Prypeć

[lysy54]

Prypeć

przez lysy54 w 16 Gru 2009, 16:29

Mam pytanie do akcji dziejacej sie juz w prypeci . Czy sa tu jakies misje poboczne , czy mozna leciec spokojnie z glownym nurtem fabuly , nie obawiajac sie , ze cos pomine ? ;] (wszytskie misje w zatonie i okolicach jupitera wykonalem )

[Vandelshoff]

Re: Prypeć

przez Vandelshoff w 16 Gru 2009, 16:54

Nie da rady ominąć... przy zakończeniu głównego wątku nadal możesz biegać po Zonie i robić zadania poboczne.

[lysy54]

Re: Prypeć

przez lysy54 w 16 Gru 2009, 17:17

a mam jeszcze jedno pytanie . Mianowicie podczas akcji w ksiegarni i zalatwieniu wszystkich z monolitu , moi dwaj kumple nagle staja sie "czerwoni"(w sensie kolor celownika jak na nich najade) i zaczynaja do mnie strzelac ... o co kaman w ogole ?

[pejakk]

Re: Prypeć

przez pejakk w 16 Gru 2009, 18:18

U mnie byli cały czas zieloni, pewnie przez przypadek któregoś z nich postrzeliłeś...

[MiedzianeJaja]

Re: Prypeć

przez MiedzianeJaja w 18 Gru 2009, 09:39

Co do pomijania misji pobocznych to nie jestem pewien. Jak pierwszym razem kończyłem to jeden koleś (nie pamiętam czy któryś z grupy która szła do prypeci czy jakiś inny) stał w pralni w Prypeci i w dialogach miał że ścigają go handlarze czy najemnicy, gdzieś tam czekaja na niego i żeby mu pomóc bo chcą go zabić. Olałem go bo robiłem coś innego a jak chciałem później mu pomóc to albo już go nie było albo już tej opcji nie miał. Nie pamiętam dokładnie. Akurat robię znowu Prypeć to sprawdzę.
Czerwoni kumple to rzeczywiście z przypadkowego postrzelenia któregoś. No chyba że kontroler gdzieś się tam zaplątał.

[utak3r]

Re: Prypeć

przez utak3r w 18 Gru 2009, 12:36

Olałem go bo robiłem coś innego a jak chciałem później mu pomóc to albo już go nie było albo już tej opcji nie miał. Nie pamiętam dokładnie. Akurat robię znowu Prypeć to sprawdzę.

Po tym zagadaniu należy porozmawiać o tym z Kowalskim - ale uwaga! jest na to tylko jedna szansa, po wycofaniu się nie ma już opcji ponownego zagadnięcia o tym.

[kris1275]

Re: Prypeć

przez kris1275 w 18 Gru 2009, 14:57

To jest fajny quest snajperski.Obserwujesz spotkanie najemników z ludzmi klienta zainteresowanymi znalezieniem labów.To co zrobisz zależy od ciebie.Ja zrobiłem wszystkie opcje łącznie z puszczeniem ich żywych + zdobyciem czerwonej karty do pomieszczxenia w x 8.Kombinowałem z tym żeby się dowiedzieć kto jest zleceniodawcą.Jest to w filmiku końcowym.Można sie tylko domyślać.Z tego co widzę co ludzie piszą ten motyw raczej nie jest do zrobienia,a szkoda bo cholernie mnie to ciekawi (konkretne nazwisko- chyba Sidorowicz ).

[mason23]

Re: Prypeć

przez mason23 w 18 Gru 2009, 15:18

co do tej misji z najemnikami to nie trzeba strzelać z karabinu snajperskiego jeżeli mamy karabin gausa to on jest jak znalazł możemy po cichu wyeliminowywać najemników po kolei i nikt nie będzie niczego podejrzewać

[MiedzianeJaja]

Re: Prypeć

przez MiedzianeJaja w 18 Gru 2009, 19:42

Już mam to zadanie ale... Za cholerę nie wiem który to przywódca. Posłaniec to taki w egzo który wychodzi jako trzeci z budynku po prawej stronie (Najpierw kolo z bazooką , potem jeden w egzo i drugi w egzo. Ten drugi to posłaniec. A tych najemników z głównej bramy na wprost tłukę na różne sposoby i nic. Żaden nie chce być przywódcą

[caleb59]

Re: Prypeć

przez caleb59 w 18 Gru 2009, 21:15

U najemnikow przywodca jest Szakal (ma PDA) a poslancem jest gosc (nie pamietam imienia) w kombinezonie naukowca (ma czerwona karte do X8) ktory przychodzi ze swoja obstawa jakas chwile po pojawieniu sie najemnikow (trzeba poczekac zanim odda sie strzal - w pewnym momencie obaj stana naprzeciw siebie by pogadac co ulatwi Ci rozpoznanie)...

[Dawid0ss]

Re: Prypeć

przez Dawid0ss w 18 Gru 2009, 21:59

Przywódcy obu grup staną sobie ładnie, centralnie przed wejściem do budynku i będą ze sobą rozmawiać, więc ich na pewno nie przegapisz. Zalecam zwykłą cierpliwość
Dla sprawdzenia ubiłem tylko Szakala - dowódcę Najemników, licząc po cichu, że kolesie w kombinezonach naukowców, podejmą jakieś działania dotyczące X8. W końcu są w posiadaniu czerwonej karty dostępu. Nawiali sobie zatem. Owszem po opuszczeniu laboratorium zostałem zaatakowany przez Najemników, ale żaden z nich nie miał przy sobie jakiekolwiek info. Wciąż nie wiadomo co tym klientem.
Pozdro

[MiedzianeJaja]

Re: Prypeć

przez MiedzianeJaja w 18 Gru 2009, 22:01

A fakt. Dzięki. Trochę pokręciłem z tym posłańcem bo to faktycznie był przywódca(coś źle z pokazujących się w trakcie zadania informacji zrozumiałem). No i nie zaczekałem na tych w kombinezonach naukowców tylko ładowałem po tej czwórce najemników co wychodziła z naprzeciwka. Dopiero jak się zaczeka dłużej to wychodzą "naukowcy" i się tych dwóch się spotyka na środku. Wtedy można ich dziabnąć