- Za ten post drwalek87 otrzymał następujące punkty reputacji:
Tajemniczy.
Slownie:D
Re: Slownie:D
przez drwalek87 w 13 Lis 2014, 22:09
Pani na lekcji:
-Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem.
Zgłasza się Jasiu:
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak.
-Brawo a spróbuj z dwoma ptakami.
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orłą.
-Brawo Brawo. Dostaniesz piątkę jak ułożysz z trzema ptakami:
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła i puścił pawia.
-Jasiu postawię Ci szóstke jak ułożysz z pięcioma ptakami.
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia a z nosa poleciały mu dwa gile
-Jasiu zdasz z Polskiego z 6 jeśli ułożysz z 6 ptakami.
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia z nosa poleciały mu dwa gile a potem znowu poszedł chlać na sępa.
Szambo Betonowe
-Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem.
Zgłasza się Jasiu:
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak.
-Brawo a spróbuj z dwoma ptakami.
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orłą.
-Brawo Brawo. Dostaniesz piątkę jak ułożysz z trzema ptakami:
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła i puścił pawia.
-Jasiu postawię Ci szóstke jak ułożysz z pięcioma ptakami.
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia a z nosa poleciały mu dwa gile
-Jasiu zdasz z Polskiego z 6 jeśli ułożysz z 6 ptakami.
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia z nosa poleciały mu dwa gile a potem znowu poszedł chlać na sępa.
Szambo Betonowe
Ostatnio edytowany przez drwalek87 15 Cze 2015, 12:06, edytowano w sumie 2 razy
- drwalek87
- Posty: 2
- Dołączenie: 04 Lis 2014, 21:20
- Ostatnio był: 15 Cze 2015, 12:09
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Walker 9x18
- Kozaki: 1
Re: Slownie:D
przez Tajemniczy w 15 Lis 2014, 23:02
Parę dowcipów z poprzedniego systemu:
Idzie ulicą facet z dwoma wieńcami pogrzebowymi pod pachą. Patrzy a tu idzie jego znajomy. Obaj witają się.
- Cześć, co u ciebie jakiś pogrzeb że wieńce kupiłeś?
- Nie,nie przechodziłem akurat koło sklepu i nie było kolejki. Sprzedawali wieńce po dwie sztuki więc wziąłem kiedyś się przydadzą.
Przychodzi facet do sklepu
- Towarzyszko czy nie macie tu żyletek?
- Nie nie mamy.
- A brzytwy towarzyszko tu nie ma na sprzedaż?
- Niestety ale też nie ma.
Zawiedziony facet wychodzi ze sklepu. Przysłuchujący się rozmowie kierownik pyta się sprzedawczyni
- Coś ty gadała, przecież mamy dużo żyletek!?
- Jak on taki towarzysz to niech się sierpem goli!
Gdzie w Polsce znajduje się największy bar mleczny?
- W KC. Mają tam ruskie, śląskie i leniwe.
Idzie ulicą facet z dwoma wieńcami pogrzebowymi pod pachą. Patrzy a tu idzie jego znajomy. Obaj witają się.
- Cześć, co u ciebie jakiś pogrzeb że wieńce kupiłeś?
- Nie,nie przechodziłem akurat koło sklepu i nie było kolejki. Sprzedawali wieńce po dwie sztuki więc wziąłem kiedyś się przydadzą.
Przychodzi facet do sklepu
- Towarzyszko czy nie macie tu żyletek?
- Nie nie mamy.
- A brzytwy towarzyszko tu nie ma na sprzedaż?
- Niestety ale też nie ma.
Zawiedziony facet wychodzi ze sklepu. Przysłuchujący się rozmowie kierownik pyta się sprzedawczyni
- Coś ty gadała, przecież mamy dużo żyletek!?
- Jak on taki towarzysz to niech się sierpem goli!
Gdzie w Polsce znajduje się największy bar mleczny?
- W KC. Mają tam ruskie, śląskie i leniwe.
-
Tajemniczy 
- Posty: 2188
- Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
- Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 517
Re: Slownie:D
przez Wiewi0r w 16 Lis 2014, 23:01
Nie kojarzę dwóch ostatnich, ale i tak jest śmieszne.
Moskwa.
Zima. Śnieg.
Chłopczyk rzuca śnieżkami. Nagle - brzęk tłuczonego szkła. Wybiega stróż, prawdziwy stróż - o surowej minie, z miotłą i goni chłopca. Chłopiec ucieka przed nim i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Po co mi ten cały image dziecka ulicy, te śnieżki, ci koledzy... Po co? Przecież odrobiłem już wszystkie lekcje i mógłbym leżeć w domu na łóżku i czytać książkę mego ulubionego pisarza - Ernesta Hemingwaya...
Hawana.
Ernest Hemingway siedzi w swym pokoju, w ogromnej willi, dopisuje ostatnie zdanie kolejnego romansu i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? O, jakże dość już mam tego wszystkiego! Tej Kuby, tych plaż, bananów, trzciny cukrowej, upałów i tych ludzi! Przecież mógłbym być w Paryżu. Mógłbym ze swoim najlepszym przyjacielem, Andre Maurois, w towarzystwie dwóch pięknych kurtyzan, popijając poranny aperitif prowadzić dysputy o sensie życia...
Paryż.
Andre Maurois leży w sypialni na ogromnym łożu. Gładząc kształtne biodro pięknej kurtyzany i popijając poranny aperitif myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Ten cały Paryż, ci grubi Francuzi, te tępe kurtyzany... Dość mam tej wieży Eiffla, z której plują mi na głowę! Mógłbym przecież być w Moskwie, gdzie mróz, śnieg, siedzieć u mego przyjaciela, Andrieja Płatonowa, przy szklance wódki i dyskutować o sensie życia...
Moskwa.
Zima... Śnieg... Andriej Płatonow... W czapce uszance... W walonkach... Z miotłą... Goni małego chłopca i myśli:
- Ku*wa! Jak dogonię, to zaj**ię gnoja!
Moskwa.
Zima. Śnieg.
Chłopczyk rzuca śnieżkami. Nagle - brzęk tłuczonego szkła. Wybiega stróż, prawdziwy stróż - o surowej minie, z miotłą i goni chłopca. Chłopiec ucieka przed nim i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Po co mi ten cały image dziecka ulicy, te śnieżki, ci koledzy... Po co? Przecież odrobiłem już wszystkie lekcje i mógłbym leżeć w domu na łóżku i czytać książkę mego ulubionego pisarza - Ernesta Hemingwaya...
Hawana.
Ernest Hemingway siedzi w swym pokoju, w ogromnej willi, dopisuje ostatnie zdanie kolejnego romansu i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? O, jakże dość już mam tego wszystkiego! Tej Kuby, tych plaż, bananów, trzciny cukrowej, upałów i tych ludzi! Przecież mógłbym być w Paryżu. Mógłbym ze swoim najlepszym przyjacielem, Andre Maurois, w towarzystwie dwóch pięknych kurtyzan, popijając poranny aperitif prowadzić dysputy o sensie życia...
Paryż.
Andre Maurois leży w sypialni na ogromnym łożu. Gładząc kształtne biodro pięknej kurtyzany i popijając poranny aperitif myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Ten cały Paryż, ci grubi Francuzi, te tępe kurtyzany... Dość mam tej wieży Eiffla, z której plują mi na głowę! Mógłbym przecież być w Moskwie, gdzie mróz, śnieg, siedzieć u mego przyjaciela, Andrieja Płatonowa, przy szklance wódki i dyskutować o sensie życia...
Moskwa.
Zima... Śnieg... Andriej Płatonow... W czapce uszance... W walonkach... Z miotłą... Goni małego chłopca i myśli:
- Ku*wa! Jak dogonię, to zaj**ię gnoja!
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
- Za ten post Wiewi0r otrzymał następujące punkty reputacji:
- Tajemniczy, Ebi.
-
Wiewi0r 
- Posty: 965
- Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
- Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
- Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Sniper TRs 301
- Kozaki: 164
Re: Slownie:D
przez Kpuc w 17 Lis 2014, 08:29
Pielęgniarka w szpitalu pyta dziadka:
- Przepraszam, ile tak właściwie ma Pan lat?
- 80 - odpowiada dziadek
Na to pielegniarka:
- Ooo, nie dałabym Panu
- Nie śmiałbym prosić.....
- Czemu nie śpisz?
- W necie siedzę.
- Nieźle, a ja w gościach.
- A u kogo?
- U ciebie.
- Kur*a... zapomniałem.
- Przepraszam, ile tak właściwie ma Pan lat?
- 80 - odpowiada dziadek
Na to pielegniarka:
- Ooo, nie dałabym Panu
- Nie śmiałbym prosić.....
- Czemu nie śpisz?
- W necie siedzę.
- Nieźle, a ja w gościach.
- A u kogo?
- U ciebie.
- Kur*a... zapomniałem.
-
Kpuc 
- Posty: 1810
- Dołączenie: 06 Paź 2010, 09:10
- Ostatnio był: 19 Lut 2024, 21:21
- Miejscowość: zona
- Frakcja: Czyste Niebo
- Ulubiona broń: Vintar BC
- Kozaki: 285
Re: Slownie:D
przez Tajemniczy w 17 Lis 2014, 15:46
Warszawa, 1946 rok odbudowa idzie pełną parą. Do stolicy przyjeżdża radziecki cenzor aby sprawdzić czy nazwy ulic są poprawne pod względem politycznym. Jeden z członków partii oprowadza go po mieście.
- O, w tym budynku towarzyszu sekretarzu we wrześniu zacznie działać szkoła podstawowa im. Włodzimierza Lenina.
- Dobrze, bardzo dobrze - odpowiada cenzor
- A tą ulicę nazwiemy ulicą Gwardii Ludowej
- Może być - mruknął
- A tam trwa wielka budowa. Powstanie osiedle dwudziestu pięciu pięciopiętrowych bloków osiedle zostanie nazwane imieniem marszałka Gieorgija Żukowa.
- Bardzo dobrze - cenzor kiwnął z uznaniem głową
- A w miejscu tego placu powstanie Pałac Kultury i Nauki im Józefa Stalina
- O, świetnie. Macie coś jeszcze?
- Tak, tak. Tyle że... Myśmy chcieli inną nazwę ale no rozumiecie ludzie tak bardzo chcieli... Ten plac nazwano placem Zbawiciela.
- Aj, aj czy nie za dużo tych pochlebstw?
Moskwa, rok 1967. Na ulicy wisi plakat z napisem "60 lat istnienia Związku Radzieckiego". Do plakatu podchodzi student, wyjmuje z kieszeni ołówek i pisze pod hasłem "I wystarczy". Praktycznie parę sekund po tym czynie dwóch dziwnie ubranych typów wpycha go z chodnika do czarnej wołgi. Następnego dnia odbywa się rozprawa sądowa.
- Towarzyszu studencie, powiedzcie ile macie lat? - pyta sędzia
- 24 - odpowiada student
- I wystarczy - odparł sędzia kiwając głową
Jeden z robotników spóźnił się do fabryki o pięć minut, skazano go za lenistwo, drugi przyszedł pięć minut za wcześnie, skazano za szpiegostwo, trzeci przyszedł punktualnie co do sekundy, skazano go za antysowiecką agitacje, miał przy sobie szwajcarski zegarek...
- O, w tym budynku towarzyszu sekretarzu we wrześniu zacznie działać szkoła podstawowa im. Włodzimierza Lenina.
- Dobrze, bardzo dobrze - odpowiada cenzor
- A tą ulicę nazwiemy ulicą Gwardii Ludowej
- Może być - mruknął
- A tam trwa wielka budowa. Powstanie osiedle dwudziestu pięciu pięciopiętrowych bloków osiedle zostanie nazwane imieniem marszałka Gieorgija Żukowa.
- Bardzo dobrze - cenzor kiwnął z uznaniem głową
- A w miejscu tego placu powstanie Pałac Kultury i Nauki im Józefa Stalina
- O, świetnie. Macie coś jeszcze?
- Tak, tak. Tyle że... Myśmy chcieli inną nazwę ale no rozumiecie ludzie tak bardzo chcieli... Ten plac nazwano placem Zbawiciela.
- Aj, aj czy nie za dużo tych pochlebstw?
Moskwa, rok 1967. Na ulicy wisi plakat z napisem "60 lat istnienia Związku Radzieckiego". Do plakatu podchodzi student, wyjmuje z kieszeni ołówek i pisze pod hasłem "I wystarczy". Praktycznie parę sekund po tym czynie dwóch dziwnie ubranych typów wpycha go z chodnika do czarnej wołgi. Następnego dnia odbywa się rozprawa sądowa.
- Towarzyszu studencie, powiedzcie ile macie lat? - pyta sędzia
- 24 - odpowiada student
- I wystarczy - odparł sędzia kiwając głową
Jeden z robotników spóźnił się do fabryki o pięć minut, skazano go za lenistwo, drugi przyszedł pięć minut za wcześnie, skazano za szpiegostwo, trzeci przyszedł punktualnie co do sekundy, skazano go za antysowiecką agitacje, miał przy sobie szwajcarski zegarek...
- Za ten post Tajemniczy otrzymał następujące punkty reputacji:
- Universal.
-
Tajemniczy - Posty: 2188
- Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
- Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 517
Re: Slownie:D
przez Universal w 18 Lis 2014, 17:28
via "Śniło mi się, że"
"Śniło mi się, że miałam magiczną dłoń, która wszystko zamienia w dupę. Byłam ciekawa co się stanie, gdy dotknę dupy. Klepnęłam się w tyłek i zamienił się w moją twarz. Zrobiłam facepalm i zmieniłam twarz w dupę. Obudziłam się przerażona."
"Śniło mi się, że miałam magiczną dłoń, która wszystko zamienia w dupę. Byłam ciekawa co się stanie, gdy dotknę dupy. Klepnęłam się w tyłek i zamienił się w moją twarz. Zrobiłam facepalm i zmieniłam twarz w dupę. Obudziłam się przerażona."
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
- Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:
- The Witcher, Kudkudak, Imienny, Tajemniczy, GTR, Wunderwaffe, kajzerPL, WheeljackSPW.
-
Universal - Posty: 2614
- Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
- Ostatnio był: 10 Maj 2024, 08:12
- Miejscowość: Poznań
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Akm 74/2
- Kozaki: 1052
Re: Slownie:D
przez kajzerPL w 20 Lis 2014, 21:38
-Z czego robi się perfumy o zapachu lamy ?
-Spierdalamy.
-Spierdalamy.
Widzew nigdy nie zginie!
-
kajzerPL 
- Posty: 110
- Dołączenie: 13 Sie 2012, 13:58
- Ostatnio był: 26 Kwi 2024, 21:36
- Miejscowość: تونس
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: SGI 5k
- Kozaki: 38
Re: Slownie:D
przez Tajemniczy w 10 Gru 2014, 11:42
- Jak rozpoznać czy jesteś w Korei Północnej lub Południowej?
- Bardzo łatwo! Wystarczy że pójdziesz do lasu. Jeśli jesteś w Korei Południowej, to w lesie jest mech, jeśli w Północnej to w lesie mchu nie uświadczysz...
- Bardzo łatwo! Wystarczy że pójdziesz do lasu. Jeśli jesteś w Korei Południowej, to w lesie jest mech, jeśli w Północnej to w lesie mchu nie uświadczysz...
-
Tajemniczy - Posty: 2188
- Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
- Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 517
Re: Slownie:D
przez gregoRy22 w 10 Gru 2014, 13:47
Mąż do żony podczas obiadu:
- Bardzo dobra ta zupa grzybowa. Skąd wzięłaś przepis?
- Z powieści kryminalnej.
- Bardzo dobra ta zupa grzybowa. Skąd wzięłaś przepis?
- Z powieści kryminalnej.
- gregoRy22
- Posty: 3
- Dołączenie: 08 Gru 2014, 19:37
- Ostatnio był: 11 Gru 2014, 17:48
- Kozaki: 0
Re: Slownie:D
przez Universal w 17 Gru 2014, 22:12
Trochę copypasta, trochę nie. Wrzucam ten tekst jednak tutaj, doskonały produkt made in Facebook.
"Przed Świętami staram się robić więcej dobrych uczynków więc chodzę obok gniazd wegetarian w stylu Momo czy Vega i rozdaję darmowe kabanosy. Nawet sobie nie jesteście w stanie wyobrazić błysku w ślepiach wegetarian gdy dostają kabanosa. Rozglądają się czy w pobliżu nie ma samców z ich watah i szybko zjadają aż im się uszy trzęsą. Lubię być dobrym człowiekiem.
Dzisiaj miałem taką sytuację, że samica wegetarian razem z młodymi wychodziła z Momo, jak mniemam po zjedzeniu brokułowego kotleta czy salami z trawy. Podszedłem spokojnym krokiem żeby ich nie przestraszyć. Delikatnym głosem powiedziałem "taś, taś, chodź chodź, masz tu kabanoska, chodź, dobry kabanosek". Samica syknęła na mnie i warknęła "nie dawaj mojemu dziecku mięsa morderco. Kabanosy smakują rozpaczą i strachem!".
Musicie wiedzieć, że to jest moment na pokazanie kto jest samcem alfa. Wegetarianie mają silny instynkt stadny więc warto czasem tupnąć nogą albo krzyknąć. Tupnąłem i krzyknąłem. Jej młode schowały się za jej ekologiczną spódnicę z wełny. Potem okazałem znowu dobroć i wyciągnąłem rękę z kabanosem. Teraz to ja ustalałem warunki. Najmłodsze z miotu było najodważniejsze. Wyszło zza matki, która warczała coś o jedzeniu rozpaczy i smutku braci wieprzy. Obwąchało kabanosa i nieco nieufnie ale zjadło kawałek. "Rodzicu Pierwszy jakie smaczne!" krzyknęło. Ośmieliło to drugie szczenię, które wzięło drugiego kabanosa. Ich matka próbowała coś tam jeszcze ale już było zbyt późno. Młode własnie jadły kawałek cywilizacji EUROPEJSKIEJ. One już wiedzą co to jest Dobro. Wiedzą gdzie go szukać. Teraz muszą tylko chcieć."
"Przed Świętami staram się robić więcej dobrych uczynków więc chodzę obok gniazd wegetarian w stylu Momo czy Vega i rozdaję darmowe kabanosy. Nawet sobie nie jesteście w stanie wyobrazić błysku w ślepiach wegetarian gdy dostają kabanosa. Rozglądają się czy w pobliżu nie ma samców z ich watah i szybko zjadają aż im się uszy trzęsą. Lubię być dobrym człowiekiem.
Dzisiaj miałem taką sytuację, że samica wegetarian razem z młodymi wychodziła z Momo, jak mniemam po zjedzeniu brokułowego kotleta czy salami z trawy. Podszedłem spokojnym krokiem żeby ich nie przestraszyć. Delikatnym głosem powiedziałem "taś, taś, chodź chodź, masz tu kabanoska, chodź, dobry kabanosek". Samica syknęła na mnie i warknęła "nie dawaj mojemu dziecku mięsa morderco. Kabanosy smakują rozpaczą i strachem!".
Musicie wiedzieć, że to jest moment na pokazanie kto jest samcem alfa. Wegetarianie mają silny instynkt stadny więc warto czasem tupnąć nogą albo krzyknąć. Tupnąłem i krzyknąłem. Jej młode schowały się za jej ekologiczną spódnicę z wełny. Potem okazałem znowu dobroć i wyciągnąłem rękę z kabanosem. Teraz to ja ustalałem warunki. Najmłodsze z miotu było najodważniejsze. Wyszło zza matki, która warczała coś o jedzeniu rozpaczy i smutku braci wieprzy. Obwąchało kabanosa i nieco nieufnie ale zjadło kawałek. "Rodzicu Pierwszy jakie smaczne!" krzyknęło. Ośmieliło to drugie szczenię, które wzięło drugiego kabanosa. Ich matka próbowała coś tam jeszcze ale już było zbyt późno. Młode własnie jadły kawałek cywilizacji EUROPEJSKIEJ. One już wiedzą co to jest Dobro. Wiedzą gdzie go szukać. Teraz muszą tylko chcieć."
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
- Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:
- Pangia, Tajemniczy, trolololo, Omnibus.
-
Universal - Posty: 2614
- Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
- Ostatnio był: 10 Maj 2024, 08:12
- Miejscowość: Poznań
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Akm 74/2
- Kozaki: 1052
Re: Slownie:D
przez Tajemniczy w 18 Gru 2014, 13:16
A ja dziś kiełbasę wędzę ͡° ͜ʖ ͡°- Dorotko, czy ty płakałaś?
- Tak kochanie, a skąd wiesz?
- Bo masz wąsy mokre...
-
Tajemniczy - Posty: 2188
- Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
- Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 517
Re: Slownie:D
przez Józio w 23 Gru 2014, 14:00
Pyta się blondynka męża:
-Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
-Prawda żabciu.
-Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
-Prawda żabciu.
JESTEM PEDAŁEM
-
Józio 
- Posty: 334
- Dołączenie: 30 Lis 2014, 15:04
- Ostatnio była: 23 Lut 2024, 23:56
- Miejscowość: Moje hobby: obciąganie kutasów
- Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
- Ulubiona broń: SVUmk2
- Kozaki: 105
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość