[MISERY]

[Pangia]

Re: [MISERY]

przez Pangia w 27 Mar 2014, 00:28

@ Pangia - Gratki. Do Tartaku nie polecam, choć nie wiem jak jest w wersji dla żóltodziobów... Chyba że tam byłeś, bo zacząłeś Czarną Drogą (skoro pistoletu nie masz)? Chyba że snajper dostaje Mośka i obrzyna na start?

Zacząłem jako żółtodziób, wybrałem snajpera i dostałem na starcie właśnie obrzyna i Mosina. Na razie nie jest źle, 3 zombiaki zdjąłem i się wycofałem, bo połapałem, że przed zmrokiem już nie zdążę wrócić. Z jakiegoś bandyty z zasadzki wyłapałem M1911 w kamuflażu w nienajgorszym stanie, ale na razie dokończę amunicję 9x18 od Skorpiona (będzie ciężko, bo się zacina i nie zabija jednym headshotem) i planowałem dozbierać do lepszego zestawu naprawczego (niestety, ten Colt jest minimalnie poniżej 50%, a już znalazłem taki zestaw naprawczy) i naprawić tego Colta, bo mam prawie 50 sztuk amunicji do niego, a dodatkowe pociski nie wydają się przesadnie drogie. A, no i ciężki płaszcz sobie sprawiłem.

Latarka czołówka wygląda, jak latarka czołówka - pojedynczy slot, takie 3 paski z lampką

Szkoda, mogła zostać oryginalna ikonka, przynajmniej by się człowiek nie gubił w itemkach.

Tak, snajpera wziąłem właśnie dlatego, bo jest wszystkożerny Tylko że zjadłem mięso psa bodajże (+283 mSv), spaliłem jednego ruskiego szluga (16 sekund * -15 mSv), spaliłem drugiego… No kurde, dalej dupsko się świeci. Po chwili samoistnie promieniowanie zeszło (specjalnie patrzyłem, czy ikonka leczenia mi zgasła), no ale jednak coś się nie zgadza, bo liczby nie kłamią
Na razie robię to, co wydaje mi się w moim zasięgu, po tartaku sprawdzę jak Żelazny Las wygląda. Nie wiem, czy spawn jest zredukowany w Rookie Mode, ale Zaton jest strasznie pustawy, głównie mięsacze po nim biegają. Poza tym raz czy dwa widziałem dziki, raz nibypsa, raz oddział Powinności, raz oddział stalkerów… Ale w sumie najdalej to się do tego tartaku na razie zapuściłem. No i pijawkę zabiłem: podchodząc do bagien dla pewności wszedłem na konar zwalonego drzewa, no i tuż pode mną się franca pokazała – nie wiem, czy sam w nią wlazłem, czy ona się zaczaiła… Tak czy siak 3 trafienia z obrzyna wystarczyły do szczęśliwego zakończenia sprawy. Dla mnie, oczywiście.
A, i schowek znalazłem, o którym chyba nikt nic tu nie mówił:

:

Pamiętacie tego AKS-74, który leżał ukryty w dachu tej rozwalonej sceny w Izumurudnojach? Wciąż tam jest, tylko w ok. 40% kondycji i bez amunicji, ale na start chyba się może nadać. Ja go nie testowałem, bo nie znalazłem do niego amunicji.

[Wiewi0r]

Re: [MISERY]

przez Wiewi0r w 27 Mar 2014, 01:04

Tak się zastanawiam kto co ćpał ustawiając viev distance dla npc.

Bladź. Odległość odległością, ale jakiego kurna cela mają. ;/ Ja jestem przy bArce, i dostaję headshota od gościa, co stoi na drodze, na wzgórzu Leśniczówki... Ani uciec, ani dorwać gada. Do tego zaczęli przez ściany słyszeć...
Czy da się ich w jakiś prosty sposób znerfić, bo to się robi niedorzeczne?

@Pangia, nikt nic nie mówi, bo to schowek z podstawki.

[SkullDagger]

Re: [MISERY]

przez SkullDagger w 27 Mar 2014, 01:45

W opcjach moda jest opcja wyłączenia epickiej celności NPCtów.

[M3Fis70]

Re: [MISERY]

przez M3Fis70 w 27 Mar 2014, 02:05

Ja gram od początku bez tej epickiej opcji. I czasami gościu na 50m serią z Kałacha nie trafia a ostatnio jakiś Najemnik mnie z HPSA trafił z ok 120m. Winc ta opcja robi ciut winkszy bajzel. Bo gdy była włączona przynajmniej byłem pewny, tego headshoota... z 150m... Makarovem... przez bandytę żółtodzioba

[n1ck]

Re: [MISERY]

przez n1ck w 27 Mar 2014, 03:38

Bladź. Odległość odległością, ale jakiego kurna cela mają. ;/ Ja jestem przy bArce, i dostaję headshota od gościa, co stoi na drodze, na wzgórzu Leśniczówki... Ani uciec, ani dorwać gada. Do tego zaczęli przez ściany słyszeć...
Czy da się ich w jakiś prosty sposób znerfić, bo to się robi niedorzeczne?

Dokładnie to samo mi się przed chwilą przytrafiło, tylko że ja byłem na Szewczence, a najemnicy zaczęli strzelać z doków - oczywiście pełne serie z kałacha prosto we mnie, wystrzeliwane przez wrogów w ruchu. Wcześniej jeszcze szedłem sprawdzić śmigłowiec na płaskowyżu. Podchodzę do helikoptera i co? Dostaję kulkę od najemnika z oczyszczalni. To już jest przesada.

[paintball_0]

Za ten post paintball_0 otrzymał następujące punkty reputacji:

M3Fis70.

[miszacz]

Re: [MISERY]

przez miszacz w 27 Mar 2014, 16:40

Mógłby mi ktoś pomóc? Pijawki wytłukły załogę Szewczenki i za bardzo nie wiem jak to wpłynie na zadanie od Sułtana.

[M3Fis70]

Re: [MISERY]

przez M3Fis70 w 27 Mar 2014, 16:48

Idąc drogą logiki gdy pójdziesz z kastetem i sam ich nie powystrzelasz. To oni z automatu zajmą barkę i zrobisz misję na stronę Sułtana.

[Pangia]

Re: [MISERY]

przez Pangia w 27 Mar 2014, 17:04

@Pangia, nikt nic nie mówi, bo to schowek z podstawki.

Wiem, ale ludzie mówili, że z broni to co najwyżej obrzyna można znaleźć. A coś na nabój pośredni chyba będzie użyteczniejsze niż broń z zerowym zasięgiem i zerową penetracją podstawowego pocisku?

No i jak już piszę, to się spytam: Hawajczyk sprzedaje więcej broni i amunicji? Bo na razie to tylko AKM-y ma Sowa (zrobiłem Szewczenkę i pogłębiarkę).

[Junx]

Za ten post swirekster otrzymał następujące punkty reputacji:

Junx.

[M3Fis70]

Re: [MISERY]

przez M3Fis70 w 27 Mar 2014, 17:15

Ale ja narzekam, że każdy jeb@ny bandyta ma lunetę przy Pm'ie. I będę narzekał. Jednak nie mogę powiedzieć, że za*eb@nie tego gnojka co mnie ściągał z połowy mapy nie daje satysfakcji. Gra jest satysfakcjonująca jak cholera, bo wymaga tyle, że dupa boli.

[swirekster]

Re: [MISERY]

przez swirekster w 27 Mar 2014, 17:23

Ruszaj się od osłony do osłony, często zapisuj grę i korzystaj z granatów.
Los dał ci Kałacha leżącego w fatalnym stanie w bagnie, obok ciała swojego towarzysza?
Nakarm bestię amunicją i strzelaj pojedynczym. Zacina się za każdym strzałem?
Dopasuj się. Zagryź zęby i strzelaj zza osłony po jednym strzale.
Tutaj możesz zabić jednym pociskiem, tak samo od jednego pocisku umrzesz.

Walka, kiedy stoisz w misery jest bardzo niekorzystna.
Tak samo skradanie się w misery to mobilne skradanie się.
Czemu?
Ograniczenia samej gry.
Bo w podstawowej grze przeciwnicy byli bandą ślepych i głuchych idiotów, których dało się wykończyć z byle patyka.
Deal with it, or play something different.


Macie satysfakcję po ubiciu bandy najemników mimo, że skopano wam tyłek wiele razy?
To dobrze.
Tak ma właśnie być.
Masz być obitym po ryju zwycięzcą.

Ostatnio edytowany przez swirekster 27 Mar 2014, 18:19, edytowano w sumie 2 razy