Recenzja ;]

[Quinn]

Recenzja ;]

przez Quinn w 06 Lip 2007, 11:21

Oto recenzja gry STALKER, jaka pojawiła się w jedym z serisów o tejże grze (nazwę przemilczę dla dobra autorów ;] ):

WSTĘP
S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla to jedna z najlepszych zręcznościówek grafika gry jest na najlepszym silniku a dzwięki przyprawiają o dreszcze. Gra jest bardzo realna, najrealniejsza w jaką graliśmy tą gre naprawde opłaca się kupić
GRAMY !
W grze kierujemy Stalkerem (zbieraczem radioaktywnych śmieci) który niedawno stracił pamięć i niewie skąd się wziął w okolicy Czarnobyla ale wiemy że mamy zabić niejakiego Streloka którego mamy zabić, wśród Stalkerów krążą pogłoski o Sarkofagu we wnętrzu elektrowni w Czarnobylu który spełnia życzenie każdego który go dotknie i gdy nasz bohater usłyszał tę pogłoskę obiecał sobie że odnajdzie ten sarkofag
NIE TYLKO, NIE LATARKA
Kiedy nastaje noc niebezpiecznie jest włączać latarke u hełmu bo ona sciąga pałętające się po okolicy zwierzęta i zoombie. Bezpieczniej jest kiedy siedzimy w barze choć czasem może się zdarzyć że pobije się dwóch Stalkerów i zaczną się bić wszyscy a my zwykle się przyłączamy do nich

NIEDŁUGO PORADNIK
A już niedługo ja i Luke napiszemy wam poradnik jak przejść całą gre ale mam do was jeszcze pare podpowiedzi !
1 W nocy łatwiej jest się ukryć ale i łatwiej zginąć więc lepiej przeczekać noc w barze
2 W nocy łatwiej jest kogoś zdjąć ze snajperki (np. w misji zaatakuj obóz bandytów)
3 Do plecaka zawsze bierz apteczki i bandarze
4 Śruby potrafią wykrywać anomalie buchający ogień lub pole promieniowania
5 Kiedy licznik Geigera trzeszczy znaczy że zbliżamy się do Anomali

To po kolei.
Pomijam mnogość błędów, tragiczną stylistykę i składnię, brak interpunkcji, powtórzenia, itp - no cóż, nie każdy może być człowiekiem pióra.
Pierwsze co mnie ubawiło, to wiedza autora tekstu na temat gry - stalker = zbieracz radioaktywnych śmieci, sarkofag = Monolit. Recenzja, choć ma imponującą długość, obfituje w liczne argumenty. ;] Cóż, teksty, w których dominują kolokwializmy, i o zgrozo, stają się one argumentami - nie mogą być tekstem opiniodawczym. A przynajmniej nie powinny... ;]

Od kiedy to śruby wykrywają promieniowanie? Znaczy wrzucamy je do reaktora, wyciągamy - świecą na zielono, a my mamy tylko kości, bez skóry - napromieniowane? Elementarna wiedza, mości autorzy.

"ale wiemy że mamy zabić niejakiego Streloka którego mamy zabić" - zdadnie to dobitnie świadczy o poziomie tekstu, jak i zaangażowaniu autora do korekty. I znów bije niezznajomość gdy, bowiem Naznaczony kierował się ku Monolitowi z początku tylko ze względu na zadanie zabicia "Striłoka", a dopiero po wyłączeniu Mózgozwęglacza Monolit stał się jego realnym celem. Zresztą tak naprawdę tylko do czasu... ;]

Tekst ten cytuje nie by ośmieszyć autorów, choć miejsce, w którym się znalazł mogłoby na to wskazywać (Chómor :} ), ale ku przestrodze dla innych... a zresztą, pośmiać też się można... ;]

Pzdr.

[Terminus]

przez Terminus w 06 Lip 2007, 11:33

Eh. Pamiętam jak autor artykułu w pewnej poważnej gazecie o grach przetłumaczył słowo Fallout jako "zmierzch"

Quinn daj znać jak napiszą PORADNIK.

Ostatnio edytowany przez Terminus 07 Lip 2007, 07:25, edytowano w sumie 3 razy

[MCaleb]

przez MCaleb w 06 Lip 2007, 11:59

Woohoo! Ja chcę poradnik! Ja chcę poradnik!
Tak na marginesie - wspaniała recenzja, dawno nie czytałem lepszej. Szkoda, że nie podałeś autora, bo bym chciał mu złożyć najserdeczniejsze i najszczersze gratulacje z poronienia tak cudownego tekstu literackiego! Toż to sławy recenzjonodawcze właśnie teraz przewracają się w grobach, tudzież patrz fotelach lub wyrkach.
Lecz należy mu się nagana z pominięcia informacji o laboratorium X-12.
Żałuję tylko, że nie zrobili recenzji i poradnika Pułkownika Harkera, to by była dopiero jazda!

[Soviet]

przez Soviet w 06 Lip 2007, 15:56

Polecam spojrzeć jaką stronę w swoim podpisie reklamuje nasz rodzynek Devilmass

STALKER to gra zrecznosciowa w jestesmy Stalkerem (zbieraczem radioaktywnych smieci) ktory niedawno stracil pamiec, lecz wiemy kto to zrobil na poczatku gry jest misja w ktorej musimy zabic jednego ze Stalkerow (zapomnialem jak sie nazywa) jak go zabijemy to juz wasz wybor co bedziecie robic. Gra jest bardzo realna mozna nosic tam maks. 50 kilogramow a najlepiej 38,5 bo wwtedy mozemy biegac sprintem zwykle do plecaka bierzemy zloto, bron, naboje, apteczki i bandarze ale jedno w tej grze jest nierealstyczne ! Zoombie, zmutowane zwierzeta i mutanty wiekszosc stworzen jest z Doom 3 i Half-Life 2 np. BulDog (wielki slepy pies z doom 3) normalny zoombie ktory wyglada tak samo jak w Doom 3 lub Pijawka z Half-Life dwa, po prostu wymieniac mozna w nieskonczonosc, ale jedno jest pewne ! Ta gra to bedzie przebój gra wyszla niedwano a dostala od Gry-Online ocene
6/6 ! O tej grze zalozono wiele stron czyli to naprawde jest bardzo fajne
NAPRAWDE POLECAM TE GRĘ ONA JEST NAJLEPSZA !

[BasseB]

przez BasseB w 06 Lip 2007, 16:04

ludzie!!! ciszmy się, że tylu, zkaładam, że młdych ludzi fascynuje się tą grą, że zdobywa ona popularność, że pisanych jest tyle recenzji, mniej lub bardziej (nie)udolnych.

Fakt, że patrząc na niektóre do końca nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać ale grunt, że wszyscy bawimy sie tą samą grą.
:D:D

[Devilmass]

przez Devilmass w 06 Lip 2007, 16:05

Strona kolegi ;p malo wiedzacy

Kolega tlumaczy ze pisal ten artykul jeszcze zanim nie mial STALKER'a (przepisywal go z jakies "gazety o grach")

[Quinn]

przez Quinn w 07 Lip 2007, 05:01

Strona kolegi ;p malo wiedzacy

Tak... mało wiedzący... zauważyliśmy... >.<

Kolega tlumaczy ze pisal ten artykul jeszcze zanim nie mial STALKER'a (przepisywal go z jakies "gazety o grach")

Hmm, ciekawa metoda pisania rzetelnej recenzji... Ale w czasach ogólnie dostępnego Internetu takie rzeczy zdarzają się aż nader często. No, ale świata nie zmienimy...

Pzdr. ;]

[Michu]

przez Michu w 12 Lip 2007, 02:19

haha!,ale recenzja,żall po prostu mi ich .najlepiej do takie czegos do neta nie dawac :S

[piranninja]

przez piranninja w 12 Lip 2007, 09:38

widzieliście niektóre stronki o stalkerze ?? Z tego to dopiero można się ryć.widziałem kiedyś jedną. Dla nich artefakty mierzyło się w gramach i tzeba było do przenoszenia ich używać ołowianych pojemników Anomalie były dobitnie słodko opisane, nie pamiętam dokładnie ale troche siedziałem o tak: o_0