Ja zawsze lubilem Monoliciarzy za to ze sa takimi psycholami.I ten kamyczek Monolit.Dla mnie jest to sekta jak ta z Gothic 1 albo Zakon z Wiedzmina.I prawie nigdy nie widac ich twarzy
.Potem lubie Najemnikow za to ze maja moj ulubiony rodzaj maski przeciwgazowej.
Wolnosc i Powinnosc sa spoko.W wolnosci panuje luzni klimacik.Tu
, tu ziolo i jest wesolo.Powinnosc kojarzy mi sie z takim wojskiem czarnobylskim,ktore pojawilo sie by wszystko co wydaje sie zle wyelimonowac.Mozna sie poczuc jak w jakies fanatycznej armii.
Nie lubie byc neutralny wiec potem sa Samotnicy.Sa najslabiej zorganizowani i najbardziej zroznicowani.Czasem w grupie innym razem pojedynczo.Tu weterani tu koty.Maja dobry dochod choc trudno u nich o sojusznikow.A inne frakcje chca ich do siebie wciagnac.
Wojsko to zlo.Mam zle wspomnienia po tym co zrobili Stalkerom w Czystym Niebie.W nim i Cieniu zrobili z nich sporo grupe lotrow a w Zewie pechowych bohaterow.Dziwne
Bandyci to scierwo!Okradaja bo sami nic nie umieja albo im sie nie chce.Zawsze chetnie robie z nimi interes na zasadzie-Oni biora troche amunicji a ja ich caly ekwipunek
Ja chce sluzyc Monolitowi
!