W banku na pewno będzie prowizja (wiem bo sam raz w identycznej sprawie łaziłem), osobiście polecam Ci spacer po różnych sklepach
zwykle potrzebują w nich drobniaków, więc nie powinno być większego problemu. Wiadomo że trochę siarowato, ale to jest najlepsze rozwiązanie
A i złom najlepiej posegregować, w ruloniki np po 1/2/5 zeta poskładać. 50 groszówki np w 5 zeta, 10 i 20 odpowiednio w 1 i 2. Jeżeli mowa o jeszcze mniejszych "walutach", to nie masz wyboru i np 1 grosz MAX w 50 groszy składaj (większa "suma" po prostu Ci się rozleci) zresztą sam intuicyjnie do tego dojdziesz
Bo jak walniesz to w jedna siatę, i powiesz "pani tu jest 50 zeta!", to perspektywa liczenia złomu raczej wystraszy sprzedawce. A tak wyjdziesz na poważnego i sumiennego człowieka, że aż wstyd nie pomóc