Kilka elektrycznych wioseł

przez **Kola** w 26 Lut 2011, 12:06

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Kola w 26 Lut 2011, 12:06

Yamaha przeca kosztuje 970zł, a w tej cenie już masz dużo lepszego RG350. Ze squierami daj sobie spokój, dozbieraj kafla i będziesz miał ładne rzeczy, nie ma co się wygłupiać z szukaniem zamienników sensownych gitar do 800zł.

przez **Wave** w 26 Lut 2011, 17:11

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Wave w 26 Lut 2011, 17:11

Ale... Czy to prawda, że te RG 350 mają problemy z nietrzymaniem stroju? RG 350 w tej cenie to chyba tylko używany. Nie mam zamiaru pchać się od razu w nie wiadomo ile kosztujące wiosła. 1000 zł to ostatecznie maksymalna cena. Ani więcej, ani mniej. Jeśli da radę znaleźć tego Ibaneza używanego w tej cenie lub coś innego równie dobrego, mogę postarać się o kaskę.

przez **Fender** w 26 Lut 2011, 21:28

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Fender w 26 Lut 2011, 21:28

Ibków z serii G wystrzegaj się jak ognia. Po prostu zwykły shit. Fajnie prezentuje się ten Jackson. Przyjemna gitarka, pooglądaj na YT. http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-elektryczne/jackson-js20-blk . Typowa wyścigówka

przez **Kola** w 26 Lut 2011, 21:36

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Kola w 26 Lut 2011, 21:36

Fender napisał(a):Ibków z serii G wystrzegaj się jak ognia. Po prostu zwykły shit. Fajnie prezentuje się ten Jackson. Przyjemna gitarka, pooglądaj na YT. http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-elektryczne/jackson-js20-blk . Typowa wyścigówka

OCIPIAEŚ?
Spójrz na ten most. Przystawki też średniawka. Jacksony to w miarę gity, ale Ibanezy RG to zdecydowanie czołówka w wyścigowych w tej cenie. I nie pier*ol mi tu, że niby "shit" z nich, bo sam mam i grałem na kilku z tej serii. Albo jeszcze ESP ewentualnie. A seria "g" nie istnieje.

przez **Iwaszka** w 26 Lut 2011, 21:45

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Iwaszka w 26 Lut 2011, 21:45

Hmmm...
Szybka gitara. Łał.
W sumie ja polecam tylko jedno.
Les Paul (Gibson, Epiphone)
Sam gram na Custom Alpine White : )
Nie jestem zwolennikiem gitar specjalnie do shreedu bo to tak nie działa. Ja równie dobrze shreeduje (nie nawidze tego słowa...) na moim grubym, gibsonowym gryfie i naprawdę nie narzekam - cudów nie ma ale da radę. Od sprzętu coś tam niby zależy, ale to nie wiele. Ważne jest samo brzmienie, przetworniki, jakość drewna itd.
Ale jeśli już ktoś się upiera na uber cienki gryf to jakiś Ibanez RG, Jackson Flying V, albo jakaś Yamaha SG.
Mogę tez polecić Mayones Signum - całkiem miło się gra, dobry profil gryfu, niska akcja strun, do tego Polska firma całkiem ceniona (w tym wypadku masz full serwis na terenie kraju)
A squier strat nie jest zły... Nie wiem co do niego macie. Co prawda nie warto kupować tych poniżej 1500zł bo są jak Skywaye, ale te powyżej tej sumy prawie niczym się nie różnią od Fenderów oprócz tego ze nie markowe

Speed gryf nie czyni nas od razu Bucketheadem czy też Paulem Gilbertem.

Ja z sentymentu do tego 1 zakupiłem Les Paula i nie żałuje. Owszem gra się na bank trudniej niż na Ibanezie, ale za to jaka satysfakcja. No i Japońskie gitary są takie techniczne w wyglądzie... Nie ma ją duszy

Ale to tylko moje zdanie.

Kanał YT:
https://www.youtube.com/watch?v=HYLaz4wyFUk
Ekipa:
https://www.facebook.com/SDPandora/[/size][/b]

przez **Fender** w 26 Lut 2011, 22:18

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Fender w 26 Lut 2011, 22:18

Przedział do 1000 nie jest ciekawy, ale spoko, wciśnij mu gównianego ibaneza :] Powodzenia przy zabawie z floyd rosem, który jest tak gówniany w tanich gitarach że aż płakać się chce.

przez **Kola** w 26 Lut 2011, 22:19

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Kola w 26 Lut 2011, 22:19

Mam Epiphona Les Paula i się kurzy tylko. Gibol to już jest coś, zdecydowanie chętnie bym zamienił na niego mojego Ibaneza, bo częściej bardziej bluesowo-rockowe rzeczy gram i muszę ciągle efekt przestawiać. Z Mayonesami nie miałem do czynienia, Yamahy jak wspomniałem trochę za drogie jak na taki sprzęt, Jacksony podobnie.

Co prawda nie warto kupować tych poniżej 1500zł bo są jak Skywaye, ale te powyżej tej sumy prawie niczym się nie różnią od Fenderów oprócz tego ze nie markowe

Do tego dążyłem. Lepiej już prawdziwego strata brać za 2000 z hakiem.

Osobiście to w ogóle nie biorę pod uwagę gitar innych niż Ibanez, Fender, Gibson i ESP. Tylko na tych mi się sensownie grało i tylko te polecam.

Przedział do 1000 nie jest ciekawy, ale spoko, wciśnij mu gównianego ibaneza :] Powodzenia przy zabawie z floyd rosem, który jest tak gówniany w tanich gitarach że aż płakać się chce

Nie drażnij mnie, bo gówno wiesz a gadasz.

przez **Iwaszka** w 26 Lut 2011, 22:29

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Iwaszka w 26 Lut 2011, 22:29

Ja mam właśnie epiphone'a tylko sie dogadałem co do wymiany przystawek na markowe '56 Humbuckery.
I jest maga dobrze. Niczym się nie różni od gibona.
No ale nie ten przedział cenowy (jeśli chodzi o naszego forumowicza któremu mamy pomóc), bo Epiphone'y mają dobre tylko serie Customów które są od 2000zł w górę.
Dużo zależy od drewna

Czasem sie trafi mega dobry egzemplarz Epi, a czesem mega słaby Gibona.
I tak najlepiej ograć przy zakupie. Ja w Poznańskim RnR siedziałem bite 2h zanim kupiłem mojego LP.
A cod do gatunków jakie można grac (grac można zawsze wszystko - ale nie zawsze oznacza to ze jest łatwo) na LP to w sumie wszystko. Moim zdaniem lepiej się sprawdzają w shreedzie niz nie jeden Ibanez. Taka muzka Bucketheada mimo iż szybka zachowuje soczystość i mięsistość z dobrym sustainem. A taki Yngwie Malmsteen który jest mega dobry techniczni to brzmi sucho i płytko. bo ma przetworniki o krótkiej akcji -.-. Każdy gra jak gra ale dla mnie Mihael Angelo Batio, Ingwie itp. przegrywają z Gilbertem i Bucketem którzy zachowują soczystość. I to nie chodzi o ich umiejętności a o gitary i ich technikalia.
Samemu kupując LP bałem się, że będzie trudno "grac szybko", albo grać Hendrixa (z uwagi na jego stratowe brzmienie), ale naprawdę nie żałuję.
Les Paul, Fuzz, lekki Delay i jechane

Kanał YT:
https://www.youtube.com/watch?v=HYLaz4wyFUk
Ekipa:
https://www.facebook.com/SDPandora/[/size][/b]

przez **Fender** w 26 Lut 2011, 23:08

Za ten post Fender otrzymał następujące punkty reputacji:: Iwaszka.

przez **Iwaszka** w 26 Lut 2011, 23:19

Za ten post Iwaszka otrzymał następujące punkty reputacji:: Fender.

przez **Kola** w 26 Lut 2011, 23:47

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Kola w 26 Lut 2011, 23:47

Fender napisał(a):Co do autora, to wrzuć ten temat na forum gitarowe bo jeszcze kupisz ibaneza GównoRG i będziesz żałował wydanej kasy.

Powtórzę: GRAŁEŚ KIEDYKOLWIEK NA IBANEZIE RG, ŻE TAK MÓWISZ?
Capsem, żebyś zobaczył.

Iwanassassin napisał(a):Fender ma racje
Leć na forum gitarowe. Tu najwyżej będziemy sie tylko kłucic co lepsze

A tam się nie będą kłócić co lepsze? ;o
Ja przynajmniej podaję argumenty i polecam sprawdzone rzeczy, nie wrzucam tekstów w stylu "nie kupuj bo gówno pffff"

Fender napisał(a):pooglądaj na YT.

Wiedza o brzmieniu i gitarach z youtube, winszuję.

przez **Fender** w 26 Lut 2011, 23:51

Re: Kilka elektrycznych wioseł

przez Fender w 26 Lut 2011, 23:51

Ibanez GRG to gówno, grałem wiem, ruchomy mostek w nim to totalna porażka. Ibanez RG jest bardzo w porządku gitarą.

EDT. nie z youtuba mistrzu, ale autor najpierw niech ogarnie tam jak to brzmi a potem leci ograć do sklepu.

Ostatnio edytowany przez Fender, 26 Lut 2011, 23:53, edytowano w sumie 1 raz