Iława. Kilka lat temu:
Ekspedientka warzywniaka zgłosiła napad. Po przyjeździe policji na miejsce zdarzenia policjant się pyta:
- Wie pani, kto to mógł być?
- Nie wiem, byli zamaskowani.
- A może coś sobie pani przypomina?
- No, mogli to być meksykanie.
- Meksykanie? czemu tak pani sądzi?
- Bo jeden mówił: Eee, końcita, a drugi mu na to: Nee, jesce te kilka.
Parę sucharów:
- Dlaczego Bin Laden lubił przyjeżdżać do USA na święta Bożego narodzenia?
- Bo uwielbiał wieszać bombki...
- Jakie jest ulubione danie Mike'a Tysona?
- Barszczyk z uszkami...
Po śmierci Kałasznikow idzie do nieba. Przy bramie pyta go Bóg:
- Michale, czy zrobiłeś coś złego w swoim życiu?
- Broń Boże!
Nie ma miłości, jest tylko żądza. Nie do człowieka, a do pieniądza.
Dziękuję Ci Boże, za te wspaniałe dni, bez których nie mógłbym teraz żyć. Dziękuje Ci za te wspaniałe chwile, bo w swym życiu nie miałem ich aż tyle. Za wszystkie spędzone w samotności i za te szczęśliwe, pełne miłości...