przez rolers w 02 Sty 2011, 01:38
Skończyłem dzisiaj CoP. W zakończeniu miałem info o opowieściach Garriego i zwolnieniu Kowalskiego. Gdy wczytałem sejwa ze sceny ewkuacji i wybrałem pozostanie w Zonie, znalazłem trupa żołnierza (żaden z kluczowych, po prostu wojskowy).
Mimo tego Prypeć dość szybko się zaludniła. W pralni siedzą stalkerzy, po mieście zawsze kręci się kilka ich patroli, zwłaszcza w okolicach szkoły.
Jest sporo najemników i zombiaków. W porcie co jakiś czas spawnuje się monolit (albo najemnicy, nie pamietam w tej chwili).
Tak więc, 1920razor, jest dokładnie tak, jak piszesz, że byś chciał - mimo tego, że wojskowy zginął.
Inna sprawa, że choć klimatycznie, to trochę nudnawo, wypróbuję zaraz Prypiat Real War. ;]
Edit (offtopowy):
wypróbowałem Real War i mam trzy spostrzeżenia:
1. gra bardzo wyraźnie zwolniła (po wrzuceniu moda nie zmieniałem ustawień, gram na wysokich i dużej rozdziałce)
2. jak dla mnie zdecydowanie za dużo mutantów. 2-3 pijawy i stado chomików na środku drogi to nie jest problem nie do przejścia, ale IMHO po prostu irytująca przeszkadzajka. W grze bardziej przeszkadza, niż uatrakcyjnia, podobnie jak rozmnożenie psów. Raz na jakiś czas są ok, ale nie z taką częstotliwością, jak w modzie.
3. zamiast kilkuosobowych patroli mamy walczące z sobą plutony. Przez chwilę jest to fajne, ale szybko mi się znudziło. Intensywna rozp*ducha ma swój urok, ale do Stalkera - poza kilkoma wyjątkami wynikającymi z fabuły - nie bardzo pasuje.
Wniosek: można stosować jako substytut Areny z ShoC-a, ale jak dla mnie nie o to chodzi. Zainstalowałem, pobawiłem się trochę, odinstalowałem. Sorka za offtop.
A wracając do wątku: 1920razor, jeśli chcesz zachować klimat Zony, to Real War raczej Ci w tym nie pomoże...