Negatywne wrażenia z gry...

[Realkriss]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Realkriss w 16 Maj 2011, 14:00

Trzy główne lokacje to za mało. za mało do łażenia, do szwendanie się, a jeśli już się chce poszwendać np. po najdalszych zakątkach Zatonu, to nuda, Panie... nic się nie dzieje, czasem jakiś dzik wyskoczy. W Prypeci oprócz zaznaczonych budynków nie ma nic ciekawego, też szkoda. Najciekawszy jest chyba Janów.

[Dżuz]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Dżuz w 17 Maj 2011, 16:46

Nie było tego wiele. Trochę mnie rozczarowało to, że przez większość czasu głównym zagrożeniem były mutanty i emisje. W "Cieniu Czarnobyla" można było się zawsze natknąć na jakieś patrole wojska, bandytów albo najemników, a w Zewie bandyci byli nastawieni neutralnie, najemników za wielu nie uświadczyłem, a wojsko to wiadomo. A w dodatku, nawet i same mutanty były nieliczne - jak dla mnie za rzadko się odradzały, a jak już się jakieś zespawnowały to większość ginęła w emisji

Brakowało mi też jakiejś bardziej mrocznej lokacji, albo chociaż takiego miejsca na którejś mapie. Fabryka Jupiter mogłaby się stać taką miejscówką, ale nie wiele się tam działo: watahy psów to trochę za mało jak dla mnie.

[Neavy]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Neavy w 18 Maj 2011, 17:29

Dżuz - dokładnie. Fabryka ma niewykorzystany potencjał. Poszedłem tam w nocy, w każdy kąt zaglądałem, a jedyne co mi wyskoczyło to psy...

Dodatkowo załamało mnie to, że bandyci są "miękcy" totalnie neutralni, aby ci z Magazynów Kontenerów z Janowa, a w dodatku mieszczą się w tym samym budynku co stalkerzy. Wolność i Powinność tak samo.

No i, nadal nie dopracowany system stealth. Chcę uwolnić stalkera z misji "Zakładnik". Zabijam nożem bandytę który stał samotnie, a tu bach, nagle granaty, strzały... Tak samo z najemnikami z Zatonu... Porażka.

[Mac]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Mac w 18 Maj 2011, 18:19

Kiedy pierwszy raz poszedłem do Jupitera , przestraszyłem się psów , ale kiedy byłem tam później nic nie mogło mnie już zadziwić. Co do stealh - leży , ale zawsze znajdzie się ktoś kto dokupi sobie ten tłumik. A tak ogółem to nie podoba mi się to , że można się przemieszczać tylko za pomocą przewodnika. Niby Diegtarew odkrył drogę do Prypeci i miał mapy obszaru między Jupiterem , a Zatonem , lecz i tak płacił przewodnikowi za przeprowadzenie.

[Jackas]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Jackas w 20 Maj 2011, 22:36

witka ,ja tak jak przedmówcy nieco nie wykorzystany potencjał niektórych obszarów ale i porażka z artefaktami i kasą ,ja po zakończeniu gry miałem masę kasy i artefaktów i poco sie pytam ? trochę szkoda .No i powinno być więcej możliwości chandlu i i intereakcji z frakcjami bo w pewnym momencie są one naprawdę jałowe ,tak to trochę czepianie na wyrost bo i tak to moja seria gry,tak i odczucia miałem kiedyś po pewnej części gothiki i sie zraziłem bo zrobiła sie nudna ,no ale to tylko takie lekkie marudzenie

[Idilyon]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Idilyon w 22 Maj 2011, 23:46

Fabuła!! Przed wszystkim Fabuła !!
CoP jako gra ogólnie mi się spodobał, ale mało dopracowane questy itp.
Jak dla mnie fabuła powinna być porównywalna do ShOC, czyli wszystko tajemnicze, aż tu nagle niespodzianka !!
Okazuje się, że przez cały czas ścigałeś...samego siebie ! Do Stalkera po prostu zabawy w wojsko i śmigłowce nie pasuje.

Człowieku,od tego jest opcja spoiler! Całe szczęście,że przeszedłem wszystkie części Stalka przed przeczytaniem tego postu.

Dla mnie jedynym minusem jest to że są wskaźniki ukrycia w lewym górnym rogu,bodajże w czystym niebie ich nie było i był wtedy lekki dreszczyk emocji jak nagle przed nami wyskoczyła pijawka albo snork

Nie do końca...w CS wszystkie stwory były zaznaczone na mapie. Chyba,że było tak tylko na wersji na której grałem.

Pewna nielogiczność. Gdy dotarliśmy do Prypeci, Zulus powiedział, że z wojskowymi nie będzie się zadawał, a przecież jest w Powinności, gdzie właśnie są wojskowi.

Nie do końca jest to prawda. W Powinności służą w znacznej części byli wojskowi,to raz. Dwa,to wielu członków Powinności ma prawdopodobnie uprzedzenie do wojska. Pamiętacie,ktoś w CS mówił,że wojskowi zostawili go na śmierć (tj. zostawili bez pomocy) kiedy został zrzucony z oddziałem na środek anomalii i większość z ludzi zginęła. Nie pamiętam tylko kto to mówił. Pewnie podobne przygody przydarzyły się innym Powinnościowcom.


Uf,naodpisywałem ludziom,to teraz wreszcie coś ode mnie Osobiście wkurzają mnie głównie rzeczy,o których liczni przedmówcy już wspominali Wkurza mnie między innymi niewykorzystany potencjał tak zajebistej w samej sobie lokacji jak Jupiter. Tylko psy można tam chyba napotkać. Ba! Te psy są jeszcze o tyle wkurzające,że w kółko się respawnują. Zabijesz jednego,przyjdzie 1 lub 2 następne W ten sposób lepiej jest je omijać niż zastrzelić,co wkurza.

Można wejść do niewielu budynków w Prypeci,a szkoda,bo mogłoby być na prawdę zaje*iście :]

[Kpuc]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Kpuc w 23 Maj 2011, 00:08

Dużo można by wymieniać.
Ale najgorsze jest to, że ścina jak uj.

No niestety , tu się nie liczą X rdzenie tylko jeden ale potężny ;/

Co mi po gtx470 1280MB , CPU 4 rdzeniowym q6600 i 4 GB ram skoro gra się rwie podczas chodzenia , podczas stania i rozglądania się jest ok . - mówię tu oczywiście o dx11 rozdzielczości 1600x1200 i max ustawieniach .


Innych problemów nie zauważyłem gra jest prawie idealna. A plus OGM ; miód i malinka

[Sucharus]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Sucharus w 22 Cze 2011, 17:42

Jednym słowem - bugi. Bugi graficzne, bugi w AI, bugi w ekwipunku, bugi we wszystkim. I to w każdej odsłonie z serii , niektórych nawet nie chce się panom z GSC naprawić (tragiczne przeładowywanie spasa i chasera).

[lektors]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez lektors w 19 Lip 2011, 20:30

Jak dla mnie za niski poziom trudności - przebierając trupy znajdujemy więcej ammo niżli w nich wpakowaliśmy. Nawet na mistrzu po przeczesaniu tartaku miałem po 400 naboi każdego typu. Poza tym mutanty mają mało życia ( wyjątek nibyolbrzym i chimera ). AI - ok.

[Woland]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez Woland w 19 Lip 2011, 22:44

Jednym słowem - bugi. Bugi graficzne, bugi w AI, bugi w ekwipunku, bugi we wszystkim. I to w każdej odsłonie z serii , niektórych nawet nie chce się panom z GSC naprawić (tragiczne przeładowywanie spasa i chasera).

Bugi? Ja poza tym że zapisy padły (jestem save master- 1500 zapisów poza tym schowek o zawartości... 1.5 TONY. TAK, PÓŁTORA TONY PRZEDMIOTÓW MIAŁEM W JANOWIE! MOGŁEM STWORZYĆ FRAKCJĘ LEPSZĄ NIŻ WOLNOŚĆ I POWINNOŚĆ RAZEM WZIĘTA!)
Spatchować do najnowszej wersji i jest ok. Zresztą i tak jakieś bugi poważniejsze w stalkerze to:
- Kłopot z wyzwoleniem obozu na wysypisku
- Krugłow po przejściu pod mostem nie chciał ze mną gadać. Ale nie jestem pewny czy to bug czy to ja coś nie tak zrobiłem. Ale koniec końców udało się pogadać.

@Dzuż, Stacja Antenowa Krug Ja tego unikam jak tylko mogę, byle z dala od niej.

Moje negatywne wrażenia? Za krótka!

[kubu k]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez kubu k w 20 Lip 2011, 21:41

Zbyt mały potencjał niektórych lokacji (proporcja map w porównaniu do questów). Do tego dochodzi zbyt krótka fabuła i troszkę nudzący się, po dłuższym czasie freeplay. A tak po za tym druga w mojej klasyfikacji pozycja po shoc, chociaż częściej gram w cop.

[clearskystalker]

Re: Negatywne wrażenia z gry...

przez clearskystalker w 12 Sie 2011, 22:53

Mnie wkurzyło dość sporo rzeczy. Otóż lubię sobie ustawić widok z 2giej osoby, a okazuje się ,że nie widać hełmu,czy maski u Degitarova. Dodatkowo drętwo,że nie dali choć raz dużej ilości nowych broni (Tak produkcji rosyjskiej/radzieckiej,jak i tej wytwarzanej na zachodzie),kombinezonów czy masek (A dziwię się,bo powinna być np. dość znana maska przeciwgazowa GP-5). Kolejna rzecz to oczywiście fakt,że za dużo nowych mutantów nie dali....Wspominałem na pewno w jednym lub więcej moich postów,że z pijawkami to już jestem na ,,siema''.
A snorki jak widzą mojego stalkera to już dosłownie wstają na dwie nogi i zaczynają wiać.....
No i ostatnia rzecz: Frakcje! Nie dość,że nie ma żadnej nowej ( a mogliby najbardziej przeze mnie lubiane Czyste Niebo zostawić na przykład...), to jeszcze do Powinności, czy Wolności nie da się dołączyć.....co z tego,że zostanie się ,,przyjacielem frakcji'', skoro itak w jej szeregach się nie będzie.....
Pozostaje mi tylko wierzyć,że S.T.A.L.K.E.R. 2 będzie o kosmos lepszy od swoich poprzednich wersji.......