Pierwszy link - liczą tylko UE.
Drugi link - nie działa
http://www.naszestrony.co.uk/wielka-bry ... epcow-w-uk inny "artykuł" na tej gównianej stronie sugeruje pewną teorię - co niektórzy uciekli tam po przestępstwach popełnianych w Polsce i zapewne też są wliczani do statystyk. O ile do przestępstw można zaliczyć pogróżki, bo też zależy co za takie uznają.
Trzeci link - kopia pierwszego na parówkach.
Brakuje trzech rzeczy: uwzględnienia ilu przedstawicieli danej nacji jest na Wyspach - to pozwoliłoby określić procent przestępców wśród nich, ujęcia w rankingu obywateli pozaeuropejskich państw, wreszcie - wzięcia pod uwagę naturalizowanych obywateli brytyjskich, bo to "brytyjczycy pochodzenia nigeryjskiego" zamordowali Lee Rigby'ego. Ale przynajmniej tego trzeciego nikt nie zrobi, bo "rasizm".
A jeszcze co do pierwszego - w liczbach bezwzględnych Polacy przodują - 10000 przestępców. Ale na 885 tysięcy. Co daje nieco powyżej jednego procenta (
1,1%).
https://joshuaproject.net/countries/UK. Rumunów dla odmiany jest 181 tysięcy -
w przeliczeniu trzykrotnie więcej (6249 przestępstwa,
3,4%). Irlandczyków (północy nie ma co liczyć, jako że to część ZK) jest 301 tysięcy - co daje
1,7%. Litwinów - 161 000 -
2,8%. Łotysze - 112 000 -
2,1%.
I zamiast wyglądać tak: Polacy > Rumuni > Irlandczycy > Litwini > Łotysze
Wygląda to tak: Rumuni > Litwini > Łotysze > Irlandczycy > Polacy.
Innymi słowy: argument-inwalida. Trzech z dziesięciu Rumunów na Wyspach to przestępcy, na dziesięciu Polaków z kwitami jest jeden - i twierdzisz, że jest na odwrót?