Plusy:
- Przetasowanie broni przypisanych dla danych klas. Zawsze gram szturmowcem więc fajnie postrzelać z innych giwer niż LR300 czy AK; prosty zabieg a zmienia gameplay.
- Karteczka z rozpiską procentowego stanu broni i kombinezonów. Tak oczywisty pomysł że teraz nie pamiętam, jak wcześniej ogarniałem naprawy.
- Tłumaczenie dowcipów.
- Kruczy dziób.
- Zapalniczka i konieczność posiadania narzędzia do otwierania puszek.
- Demontaż przedmiotów.
Minusy:
- Demontaż broni. Może robię coś źle, ale nie widzę sensu w rozbieraniu giwer. Rozmontowanie w miarę sprawnej broni daje części które można wykorzystać do poprawy stanu oręża o maks 2%. Oczywiście aby rozbrać broń trzeba mieć odpowiedni zestaw który kosztuje ponad tysiąc rubli.
Jeżeli znajdzie się jakąś bajerancką broń poniżej 25% stanu to ok- można wtedy ją zreperować żeby "chwycił" ją już zestaw naprawczy (ten co nie naprawia poniżej 25%). Tylko po co? To i tak będzie ogromny koszt. No i kolejny "zestaw narzędzi"... Wyobrażałem sobie to w ten sposób, że będzie można rozmontowywać broń znalezioną przy martwych wrogach żeby nie taszczyć kilkudziesięciu karabinów tylko części które ważą mniej. Nawet w "Dzienniku Stalkera" stoi, żeby nie nosić ze sobą zestawu do rozmontowywania broni.
Albo mogłoby być tak, że proste konstrukcje typu wczesne AK, strzelby, stare pistolety, rewolwery itp można rozmontować za pomocą jakiegoś uniwersalnego narzędzia, a do bardziej skomplikowanej broni potrzeba by już było profesjonalnego zestawu. Wtedy pakujemy Steyr AUG do plecaka i taszczymy do bazy a AK rozkładamy na części na miejscu.
Trochę jak podział na mięso niższej i wyższej kategorii. I np wspomnianego Steyra czy tam FN F2000 można by naprawiać tylko bardziej skomplikowanymi częściami droższej broni, oprócz oczywiście tego co jest teraz czyli smarów, wełny stalowej itd.
- Sfera 12 powinien być zarezerwowany dla szturmowca, tym bardziej, że jest najcieższy i zapewnia lepszą balistyczną ochronę niż standardowy hełm.
- Nie wiem czy to tylko w tej wersji, ale nie przypominam sobie czegoś takiego wcześniej: w jednym miejscu (szczególnie takim, w którym dawno nie byliśmy) potrafi się spawnować mnóstwo postaci i wrogów na raz. Wczoraj przechodziłem koło tartaku, patrzę, a tam trzech Powinnościowców zaczyna walić do zombie. Ok myślę, będzie łup za frajer. Nagle zombiaki zaczynają wyłazić ze wszystkich stron, zrobiło się ich co najmniej 20, do tego kontroler i.. chimera. Skończyło się oczywiście powrotem na tarczy do Windows i wywalaniem ze wszystkich sejwów które zrobiłem w pobliżu tartaku.
Reszta minusów (nie tylko 2.2):
- Muzyka w bazach to pomieszanie z poplątaniem. Meta z Piatnicą, Johnny Cash i akustyczne ballady po rosyjsku. Na początku to miało swój klimat, ale można by w końcu zmienić płytę. Ja bym w ogóle zaimplementował jakąś popsę, ukraiński pop czy zachodnie klasyki z lat 80. Brodacz mógłby mieć swój gust a Hawajczyk swój i w ten sposób na Skadowsku i Janowie leciałaby inna muzyka zgodna z gustem obu sprzedawców, odpowiednia dla backgroundu kulturowego obu panów.
- Naturalistyczne odgłosy jedzenia. Ćlamkanie itp.
- Symulacja hełmu/ maski p.gaz itd. Wygląda to to tanio i jest zupełnie niepotrzebne. W Metro można było przetrzeć maskę a tutaj jesteśmy skazani na nieruchome wieczne krople. Okularki jakie się robią po założeniu Sfery też irytują.
- Rzecz która triggeruje mnie od samego początku: historyczne bronie. Co to w ogóle robi w Strefie w takiej ilości? Przecież w 2006+ roku to są egzemplarze muzealne. Nie ma bata żeby to się pojawiło gdziekolwiek w takiej ilości. O wiele lepszym pomysłem byłoby zaimplementowanie większej ilości broni z krajów byłego bloku wschodniego i w ogóle wszystkiego, co było sprzedawane na czarnym rynku w ilościach hurtowych. I ten opis VISa znalezionego w powstańczej skrytce. Ktoś nieźle odleciał. Od biedy można by te historyczne giwery dać handlarzowi unikalnych broni ze Skadowska i dać im jakieś niesamowite cechy, ale to też byłoby mocno naciągane. Jak dla mnie największy minus Misery w ogóle.
- Wywaliłbym handlarzom co najmniej połowę dostępnych u nich przedmiotów. Pomijając fakt że wczytując save możemy dowolnie dobierać potrzebne rzeczy, psuje to radochę ze znalezienia jakiegoś przedmiotu (ogromną większość itemów można, a nawet trzeba, obejrzeć u handlarza a przecież o wiele większy fun jest, jak się samemu coś znajdzie). Ostatnio znalazłem przy zwłokach jednego stalkera zestaw garnków- normalnie odkrycie miesiąca.
- Zmieniłbym czcionkę komunikatów na inną (chodzi mi o te np "potrzebujesz noża aby otworzyć konserwę" itp)
- W ZUO dalej można wykończyć dwudziestu najmoli siedząc w rurze i nikt nie wrzuci granatu.
Uff no to tyle w sumie. Oczywiście nie ma takich minusów które sprawiłyby, że Misery przestanie być moim ulubionym modem. Ale warto byłoby całość trochę odświeżyć, bo głosy którzy niektórzy podnoszą o zmęczeniu materiału sa słuszne. Tym bardziej że wystarczyłyby zmiany nie wymagające dużego nakładu pracy. Tak czy siak całemu MDT należy się ciężarówka Kozaków za wolontariat od tylu lat.