość inkwizytorów wolała kogoś zamknąć w celi na 5 lat i niech se chłopak przemyśli, ale były i typowo kościelne zajawki z torturowaniem.
Jak widać nic nie mylę. Chyba, bo przecież przy szefie z polibudy to jaki tam ze mnie znawca czegokolwiek.
Terminus napisał(a):Taa... Co oni mogą wiedzieć? Zajmują się tym tylko 2 tysiąclecia a "Focusa" nie czytali pewnie...

Serio? Masz udokumentowane i zbadane przez naukowców przypadki opętań i dokładny opis zasady działania egzorcyzmów przez nich dokonany? Wal śmiało. Z chęcią poczytam, coś tam znalazł. Dokształcę się i może mi przejdzie ochota na mitomaństwo. Choć wątpię - lubię po prostu pisać rzeczy za które można mnie od razu skreślić. No, baaa!
Terminus napisał(a):Pewnie... Żebym zaginął bez wieści? Przepraszam. Zdematerializował się

Oj, jakbyś mi walnął na przywitanie taki text, to rzeczywiście byś mógł zaginąć. Albo się zdematerializować. :D Cholera wie, co by się stało.
Terminus napisał(a):Ale żarówkę w końcu wynalazł Sir Joseph Wilson Swan, a lewitacji czy materializacji jak się nie udawało udowodnić tak dalej się nie udaje...

Nie udaje - to dobrze. Co by to było, jakbyś wiedział jak to robić. Pewnie nic, widząc po Tobie. Poza tym robiono np. takie doświadczenia z gięciem przedmiotów i jakoś się to udawało. Aż dziw bierze.
Terminus napisał(a):Wieśniacy w Indiach też byli świadkami takich "cudów" zdemaskowanych oszustów. Przepraszam czcigodnych guru...

To dobrze, że ich zdemaskowano - ziarna od plew trza oddzielać.
Terminus napisał(a):Ma monopol na rzeczy weryfikowalne materialnie jak "lewitacja". A nie moje doznania świętości i egzorcyzmy są domeną wiary a nie nauki. Zadaje się, że nie rozumiesz różnicy.

Zaraz, zaraz. To jak to jest? Mistykę można kopać po du.ie, bo się nikomu nie chce porządnych badań zrobić, ale religia i wiara to już są git i nie mamy o czym mówić, tak? Nie można się czepiać czegoś takiego jak religia i tego badać ( poza jakimiś tam całunami i takim pierdołami ), bo co to byłby wtedy za raban! Ale od czego są debile mistycy? No! Tu siem wykażem!
Terminus napisał(a):jak masz z tym problem, to możesz się poczęstować. Smacznego.

A na co mi to? Żebyś mnie potem alkoholikiem robił? I tak wystarczy, że wstawiłem takiego awatara jakiego wstawiłem. A co tam!
Terminus napisał(a):Weź się nie ośmieszaj

No, serio, ale lubię. A pytałeś ich po co to robią - zadałeś sobie minimum trudu? Pewnie czasu było szkoda - lepiej se z bogiem poprzebywać. Poza tym, czy ja dorabiam jakąś filozofię? Może i byli to ściemniacze. Co mnie to, ku.a, obchodzi. Bardziej mnie obchodzi to, że takie tępaki jak Ty od razu walą ich po gębie swym pobłażliwym uśmieszkiem. Jakoś mnie to tak drażni.
Terminus napisał(a):Nerwy Cię ponoszą.

No chyba nie dziwne. Starasz się ze mnie zrobić jakąś chorą mendę, co by przed kolegami zabłysnąć, ale jednak piszesz co piszesz - walnij od razu "spier... stąd koleś, bo ściemniasz!", a nie się bawisz w udowadnianie. Dyskusja leci - posty się nabijają. Taka uwaga - poszukaj w necie forów o np telekinezach. Zobaczysz, że nie tylko ja lubię być mitomanem. Więc co mi zabrania być nim tutaj ku uciesze gawiedzi? Ty, szefuńciu?
Terminus napisał(a):Nigdzie się nie powołuję na takie swoje doznania i nikomu nie każę w nie wierzyć. Nie mierz innych swoją miarą.

Tak. Bardzo dobrze. Oby tak dalej.
Terminus napisał(a):Tak nie chce mi się szukać źródła wiecznego życia w Ameryce Pd bo przecież mógłbym je znaleźć... Przecież legendy indiani opowieści konkwistadorów nie mogą kłamać? A i pewnie jestem za cienki. Wiec miszczu, który ma już ten banalny etap materializacji za sobą zmaterializuj teraz przede mną i przed dorianem [żeby był obiektywny świadek] po butelce Porto vintage rocznik 1984. A wtedy uwierzę w twoje "czary"

Tjaaaa... Jakbyś nie wiedział takie rzeczy są możliwe tylko z małymi przedmiotami, znawco tematu. Ty to jednak byś chciał, żeby to działało jak Poterze. Nie ma tak. Ale co ja tam Ci będę pisał - w końcu wiesz to najlepiej.
Terminus napisał(a):Wypisz wymaluj... Zapewne powiesz, że nauka kłamie.

?????? A co oni - palili to przez lata i to po tym tak twierdzą? A to przepraszam. Zwracam honor. A nauka kłamie. Patrz poniżej.
Terminus napisał(a):Za parę lat obalą teorie Einsteina i będą się dziwić jak można było tak myśleć.

( Już za jego życia mu udowodniono, że się mylił w paru sprawach. )
Skoro tak to jakim miarodajnym źródłem potwierdzającym ogólnie przyjętą mistykę i pewne jej zasady jest nauka? Zaje.istym!
Terminus napisał(a):Tekst rodem od dilera narkotyków. Uważam, że: 1 realność tego co pisze ze względu na brak dowodów jest bardzo wątpliwa. 2. Jeżeli jest w tym ziarno prawdy to mało prawdopodobne aby to pochodziło od Boga i do niego prowadziło. Więc owszem. "wiara nie pozwala".

Nie no, stary. To mi jakoś nie wychodziło. Kurde... Szkoda. :D
1: no, tego co piszesz jest wątpliwa. Przynajmniej dla mnie.
2: no tak: bo już wiesz o tym na tyle, że... Już takie buńczuczne stwierdzenia gdzieś czytałem. Wasyl? Terminus? Obaj?! Kurde - mało się różnimy. Wiedzą tylko. No i jeszcze tym, że ja ściemniam a Ty masz rację.
Terminus napisał(a):Poszukać? Czego? "Czarów"?

Nie. Boga, stary. Bo przecież on istnieje. I diaboły też. Nie boisz się, że przyjdą w nocy i Cię zjedzą?
Terminus napisał(a):Powiedział bym raczej: dojrzeć w końcu i odłożyć książki o mistyce tam gdzie ich miejsce, czyli na półkę z młodzieżowymi książkami przygodowymi.

Tak samo biblię. Dojrzej w końcu, zacznij myśleć racjonalnie.
Terminus napisał(a):W ustach ateisty nawet zabawnie

No, a w ustach satanisty jak herezja. Bo przecież diabeł siedzi pod ziemią, tylko bóg ma prawo przebywania na niebiosach. Ale jaki bóg? Ktuś to udowodnił w ogóle?
:wódka: masz jeszcze jedną. Mam nadzieję, że się nie zachłyśniesz.
----EDIT----
Termi, Wasyl, co sądzicie?
Nieźle prawi, no nie?
Dawaj Minus! Dyskusja w toku.
----EDIT----
Dyskusja być miała, ale Minus albo wytrzeźwiał, albo cuś dziwnego zobaczył - ch.j znajut: przecież nie napisze, bo za dumny jest. Więc dawajta! Trochę filozofowania nie zaszkodzi.
Awatar użytkownika
Gnuśny Wasyl
Stalker

Posty: 155
Dołączenie: 21 Cze 2010, 23:18
Ostatnio był: 04 Maj 2015, 22:58
Miejscowość: Prypeć, ul. Radosna 6/66
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 30

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Szpagin w 17 Sty 2011, 20:55

Nie lubię wojujących ateistów. Ich całkowity brak poszanowania dla przekonań innych sprawia, że czasami nie mogę wytrzymać. Ale mimo wszystko szanuję twoje poglądy. Ty jesteś niewierzący, ja jestem katolikiem. Ja nie będę nic mówił o twoich przekonaniach i oczekuje tego samego po tobie.
Jestem katolikiem i każdego dnia widzę dowody na to, że wierzę w prawdę. Niektórzy po prostu ich nie dostrzegają.
W duchy nie wierzę, szczególnie po obejrzeniu na Discovery programu pod tytułem "W poszukiwaniu nieznanego", w którym eksperci od efektów specjalnych próbują odtworzyć zdjęcia i filmy, na których uchwycono dowody na istnienie duchów, UFO itp. Gdy zobaczyłem film z "duchem", to po prostu tarzałem się ze śmiechu.
DUCH UCHWYCONY NA FILMIE!
Jak głupim być trzeb, by w to uwierzyć.
Większość amerykańskich programów o duchach jest straszna i wiarygodna tylko dla Amerykanów.
Image

Za ten post Szpagin otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive plunio7.
Awatar użytkownika
Szpagin
Legenda

Posty: 1187
Dołączenie: 26 Wrz 2009, 11:39
Ostatnio był: 15 Gru 2021, 23:24
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 238

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez GenerałPawel w 17 Sty 2011, 21:13

Ja wierze w duchy bo raz o 3 nad ranem po moich urodzinach w rocznicze śmierci pradziada słyszałem
Odgłosy łańcuchów i śmiech
alereszta na 90% nei istnieją
Jestem dyslektykiem!I błagam daj kozaka !I kozak na zgode
Awatar użytkownika
GenerałPawel
Stalker

Posty: 58
Dołączenie: 20 Kwi 2010, 14:45
Ostatnio był: 20 Sty 2011, 23:03
Miejscowość: warszawa stalker:instytut badawczy agroprom
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: -18

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Eddy w 17 Sty 2011, 21:47

była jedna sytuacja : na wsi u babci gram z bratem w karniaki a tu nagle ze strychu w budynku obok nas jakieś hałasy .
na początku myśleliśmy że to myszy , nagle głośne pukanie w drzwi od tego samego strychu . weszliśmy więc na schody (nie ukrywam mieliśmy pietra) otwieramy więc drzwi i patrzymy a tu nic ! jakby rozwiało (się to coś) w eterze .

co do "dusz potempionych" cóż niewierze w niebo i piekło bo jestem ateistą .

edit :
niemam nic do innych wyznań żeby nie było :!:
z drugiej strony niezcierpie wpierania wiary na siłe , na religie uczęszczam bo musze a katechetka ma mnie za antychrysta bo słucham zespołów takich jak Iron Maiden , Sabaton , Ramstein itp.
ciekawi mnie zkąd ona je zna?
Ostatnio edytowany przez Eddy, 19 Sty 2011, 16:30, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
Eddy
Stalker

Posty: 62
Dołączenie: 08 Lis 2010, 22:22
Ostatnio był: 25 Kwi 2014, 21:19
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: -7

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Terminus w 17 Sty 2011, 23:01

Gnuśny Wasyl napisał(a):Może troszkę grzeczniej? Przydałoby się.
Ależ proszę uprzejmie mój szanowny, choć przyznam, że nieprzesadnie przeze mnie szanowany interlokutorze.
Ano o mało co nie zaćpał się na śmierć. Ale to dla Ciebie widać nic nie znaczy - grunt, żeby zabawa była. Heyah!
Wybacz cynizm, ale czego oczekujesz? Że będę współczuł Ci nieodpowiedzialności i braku wyobraźni? Takie jest życie, że trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów. Współczuć mogę, komuś spotkało niezawinione przez niego nieszczęście.
Chociażby te w Łodzi bądź Krakowie. Przydałaby się wiedza, oj, przydała.
W Krakowie? Jakaś uczelnia wyższa? Mają studia podyplomowe? Bo jakoś niższe poziomy nauki i zdobywania wiedzy, może nie uwierzysz, ale mam za sobą...
No i o co mi chodziło? O to, żebyś postarał się zastanowić choć troszkę, czy taka rzecz byłaby możliwa. Bzdura, i owszem, ale ma to Ci pokazać czyś zdolny rozkminiać takie kwestie. Widać nie.
"Rozkimiać" bzdurę [jak sam napisałeś]? Wybacz ale nie warto. Udowodniłeś tylko, że krucho u Ciebie z logiką...
Znów błąd - piszę Ci tylko, że jeśli wierzysz w takie rzeczy to czemu nie w inne?
Bo taka jest istota "wiary". Tak trudno zrozumieć podstawy? Wierząc w Jezusa nie mogę wierzyć w Mahometa, indyjskich niebiskich bożków czy jakieś prymitywne wierzenia w wędrówkę dusz. To taki prosty przykład.
Polibuda cuś cienko Cię nauczyła myśleć.
Od kiedy to szkoły uczą myślenia?
Widać, że chyba się boisz stwierdzić, że może być inaczej, bo w przeciwnym razie zastanowiłbyś się nad tą pokręcona teorią, do której to ta wypowiedź się odnosiła.
Nad Twoją teorią, w której sam się pogubiłeś? Zadałem pytanie. Nie odpowiedziałeś. A pytanie pt. "nie pomyślałeś, że może być inaczej?" to pytanie raczej demagogiczne. Ale odpowiem. Myślałem, ale nie znalazłem żadnych przesłanek aby uznać za sensowne inne stanowisko.
Taaa... A taki francuzik Bourge to pewnie był samozwańcem. (...) ale były i typowo kościelne zajawki z torturowaniem.
Tego pana nie znam. Google też o nim nie słyszało niestety... Chyba, że chodzi Ci o Roberta Bougre A skoro swoją rozległą wiedzę czerpiesz z jednego artykułu na Wiki Panie mądralo, to byś choć dobrze nazwisko przepisał :P Ponieważ polibuda na wydziale architektury mało faktycznie uczy o Inkwizycji, choć zajęcia odbywają się w jej dawnej siedzibie, to tylko tyle dodam, że Inkwizycja np. nie paliła czarownic, bo oo.Dominikanie zwyczajnie wiedzieli, że czary nie istnieją, więc traktowali to jako zabobon i głupotę prostaczków.
Serio? Masz udokumentowane i zbadane przez naukowców przypadki opętań i dokładny opis zasady działania egzorcyzmów przez nich dokonany? Wal śmiało.
Ha ha ha ha. Usłyszeć jak zwolennik ezoteryki żąda ode mnie naukowo potwierdzonych dowodów na prawdziwość egzorcyzmów -bezcenne. Drogi Wasylu egzorcyści przystępują do swoich czynności dopiero jak lekarze wykluczą, że zachowanie ofiary jest wynikiem choroby psychicznej...
Nie udaje - to dobrze. Co by to było, jakbyś wiedział jak to robić. Pewnie nic, widząc po Tobie. Poza tym robiono np. takie doświadczenia z gięciem przedmiotów i jakoś się to udawało. Aż dziw bierze.
To w końcu dobrze, że się nie udaje, czy że się udaje? A gięcie przedmiotów chyba jakoś się jednak nie udaje udowodnić, bo by ktoś zgarnął tę nagrodę...
To dobrze, że ich zdemaskowano - ziarna od plew trza oddzielać.
Wcześniej ich broniłeś, teraz przyznajesz, że zjawiska "paranormalne" mogą być oszustwem. Widzę postęp w terapii :D
Zaraz, zaraz. To jak to jest? Mistykę można kopać po du.ie, bo się nikomu nie chce porządnych badań zrobić, ale religia i wiara to już są git i nie mamy o czym mówić, tak?
Dalej nie rozumiesz. Piszesz o zjawiskach naukowo weryfikowalnych jak lewitacja czy gięcie przedmiotów. Nauka nie może potwierdzić istnienia Boga ale może zweryfikować czy przedmiot cięższy od powietrza przezwyciężył grawitację bez cienkich sznurków.
Bardziej mnie obchodzi to, że takie tępaki jak Ty od razu walą ich po gębie swym pobłażliwym uśmieszkiem. Jakoś mnie to tak drażni. (...) Dyskusja leci - posty się nabijają.
Ani mnie obchodzi co o mnie myślisz, ani przejmuję się liczbą postów, więc nie nudź.
Taka uwaga - poszukaj w necie forów o np telekinezach. Zobaczysz, że nie tylko ja lubię być mitomanem. Więc co mi zabrania być nim tutaj ku uciesze gawiedzi? Ty, szefuńciu?
Na necie znajdę też fora ludzi którzy, nie wierzą w kulistość ziemi albo wierzą w mistyfikację w programie Apollo lub w to że Jarosław Kaczyński jest wybitnym politykiem, tylko po co mam czytać posty tych "grup wzajemnego wsparcia"? Podejście krytyczne zawsze jest bardziej ciekawe niż teorie wyznawców...
Tjaaaa... Jakbyś nie wiedział takie rzeczy są możliwe tylko z małymi przedmiotami, znawco tematu.
To zmaterializuj przed nami po małym kieliszku żołądkowej gorzkiej :P
Nie. Boga, stary. Bo przecież on istnieje. I diaboły też. Nie boisz się, że przyjdą w nocy i Cię zjedzą?
Nie. Niby dlaczego miałbym się bać?
Tak samo biblię. Dojrzej w końcu, zacznij myśleć racjonalnie.
Jeżeli już, to jest to półka z historią i filozofią, czyli i tak wyżej niż niż książki o Indianach i ezoteryce...
Bo przecież diabeł siedzi pod ziemią, tylko bóg ma prawo przebywania na niebiosach. Ale jaki bóg? Ktuś to udowodnił w ogóle?
To nie wątek o religii i nie tu jest miejsce na rozważania o Nim.

Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Miałem ważniejsze rzeczy do zrobienia.
CREDO [łac. Wierzę]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive plunio7.
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Uwaga! UFO!!!

Postprzez Gnuśny Wasyl w 02 Lut 2011, 01:10

Szpagin napisał(a):Nie lubię wojujących ateistów. Ich całkowity brak poszanowania dla przekonań innych sprawia, że czasami nie mogę wytrzymać

No, ja też, zwłaszcza jak mi ktuś pierdoły pisze o sprawach, o których pojęcia nie ma; cały czas gada, że "to nie prawda" a nawet nie weźmie swej szanownej du.y w troki, żeby samemu cuś sprawdzić, tym bardziej, że przy tym, co se można z netu wyciągnąć wystarczy tylko mieć chęci. A nader nie lubię jak ktuś wykorzystuje cudze nieszczęście ( w tym przypadku moje, co jeszcze bardziej motywuje mnie do zacietrzewienia ), żeby dowieść racji w temacie, w którym: primo - jest absolutnym zerem, secundo - nie zada sobie nawet trudu, żeby dociec, czy były robione jakieś rzetelne badania naukowe potwierdzające istnienie danego zjawiska. A zaręczam wszystkich, że były. Wystarczy tylko poszukać. A, jakby na zawołanie, taki artykuł pojawił się w Nieznany Świat, numer 2 z tego roku ( pojawił się akurat wtedy, kiedy potrzeba ). Sposób, który został tu wykorzystany do zdyskredytowania mnie jest ciosem co najmniej poniżej pasa. Zwłaszcza, jeśli się mówi, że pewne nałogi występujące w życiu człowieka są TYLKO I WYŁĄCZNIE JEGO WINĄ! Toż już trzeba być totalnym imbecylem i zupełnie tematu nie znać. I nie tylko od strony czysto fizycznej, jakiej jest uzależnienie, ale również bardziej bliskiej temu tematowi.
Co do "wojowniczego ateizmu". A to akurat ciekawe, bo sam uważam się za osobę, która jest głęboko wierząca. Tak wierząca, że pisze na forum o dziwach, które są faktem niezbitym, choć nie zaprzeczam dość kontrowersyjnym i śmiesznym dla osób nieznających pewnych zasad, ale mimo wszystko bardzo bliskim osobie stwórcy. Tu nie chodzi o boga tylko o nasze umiejętności, Panie Kolego.
Moja złośliwość co do katolików ( nie wszystkich, ale tak się akurat składa, że to oni się lubią mądrzyć w tematach, które ich także głęboko powinny dotyczyć ) wynika z tego, że piszą o swej wierze w boga, a odrzucają istnienie czegoś, co już nawet w piśmie świętym zostało zawarte - o istnieniu innego świata, świata pół-boskiego, pół-człowieczego, świata energii dającej nam, ludziom słabym możliwość czynienia rzeczy z pozoru niemożliwych. Świata, który jest nam dane poznać jeśli tylko nie opluwamy tych, którzy nie chodzą do kościoła a roszczą sobie prawo do bycia guru. Człowiek, który mieni się być katolikiem, satanistą czy buddystą powinien być pełnym wiary a nie odrzucać wszystko co nieudowodnione ( choć jeszcze raz podkreślam - jest to udowodnione, choć nie stwierdzone czysto naukowo "jak" - z drugiej strony mistycy bez problemów opisują te zjawiska i mogą je rozłożyć na czynniki pierwsze. dzięki czemu oni to robią a naukowcy się tylko przyglądają ). Cała wiara w boga polega właśnie na wierze a nie poznaniu naukowym. A poza tym, tak już bardziej prywatnie, moja wiara jest oparta na wielu religiach - nie dlatego, że uważam się za osobę niespełnioną erotycznie, intelektualnie czy ambicjonalnie, ale dlatego, że moim zdaniem tylko w ten sposób można poznać wszystkie mechanizmy otaczającego nas świata duchowego. Bez względu na to, czy dobre, czy złe. Nie mamy prawa oceniać działania sił wyższych, czy to dobrych, czy złych, nie po to tu żyjemy. Ale możemy spróbować je poznać. I dlatego wyciągam z każdej to, co jest mi do tego potrzebne, razem z zasadami moralnymi - jestem więc po części chrześcijaninem. A reszta to już leży w gestii mego sumienia i rozumu, nie patrzę we wszystkim co robię na doktryny zmuszające mnie do czegoś tam. Po to mam rozum, żeby se określić co jest dobre a co złe, choć widzieć i chcieć a robić to czasem zupełnie dwie różne rzeczy. Nie ma religii idealnej, a przez to łączącej wszystkie cechy potrzebne do życia człowiekowi, który chce trochę bardziej poznać boga. A religia i wiara to dwie zupełnie różne rzeczy, choć na siebie zachodzące. Głównie za sprawą ludzi łaknących władzy.
Gdybym był niewierzący ( widać dla katolików tylko katolik ma prawo być uznawany za wierzącego ) nigdy bym nie zajął się mistyką. Tu trzeba nie tylko wiary. To jest mała, acz potrzebna część tego całego bajzlu.
A teraz Ty, koleżko Terminus - kto Ci pozwolił w ogóle taką ksywkę se nadać - Lem się w grobie przewraca.
Terminus napisał(a):Ależ proszę uprzejmie mój szanowny, choć przyznam, że nieprzesadnie przeze mnie szanowany interlokutorze.

I wzajemnie, ziomuś.
Terminus napisał(a):Wybacz cynizm, ale czego oczekujesz? Że będę współczuł Ci nieodpowiedzialności i braku wyobraźni? Takie jest życie, że trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów. Współczuć mogę, komuś spotkało niezawinione przez niego nieszczęście.

Oczekuję małego szacunku. Nie musisz mi współczuć - wali nie to. Ale skoro już wyszło tak jak wyszło i wyciągnąłem z tego co swoje to może chociaż byłbyś łaskaw lekko przystopować, chyba że domagasz się wyraźnie aby Ciebie spotkało cuś wyjątkowo od Twej zas.anej wolnej woli ( phiee... ) niezależnego ( jak w przypadku robota z Wypadku lub Terminusa, jeśli już chcesz być taki inter... ). Może powinieneś sam się przekonać jak to jest i wtedy se stwierdzisz, czy na serio masz nad wszystkim władzę. Życzę bardzo sobie abyś poznał to uczucie. Może zadziała.
Terminus napisał(a):W Krakowie? Jakaś uczelnia wyższa? Mają studia podyplomowe? Bo jakoś niższe poziomy nauki i zdobywania wiedzy, może nie uwierzysz, ale mam za sobą...

Serio? Nie widziałem za bardzo. Ale skoro tak twierdzisz...
Terminus napisał(a):"Rozkimiać" bzdurę [jak sam napisałeś]? Wybacz ale nie warto. Udowodniłeś tylko, że krucho u Ciebie z logiką...

Serio raz jeszcze... Rozkminianie bzdur jest bardzo dobrą metodą na kształcenie wyobraźni: tak jak pisanie przez Lema powieści czysto fikcyjnych i wplatanie w nie filozoficznych gadek - jakiś tam carstein mi napisał, że masz dzieci - oj, cienko chyba u nich z wyobraźnią, skoro tatuś jej za grosz nie ma. Samą logiką to się możesz posługiwać jak Ci wpadnie do głowy pomysł zanurzenia ręki we wrzątku. Jak nie potrafisz rozmyślać na tematy dla Ciebie zbyt trudne to se daruj z pisaniem o mojej logice, ino od razu się przyznaj, że cienko u Ciebie z abstrakcyjnym myśleniem - będę wymyślał lżejsze zagwozdki.
Terminus napisał(a):Bo taka jest istota "wiary". Tak trudno zrozumieć podstawy? Wierząc w Jezusa nie mogę wierzyć w Mahometa, indyjskich niebiskich bożków czy jakieś prymitywne wierzenia w wędrówkę dusz. To taki prosty przykład.

Jest powiedziane, że "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" a nie "nie będziesz wierzył w ich istnienie". To dwie różne rzeczy. Uparłeś się żeby mi udowodnić, że ludzie zajmujący się psychotroniką nie mogą być katolikami, ( gdyż zajmują się rzeczami szatańskimi ), choć większość z nich jest, tylko dlatego, że źle zrozumiałeś słowa, które Ci podano na tacy? No, to ja Ci już na to nic nie poradzę. Już nie mówiąc, że sam Jezus to jeden z największych mistyków w dziejach ludzkości. Ciekawe co On by Ci powiedział na te Twoje bajania. Zwłaszcza jeśli by Ci pokazał swe sztuczki a Ty byś nadal twierdził, że tego nie ma, bo naukowcy tak mówią.
To co piszesz to nie jest podstawa wiary tylko Twej religii, koleżko. Nie myl pojęć. Wiara to wiara - wiem, że cuś istnieje, choć nie muszę tego wyznawać i się tym zajmować.
Terminus napisał(a):Od kiedy to szkoły uczą myślenia?

No, chyba powinny. Moja szkoła uczyła, widać Twoja nie.
Terminus napisał(a):Nad Twoją teorią, w której sam się pogubiłeś? Zadałem pytanie. Nie odpowiedziałeś. A pytanie pt. "nie pomyślałeś, że może być inaczej?" to pytanie raczej demagogiczne. Ale odpowiem. Myślałem, ale nie znalazłem żadnych przesłanek aby uznać za sensowne inne stanowisko.

Lepsze to niż nic.
Terminus napisał(a):Tego pana nie znam. Google też o nim nie słyszało niestety... Chyba, że chodzi Ci o Roberta Bougre A skoro swoją rozległą wiedzę czerpiesz z jednego artykułu na Wiki Panie mądralo, to byś choć dobrze nazwisko przepisał :P Ponieważ polibuda na wydziale architektury mało faktycznie uczy o Inkwizycji, choć zajęcia odbywają się w jej dawnej siedzibie, to tylko tyle dodam, że Inkwizycja np. nie paliła czarownic, bo oo.Dominikanie zwyczajnie wiedzieli, że czary nie istnieją, więc traktowali to jako zabobon i głupotę prostaczków.

:) Niech i tak będzie. Ale jednak skądś się wzięły te trupy w imię boga, no nie? Ważne jest kto, czy, że było cuś takiego? Ale niech Ci będzie.
Terminus napisał(a):Ha ha ha ha. Usłyszeć jak zwolennik ezoteryki żąda ode mnie naukowo potwierdzonych dowodów na prawdziwość egzorcyzmów -bezcenne. Drogi Wasylu egzorcyści przystępują do swoich czynności dopiero jak lekarze wykluczą, że zachowanie ofiary jest wynikiem choroby psychicznej...

Ano. Żądam. Skoro tyle o tym wiesz to mnie oświeć, "mądralo", i pokaż, żeś znawca. Porównamy swa wiedzę.
Zupełnie jak w średniowieczu, nie uważasz? Jak nie wiem, co pacjentowi dolega to najlepiej go wyegzorcyzmować... :D Ale jaja - jak to mówił Smoleń.
Szkoda, że ich do pieca nie kładli, żeby poświęconym ogniem diabła wypędzić.
Terminus napisał(a):To w końcu dobrze, że się nie udaje, czy że się udaje? A gięcie przedmiotów chyba jakoś się jednak nie udaje udowodnić, bo by ktoś zgarnął tę nagrodę...

A to tylko dla pieniędzy się takie rzeczy robi? Oj, Panie Kolego, bóg by się obraził i to ciężko. I to nie jest przytyk do "katolików" ani nabijanie się - wiem co mówię. A co do dowodów - jeszcze raz - Nieznany Świat, nr 2.02.2011.
Terminus napisał(a):Wcześniej ich broniłeś, teraz przyznajesz, że zjawiska "paranormalne" mogą być oszustwem. Widzę postęp w terapii

Nie ich, koleżko. Znów niezrozumienie a się polewasz. Nie pij tyle. Ale żeby była jasność - dobrze, że ich zdemaskowywano, bo przynajmniej w pewnym momencie zostaną tylko ci, którzy pokażą swe umiejętności i tylko na nich będzie się opierać nauka łącząca obecną doktrynę z mistyką.
A za takie texty co do terapii i takich tam to chyba powinno Cię spotkać cuś wyjątkowo niemiłego. No cóż. Zobaczymy.
Terminus napisał(a):Dalej nie rozumiesz. Piszesz o zjawiskach naukowo weryfikowalnych jak lewitacja czy gięcie przedmiotów. Nauka nie może potwierdzić istnienia Boga ale może zweryfikować czy przedmiot cięższy od powietrza przezwyciężył grawitację bez cienkich sznurków.

Nauka nie - mistyka tak. Koniec kropka. I jeszcze cuś - kto dał jakiekolwiek prawo do uznawania akademickiej nauki za tą jedną jedyną? Bo z tego co się orientuję to sami naukowcy tak twierdzą a tacy jak Ty ich słuchają jak barany. Skoro nauka nie lubi mistyki to po co się nią zajmuje? I to od wielu lat, jakbyś nie był zorientowany? Niech se da w końcu spokój a nie tworzy laboratoria do badań nad telepatią, postrzeganiem pozazmysłowym czy badań psychokinezy.
Terminus napisał(a):Na necie znajdę też fora ludzi którzy, nie wierzą w kulistość ziemi albo wierzą w mistyfikację w programie Apollo lub w to że Jarosław Kaczyński jest wybitnym politykiem, tylko po co mam czytać posty tych "grup wzajemnego wsparcia"? Podejście krytyczne zawsze jest bardziej ciekawe niż teorie wyznawców...

A gdzieś trafił, koleżko? Bo z tego co widzę to chyba na fora, gdzie co drugie słowo to alleluja!!!, albo szatan, szatan!!! :D
Terminus napisał(a):Ani mnie obchodzi co o mnie myślisz, ani przejmuję się liczbą postów, więc nie nudź.

Uuuu... Uraziłem widzę, dusza społecznika chce się kamuflować.
Terminus napisał(a):To zmaterializuj przed nami po małym kieliszku żołądkowej gorzkiej

Nic Ci to nie da, bo ja wiem swoje.
Terminus napisał(a):Nie. Niby dlaczego miałbym się bać?

No to może zacznij. Nigdy nie wiadomo co Cię opęta. Życzę Ci tego z całego serca. Może wtedy przeżyjesz w końcu cuś fajnego w życiu. Zobaczysz jak to jest. Wierz mi - to nie tak jak na filmach. To co tam pokazują to extremalne przypadki, a i to nie jest takie pewne.
Terminus napisał(a):Jeżeli już, to jest to półka z historią i filozofią, czyli i tak wyżej niż niż książki o Indianach i ezoteryce...

Cuś chyba podwójnie widzisz? A Biblia należy również do ezoterycznych książek, jakbyś nie wiedział. Poza tym to są tam takie same bajania jak w każdej innej - problem w tym, że co poniektórzy zrobili z tego niezły biznes i tyle, przez co musiała zostać "podstawą dla żyjących", bo może gdyby została nią inna, wierzyłbyś teraz w latające d.py robiące łubaduba i sprzeczał się ze mną, że takie cuś istnieje.
Problemem nie jest to, czy ona jest taka, sr.ka czy owaka, ale to, czy będziesz ją czytał ze zrozumieniem i przyjęciem za pewnik nieistniejących wg Ciebie i nauki zjawisk, czy po prostu będzie to tylko zbiór praw nadających sens Twemu życiu. Dla mnie to jedno i drugie, choć nie we wszystkim.
Terminus napisał(a):To nie wątek o religii i nie tu jest miejsce na rozważania o Nim.

To żeś se wcześnie przypomniał. Całe bajanie na temat egzorcyzmów czy zjawisk, którymi obdarzył nas bóg, a w które Ty nadal uparcie nie wierzysz dotyczą Jego. A to co napisałem to chyba była odp na Twoje jakieś tam bazgroły, więc o so chozi?
Terminus napisał(a):Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Miałem ważniejsze rzeczy do zrobienia.

Aleś mi pojechał - aż nie wiem co Ci napisać. To może tak: "kuźwa - a ja miałem nadzieje, że Cię ufo porwało; trudno; przeżyję...". Nie śmieszne, co? Jak cała ta gadka, zresztą.
:wódka:
Awatar użytkownika
Gnuśny Wasyl
Stalker

Posty: 155
Dołączenie: 21 Cze 2010, 23:18
Ostatnio był: 04 Maj 2015, 22:58
Miejscowość: Prypeć, ul. Radosna 6/66
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 30

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez von Carstein w 02 Lut 2011, 14:24

:) Niech i tak będzie. Ale jednak skądś się wzięły te trupy w imię boga, no nie? Ważne jest kto, czy, że było cuś takiego? Ale niech Ci będzie.


Towarzyszu Gnuśny, dokształć się w kwestii Inkwizycji Papieskiej. Proszę. :wink:

Za ten post von Carstein otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive plunio7,
Negative Gnuśny Wasyl.
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Zjawiska nienormalne.

Postprzez Gnuśny Wasyl w 02 Lut 2011, 15:52

Primo: nie jestem dla Ciebie żadnym towarzyszem - nie wiem, czy typek, który usuwa dzięki znajomościom niechciane wpisy w swym zasra.iutkim info kozakowym powinien w ogóle mieć czelność czepiać się moich. Widać brak Ci jakiegokolwiek poczucia co powinno się robić a co nie i w jaki sposób. Kłótnia kłótnią - nawet pijacka, ale jechanie komuś po bandzie w ten sposób nie może zostać pozostawione bez odzewu ze strony mojego EGO. Czepianie się moich co najmniej niewdzięcznych doświadczeń i wykorzystywanie ich do uzasadnienia swoich racji - zupełnie jakby nie można było przejrzeć paru stron z neta i przytoczyć argumenty niezbicie świadczące, że Wasyl to ściemniacz. Więc teraz to se mogę pisać co mi się żywnie podoba, koleżko. Nie trzeba było wchodzić na teren, o którym pojęcia nie masz, Terminus. Prowokowanie! Dobre sobie! Ciekawe, jak byś się poczuł widząc, że ci jakiś głąb wyśmiewa traumatyczne przeżycia, bo MUSI mieć rację? Miło by było? Ale wszystko przed Tobą - zaręczam Ci to. Tak jak i to, że może zdążysz dożyć czasów, gdzie ofocjalnie i przez wszystkich naukowców zostanie potwierdzone i zatwierdzone w systemie naukowym istnienie zjawisk, o które tu batalia. A raczej jej końcówka, bo mi się już znudziło czepianie się każdego zdanka.
Terminus napisał(a):Miałem ważniejsze rzeczy do zrobienia.

O! To jest teraz moim mottem.
Secundo: z tego co widać w przytoczonym przez ciebie zdaniu zostawiłem sprawę, kto i jak, bo widać głąb jestem a w necie nie można znaleźć odpowiednich materiałów. Nic to. Ale fakt jest faktem, że takie praktyki były, bez względu na to przez kogo. Zgadza się? Poza tym, nie wiem co ma do tego, że papieska chciała jedno, ale znajdowali się kolesie, którzy potrafili robić zgoła odmienne rzeczy, mając papieski immunitet w kieszeni. No, chyba, że ich nie było. Więc może mnie oświecisz, albo podasz źródła materiałów dzięki, którym będę mógł zgłębiać ten jakże chwalebny okres wżyciu ludzkości. Ale git - Ty przynajmniej nie wymądrzasz się na temat, o którym nie masz bladego pojęcia ( parę artykułów z jakiegoś tam Nauka jest gitez-majonez to trochę mało ), ino czepiasz się mej niewiedzy. Dobre i to.
Tertio: dla mnie Terminus jest kolesiem, który nie wie o czym pisze a swe sądy określa na podstawie paru doświadczeń, które komuś nie wyszły, nie posuwając swej szanownej polibudzkiej główki do przejrzenia materiałów, świadczących o tym, iż BYŁY "profesorskie" badania POTWIERDZAJĄCE istnienie różnych, z pozoru niezgodnych z naturą, zjawisk. Tak samo jak z opętaniami. Łatwiej jest mi uwierzyć ( :D ), że ktuś może przesunąć jakiś przedmiot siłą woli ( jak to brzmi w ogóle, błeee ), bo to dotyczy bezpośrednio naszej ziemskiej materialności, niż nie znając przyczyny dziwnego zachowania jednostki od razu mieszać w to... diabła! Noż to, ku.wa, brzmi jak gadanie paranoika! ( "diabeł! diabeł! to wszystko diabeł! telepatia - diabeł! opętanie - diabeł! kupa - diabeł! kac - diabeł!" Phieee... I co mu się jeszcze przypisze? Ludzkiej - z wyboru - głupoty na pewno nie. ) Ale jednak takie rzeczy też są i nie można powiedzieć, że to tylko Truman Show dla tych, którzy muszą wiedzieć, że szatan jednak istnieje, gdyż bez niego wszelkie nasze złe uczynki trzeba by zrzucić na własny kark.
Więc skoro istnieją takie cholernie "ciężkie" w ocenie sprawy jak właśnie opętania ( bo tu już nie chodzi tylko o to, czy to demon, czy zwykła potępiona i umęczona dusza, ale o to, że to "zahacza" o namacalny dowód istnienia boga, czyli i również tzw, cudów, o których my tu piszemy ) to nie wiem czemu ktuś się upiera, że nie można robić tego, czy owego? Zwłaszcza jeśli opiera to na połowie ( albo i mniej ) informacji o tych zjawiskach, nie zagłębiając się dokładnie w temat, a już zupełnie olewając możliwość self-experience. Radzę jeszcze raz dokładniej przestudiować NŚ oraz poszukać materiałów o laboratoriach, gdzie badano i uczono ludzi wszelkich kinez i tego typu pierdół. A potem se to przeanalizować i wtedy się mądrzyć.
:wódka:

Za ten post Gnuśny Wasyl otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Terminus.
Awatar użytkownika
Gnuśny Wasyl
Stalker

Posty: 155
Dołączenie: 21 Cze 2010, 23:18
Ostatnio był: 04 Maj 2015, 22:58
Miejscowość: Prypeć, ul. Radosna 6/66
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 30

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Terminus w 02 Lut 2011, 16:12

Gnuśny Wasylu mam wrażenie, że utożsamiasz ilość tekstu jaki wyprodukujesz z jego jakością. Odpiszę na Twój poprzedni post w wolnej chwili. Nie piszę tego tym razem ze złośliwością - zwyczajnie mam bardzo dużo pilnych prac do wykonania.
Zwracam Ci jednak uwagę, że celem dyskusji jest przekonanie do swoich racji przeciwnika i/lub odbiorców tej dyskusji. To Ty jesteś tutaj "entuzjastą" a ja "sceptykiem" i to nie ja muszę udowadniać swoje tezy.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Zjawiska są i bedą. Bez względu na... (wstawić co pasi)

Postprzez Gnuśny Wasyl w 02 Lut 2011, 17:53

Hę?! Że niby co? Już napisałem, gdzie masz se poszukać ( 7,5 Cię chyba nie zbawi ), o ile jesteś na tyle leniwy, że nie chce Ci się neta przejrzeć, bo o tym, żeby dostać jakieś mniej oficjalne sprawy to raczej nie ma mowy. Teraz Ty mi daj dowód. Ale lepszy niż "komuś cuś nie wyszło". Bo mnie się udało i walę Twoje "ale". W udowadnianiu obie strony są po równo i to od wielu lat, więc skoro ja Ci nadaję gdzie i co, to teraz Ty bądź tak łaskaw dać temu szanownemu forum odrobinę udokumentowanego, trzeźwego spojrzenia na świat.
Tyle, że ja skończyłem temat - pojechałeś nie po tym, co powinieneś i dobrze o tym wiesz: o ile rzeczywiście jesteś rodzicem to masz pewne pojęcie czego się powinno czepiać w dyskusji, a czego nie. Ale Ty nawet nie uważasz za słuszne się przyznać, żeś postąpił jak dupuś. Jakbyś nie zauważył to robienie z mnie wariata lub niedoleczonego umysłowo ćpuna tonem jakbyś szczał na mój niedoszły grób, sprawiło, że się pienię i pienić będę za każdym razem jak zobaczę Twe głupawe wymądrzania. Więc nie chcąc już dalej za dużo bredzić - spadam. Ot, tak w ramach rewanżu za wódkę i moje zbyt opryskliwe i nachalanie ( :mad: ) przesadne reakcje na Twe zarzuty, które co tu ukrywać, poruszyły niezbyt miłe wspomnienia. Poruszyły i to bardzo. Poczekam cierpliwie, aż poczuję Twój ból psychiczny. A mogę czekać i długo, ale chyba warto będzie.
Jeszcze raz - życzę Ci abyś choć zobaczył część tego co ja. O robieniu to raczej można zapomnieć. I pamiętaj, że znajdziesz, jeśli poszukasz uważnie, mnóstwo dużo większych gogusiów w te klocki niż ja, również wokół siebie.
I jeszcze cuś - pisząc, że wierzy się w boga a nie wierzy w to, iż ma na tyle dużą moc sprawczą, aby w danej chwili pozwolić nam na zrobienie czegoś "dziwnego" jest jak plucie mu w twarz. Ale Ty chyba tego za bardzo nie pojmujesz. Niedobrze, ale kit z tym.
Poza wymądrzeniami czysto akademickimi, które se każdy może sprawdzić w kniżkach, lub necie, nie masz mi nic do zaoferowania.
:wódka:
Awatar użytkownika
Gnuśny Wasyl
Stalker

Posty: 155
Dołączenie: 21 Cze 2010, 23:18
Ostatnio był: 04 Maj 2015, 22:58
Miejscowość: Prypeć, ul. Radosna 6/66
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 30

Re: Zjawiska paranormalne

Postprzez Lucjusz w 02 Lut 2011, 21:27

Wiesz skoro nie chcesz aby inni oceniali to że kiedyś coś tam ćpałeś to niepotrzebnie o tym napisałeś na forum a jeżeli już napisałeś o tym to nie wymagaj, żeby każdy bił Ci brawo i nie uważał Cię za "wariata". Ja niejedno w swoim życiu widziałem/zrobiłem, nie ze wszystkiego jestem dumny i wiem, że ludzie przez to różnie mnie oceniają ale nie mam o to do nich pretensji.
...picie wódki to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości...
Awatar użytkownika
Lucjusz
Ekspert

Posty: 705
Dołączenie: 04 Lis 2010, 20:08
Ostatnio był: 16 Kwi 2015, 16:33
Miejscowość: Bałuty
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 261

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: svt07 oraz 2 gości